ZDROWIE | Poniedziałek, 12 kwietnia 2021 (11:28)
W kolejnych poświątecznych tygodniach rzucamy się w wir obowiązków i choć po kilku wolnych dniach powinniśmy czuć się wypoczęci, wiele osób skarży się na brak sił witalnych. Jemy, żeby mieć energię. Jednak gdy się przejadamy, a w okolicy świąt czy nadciągającej wielkimi krokami majówki, większość z nas zjada więcej niż na co dzień i, bądźmy uczciwi, więcej niż potrzebujemy, zamiast zyskiwać – tracimy energię. Kogo choć raz nie bolał brzuch z przejedzenia? Jest ktoś taki? Śmiem wątpić, ale wykluczyć tego przecież nie mogę.
1 / 4
Znam wyjątkowo twardych, którzy już dzień po każdej dłuższej biesiadzie przechodzą na głodówkę. Podziwiam, ale nie polecam. Szokujące zmiany nie są dobre ani dla zdrowia, ani dla sylwetki. Jeśli będziemy notorycznie fundować sobie okresy przejadania się i przeplatać je restrykcyjnymi głodówkami, możemy skutecznie rozregulować metabolizm i zakłócić prawidłowe funkcjonowanie ośrodka głodu i sytości. Jakie będą konsekwencje? Wie to chyba już przedszkolak – pojawi się nadwaga, a później otyłość.
Źródło: 123RF/PICSEL