Sorge, Aleksandra Zielińska

Niezwykle osobista powieść jednej z najbardziej utalentowanych autorek młodego pokolenia. "Sorge" to książka o stracie i żałobie, zarówno po zmarłych, jak i żywych.

Sorge, Aleksandra Zielińska
Sorge, Aleksandra ZielińskaINTERIA.PL/materiały prasowe

Z pozoru Sorge nie różni się niczym od setek podobnych miejsc zagubionych z dala od większych miast. Pociąg od dawna nie zatrzymuje się na tamtejszej stacji, osobom z zewnątrz, choćby mieszkały tu całe życie, obcość nigdy nie zostanie zapomniana, a miejscowi na każdą zmianę patrzą z narastającą niechęcią. Wystarcza jednak chwila, żeby zmieniło się wszystko. Tragedia, która nie powinna się wydarzyć, wstrząsa lokalną społecznością, a znajomy świat rozpada się na kawałki i wydaje się, że nic nie zdoła złożyć go w całość. Od tej pory Sorge jest przesiąknięte śmiercią, śmierć pełza pod stopami i unosi się w powietrzu, jakby to samo miasteczko powoli umierało. Bliscy ofiar są zaś naznaczeni jej piętnem, inni ludzie nie potrafią już nawiązać z nimi normalnej rozmowy, spojrzeć na nich inaczej niż przez pryzmat traumatycznego wydarzenia.

Aleksandra Zielińska w poruszający sposób pisze o stracie i trudnych zmaganiach z widmami przeszłości, po mistrzowsku opisuje poczucie bezradności i pustki po kimś, kogo nagle zabrakło. To opowieść przede wszystkim o kobietach, matkach i córkach, które z całych sił próbują utrzymać się na powierzchni, kiedy ciężar kolejnych dni ciągnie je na dno.

Aleksandra Zielińska (ur. 1989) - pisarka. Zadebiutowała powieścią "Przypadek Alicji" (W.A.B., 2014), która znalazła się w finale Nagrody Conrada. Autorka nominowanej do Nagrody im. Witolda Gombrowicza powieści "Bura i szał" (W.A.B., 2016) i zbioru opowiadań "Kijanki i kretowiska" (W.A.B., 2017), nominowanego do Nagrody Literackiej Gdynia. Publikowała m.in. w "Znaku", "Twórczości", "Piśmie". Jej proza tłumaczona była na ukraiński, czeski, niemiecki, słowacki, węgierski. Laureatka stypendium Młoda Polska 2018 i Międzynarodowego Funduszu Wyszehradzkiego oraz Nagrody im. A. Włodka. Członkini zespołu literackiego przy Studiu Munka.

"Zniewalająca melancholia Bożej Woli. Zdarzają się fragmenty naprawdę boskie"

Zyta Rudzka


"Poruszająca i subtelna powieść o wszystkich tych drobnych zakamarkach w człowieku, które pokazywać potrafi tylko najlepsza literatura"
Jakub Małecki

INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas