Reklama

Znamy główny błąd w odchudzaniu

7 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Zdrowia. Może on być pretekstem do tego, by skupić się na swojej kondycji - zastanówmy się, z jakimi problemami mamy najczęściej do czynienia i ile o nich wiemy.

Okazuje się, że to otyłość jest epidemią XXI wieku. Dowód? W Polsce ok. 51% społeczeństwa zmaga się z dodatkowymi kilogramami, a według badań przeprowadzonych przez instytut badawczy SW Research 34,2 % Polaków błędnie uważa, że leczenia otyłości możemy podjąć się we własnym zakresie.

Konrad Gaca w rozmowie z Interią zdradza sekret, jak się odchudzać, aby utrata wagi była trwała i przekonuje, że na dobrą dietę nigdy nie jest za późno. Najważniejsze, aby podejść do niej poważnie i z rozwagą. Kluczem do sukcesu jest bowiem dobry plan i ogromna motywacja.

Reklama

Dominika Dziubińska, Interia: - Wielkimi krokami zbliża się lato. Kiedy i od czego zacząć dietę, aby do urlopu być w świetnej formie?

Konrad Gaca: - Wiosna to doskonały czas na zmianę stylu życia. Zaczynamy zdejmować ciepłe swetry, kurtki i jeśli zaniedbaliśmy się w zimie, to patrzymy na własne ciało krytycznym okiem. Nadmierna waga przeszkadza nam w dobrym samopoczuciu, nogi są opuchnięte, całe ciało jest zlane potem. Czujemy się osłabieni. Nie załamujmy się jednak!

- To świetny moment, by zmobilizować siły. Podejmijmy wyzwanie, które może okazać się fantastyczną przygodą. Zróbmy to jednak mądrze! Najważniejsze jest, by racjonalnie podejść do kwestii odchudzenia się.

- Nie katujmy się nagle na siłowni albo nie przechodźmy na niezdrowe głodówki. To tylko dodatkowo nas osłabi. Znajdźmy w sobie odpowiednią motywację do działania. Następnie, zamiast eksperymentować na własnym ciele, zaufajmy specjalistom. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze efekty przynosi indywidualne dostosowanie odpowiedniej diety i programu treningowego, wsparte zdrową regeneracją.

- Zawsze powtarzam, że nie ma jednej "diety cud", która mogłaby posłużyć każdemu. W dostosowaniu indywidualnie dobranych narzędzi tkwi sekret skutecznego działania. Oczywiście, nie oszukujmy się, jeśli mamy poważny problem z otyłością lub nadwagą, nie zrzucimy jej od ręki. Ale tych kilka miesięcy, które dzieli nas od sezonu urlopowego, wystarczy, by przy racjonalnym, systemowym działaniu, poczuć się lżej, zdrowiej, piękniej. Jeśli zaś mamy niewielką nadwagę, spokojnie opanujemy ją do lata.

- Warto pamiętać o tym, że racjonalne odchudzanie pomoże nam w poprawie wyglądu, zdrowia i kondycji, a także wyzwoli w nas pokłady energii. Mądre odchudzanie prowadzi do nowego życia i wyzwala potencjał, o jakim wcześniej nawet nie marzyliśmy.

Kobiety często boją się, że utrata kilogramów może przyczynić się do powstania rozstępów. Czy ich obawy są słuszne? Jak tego uniknąć?

- Rozstępy, problemy z jędrnością skóry to efekt niewłaściwego działania. Te obawy są uzasadnione, jeśli nie wiemy, jak się odchudzać, działamy w ciemno. Tymczasem można tak zgubić wagę, by jednocześnie zachować jędrne ciało.

- Kluczem jest mądre przeprowadzanie procesu odchudzania. W skrócie, trzeba stopniowo i systematycznie redukować wagę z tkanki tłuszczowej, przy ochronie mięśni. Mądre odchudzanie polega na rozbudzeniu metabolizmu, struktury mięśni i normalizacji tkanki tłuszczowej. Kluczową sprawą dla zachowania elastycznej skóry jest także odpowiednia regeneracja.

- Zdecydowanie odradzam głodówki, katorżnicze diety, które nie tylko osłabią nas, ale właśnie spowodują bardzo trudne do naprawy problemy z jędrnością skóry. Na dodatek, takie błędne działanie naraża nas na efekt jo-jo.

Jest jakiś "krytyczny moment" odchudzania, w którym większość osób rezygnuje z diety?

- To moment, gdy z oczu schodzi nam cel całego działania. Właśnie dlatego tak ważne jest, cały czas dbać o motywację. To swoiste paliwo w procesie odchudzania. Może to być chęć poprawy stanu zdrowia, wyglądu, chęć dokonania zmiany w życiu zawodowym, obietnica złożona samej sobie, rodzina albo chęć poznania drugiej połówki, czy też pragnienie zostania rodzicem.

- Oczywiście, motywacja zmienia się wraz z utratą kilogramów. Bardzo ważne jest także podejście do całego procesu odchudzania. Jeśli wyjdziemy z założenia, że to kara, którą wyznaczamy ciału, które zawiodło, nigdzie nie dojdziemy. To będzie tylko zniechęcać.

- O wiele lepiej jest postrzegać odchudzanie jako pozytywne wyzwanie, przygodę, która bardzo często skutkuje przemianą całego życia. Nadwaga i otyłość ograniczają, nie pozwalają realizować siebie, żyć tak, jakbyśmy chcieli. Po opanowaniu tego problemu może się okazać, że wiele drzwi staje otworem, a marzenia są nagle w zasięgu ręki. Przekonało się o tym już bardzo wielu moich pacjentów, którzy gubiąc kilogramy, zmieniali się od wewnątrz oraz stali się bardziej otwarci, radośni, pozbyli się wielu dolegliwości, znaleźli miłość i odnieśli sukcesy zawodowe. Taka wizja metamorfozy jest wspaniałą motywacją.

Na polskim rynku pojawiło się ostatnio sporo "ekspertów" od odchudzania. Wielu z nich pisze książki, prowadzi programy w telewizji. Widzi pan wśród nich kogoś, kto mógłby zostać uznany, podobnie jak pan, za autorytet w tej dziedzinie?

- Nie oceniam działania innych osób. Zamiast tego, skupiam się na budowaniu wśród Polaków świadomości dotyczącej wagi zdrowego życia fit. Myślę, że jako społeczeństwo mamy ogromną pracę do wykonania. Warto sobie uświadomić, że otyłość jest bardzo poważną chorobą. Dotyka już ponad 300 mln ludzi na świecie. To wręcz epidemia XXI wieku.

- W Polsce mamy najwyższy współczynnik wzrostu otyłości wśród dzieci ze wszystkich krajów Unii Europejskiej. I to jest zatrważające. Patrząc na ostatnie 30 lat, mamy 10-krotny wzrost otyłości. Dlatego edukacja jest tak ważna - wiele osób po prostu nie wie, jak poważne skutki dla zdrowia ma fatalna dieta i brak aktywności fizycznej. Od lat angażuję się w kampanie prozdrowotne, by zapobiegać otyłości, pomóc ludziom w jej opanowaniu.

Czy kiedykolwiek przyszedł do pana "pacjent", o którym pomyślał pan "To przypadek beznadziejny, nie wiem czy będę umiał pomóc"?

- Nikogo nie uważam za "przypadek beznadziejny". Pomoc osobom, które borykają się z otyłością i nadwagą uważam za moją życiową misję. W ciągu ponad dekady mojej pracy zgłosiło się do mnie 35 tysięcy pacjentów, a wśród nich 30 proc. zmagało się z 3. stopniem otyłości. Bardzo często te osoby cierpiały także z powodu szeregu poważnych problemów zdrowotnych powiązanych z otyłością. Po latach doświadczeń, mogę z całą stanowczością powiedzieć, że nie ma rzeczy niemożliwych!

- Oczywiście, wszystko zależy od stanu zdrowia, w jakim zgłosi się do mnie pacjent. Dlatego decyzję o odchudzaniu bardzo schorowanej osoby poprzedzam głęboką refleksją i nie raz konsultacją z lekarzami.

- Pamiętam, jak podjąłem się odchudzenia niesamowitego człowieka: Jacka z Łodzi. Jacek, jeszcze trzy lata temu, ważył ponad 264 kg i był nazywany "najcięższym łodzianinem". Cierpiał z powodu nadciśnienia, miał podwyższony poziom cukru, niesamowity cholesterol i trójglicerydy, koszmarnie bolały go kolana i kręgosłup, nie mógł normalnie funkcjonować. Pod moją opieką rozpoczął swoją walkę o zdrowie i lepsze życie. Realizując program mądrego odchudzania, zrzucił 170 kg w 660 dni! Cieszy się teraz nie tylko właściwą wagą, ale też - co najważniejsze - pozbył się problemów zdrowotnych.

- Bardzo mocno w pamięci utkwiła mi także historia mojej pacjentki Joanny. Pamiętam, że na pierwsze spotkanie została przywieziona na wózku inwalidzkim przez swojego męża. Otyłość i liczne choroby sprawiły, że nie mogła chodzić. Po niespełna roku odchudzania wstała z wózka, wędruje po górach i czuje się znacznie lepiej. Wcześniej nikt nie chciał podjąć się jej odchudzenia. To była bardzo trudna decyzja, ale bardzo się cieszę, że ją podjąłem. Asia odzyskała życie. To niesamowita radość dla niej, ale także i dla mnie. 

Co jest najważniejsze w procesie odchudzania, aby mógł się on zakończyć sukcesem?

- Najważniejsze jest systemowe podejście do odchudzania. System odchudzania wypracowany przeze mnie jest podzielony na trzy etapy:

  • Pierwszy - okres motywacyjny - trwa miesiąc i musi go przejść każda osoba, która chce skorzystać z programu odchudzającego. W tym czasie nie tylko traci się pierwsze kilogramy, ale także pracuje nad własną motywacją dotyczącą odchudzania.
  • Drugi - okres pracy właściwej - podzielony jest na 14-dniowe cykle. W tym czasie osoba, która się odchudza przestrzega zaleceń planu dietetycznego oraz planu treningowego - specjalnie dla niej stworzonych.
  • Trzeci - okres wyprowadzenia z diety - trwa ok. 3 miesięcy i ma doprowadzić do tego, by osoba, która pozbyła się zbędnych kilogramów i  nie wróciła do nich. To bardzo ważna część całego programu. Nie tylko uczy zdrowego, racjonalnego jedzenia i życia w ruchu, ale także programuje organizm na przyjmowanie większych ilości jedzenia, niż podczas redukcji wagi.

Jaki błąd/ błędy w odchudzaniu najczęściej popełniają Polki?

- Najczęstszym błędem w odchudzaniu jest uleganie modzie. Mam tu na myśli modę na wszelkiego typu diety. A proces odchudzania musi być dostosowany indywidualnie. Bo każdy organizm jest inny. Zatem zanim zaczniemy przygodę z odchudzaniem, należy udać się do specjalisty, który zleci nam potrzebne badania oraz wskaże drogę procesu odchudzania.

Jak walczyć z brakiem motywacji i tworzeniem kolejnych wymówek?

- Po prostu czasami warto na chwile się zatrzymać i zastanowić się nad tym, czego przede wszystkie nie chcemy. To jest bardzo ważna wiedza! Wiedzieć, czego się nie chce - to połowa sukcesu! Szkoda życia na walkę z samym sobą.  Dzisiejszy dzień, TU i TERAZ jest po to żeby zacząć realizować swoje marzenia.

- Motywacja jest bardzo ważna w procesie odchudzania, przede wszystkim dlatego, że zrzucanie wagi jest czasochłonne. Na początku przygody z odchudzaniem każda z osób nastawiona na dużą zmianę w swoim życiu musi poznać swoją motywację, która w drodze dążenia do celu pomoże jej przezwyciężyć słabości i chwile zwątpienia. Bez odpowiedniej motywacji nie rozpoczniemy procesu odchudzania, dlatego szczególnie dbamy o to, by ciągle jej dostarczać naszym pacjentom.

Czasem przed rozpoczęciem diety hamuje nas -paradoksalnie- wiedza (a w zasadzie jej nadmiar). Od czytania tych wszystkich poradników i zawartych w nich dobrych rad (nie jedz za późno, owoce nie wieczorem,  rano najpierw bieganie, a później dopiero śniadanie, śpij systematycznie, tyle samo godzin) może rozboleć głowa. Czy rzeczywiście, aby doprowadzić do spadku wagi, musimy się do nich wszystkich stosować?

- Często zaznaczam, że odchudzanie nie polega na stosowaniu diety. To niezwykle istotne, żeby zrozumieć, że odchudzanie polega na zmianie sposobu żywienia, zmianie nawyków żywieniowych, w połączeniu z aktywnością fizyczną przede wszystkim. Nie da się osiągnąć trwałych efektów poprzez stosowanie diety na jakimś określonym odcinku czasu - co w większości przypadków skończy się powrotem do starych nawyków żywieniowych, a w konsekwencji prowadzi do efektu  jo-jo.

- Trzeba też pamiętać, że nie ma diety uniwersalnej. Bardzo często korzystamy z diet, które zupełnie nie powinny być przez nas stosowane. Takie praktyki często doprowadzają do poważnego problemu, jakim jest otyłość. Odchudzając się na własną rękę, stosując w ciemno wszystkie zalecane porady, faktycznie na początku tracimy kilka kilogramów, ale narażamy się na problemy zdrowotne i niemal na pewny powrót zbędnych kilogramów. Lepiej więc zamiast eksperymentować na własnym zdrowiu, zaufać specjalistom i skorzystać z ich wiedzy.

Zastanawiałam się również nad tym czy rozpoczynając proces odchudzania, nigdy już nie będziemy mogli sięgnąć po produkty lubiane, ale niezdrowe (słodycze, fast foody) nie obawiając się efektu jo-jo?

- Jedzenie jest naszym lekarstwem.  Jeśli zdecydowaliśmy się na to, by uzdrowić nasz organizm, po co wracać do punktu wyjścia? Naturalnie i odpowiednio dobrana żywność może zdziałać cuda oraz pomóc pozbyć się wielu kłopotów ze zdrowiem.


 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy