21-latka z ogromnym biustem chodzi o lasce. Lekarze odmawiają operacji

21-letnia Anji Chalk z Północnej Walii zmaga się z dość niecodziennym i sprawiającym wiele kłopotów problemem. Jej piersi ważą aż 13 kilogramów, przez co kobieta ma kłopoty z kręgosłupem i musi poruszać się o lasce. Choć od lat stara się o operacje zmniejszenia piersi, lekarze nie wyrażają na nią zgody.

Duży biust to nie zawsze powód do zadowolenia
Duży biust to nie zawsze powód do zadowolenia123RF/PICSEL

Gigantomastia to choroba polegająca na rozroście tkanki gruczołowej i tłuszczowej piersi do rozmiarów, które ze względów estetycznych, ale przede wszystkim zdrowotnych - przez duży ciężar piersi - utrudniają codzienne funkcjonowanie. Właśnie z tym schorzeniem zmaga się 21-letnia Anji Chalk z Północnej Walii.

Rozmiar biustonosza: 40K. Waga piersi: 13 kg

Pierwsze zmiany związane z dojrzewaniem pojawiły się u Anji Chalk, gdy była siedmiolatką. Już w wieku dziewięciu lat musiała nosić biustonosz, a gdy skończyła 14 lat, nosiła miseczkę H. Co gorsza, jej piersi dalej nie przestały rosnąć - dziś jej rozmiar biustonosza to 40K.

Problem pojawia się już w momencie wyboru biustonosza. Jego fiszbiny bowiem nie wytrzymują ciężaru piersi i pękają. Co ciekawe, kobieta kupuje je tak często, że nawet dostała specjalną zniżkę w Polsce.

Kupuję tak wiele biustonoszy, że w Polsce mam już na nie zniżkę. Za najtańsze płacę 80 funtów.
przyznała kobieta w wywiadzie dla Mirror.co.uk

Piersi utrudniają jej codzienne funkcjonowanie

Kobieta skarży się na duże problemy zdrowotne spowodowane ciężarem biustu. Choroba poważnie wpływa również na jej psychikę, ponieważ coraz rzadziej wychodzi z domu, izolując się od społeczeństwa.

Niemal nie wychodzę z domu, chyba że na zakupy, a jeśli już to robię, to zawsze mam przy sobie laskę. Piersi strasznie bolą, często dostaję wysypki pod biustem od potu, a ramiączka wżynają mi się w ramiona
mówi kobieta

Przyznaje, że ból pleców bywa tak ogromny, że leki przeciwbólowe są już niewystarczające. Kobieta boi się, że gigantomastia doprowadzi ją do kalectwa.

Kiedy chcę spać na plecach, muszę ściągać piersi z klatki piersiowej, by móc oddychać. Nie mogę leżeć w założonym staniku, bo ciężar piersi skoncentrowany na klatce sprawia, że się duszę. Boję się, że znalazłam się w punkcie, kiedy przez biust stanę się osobą niepełnosprawną
przyznaje Anja

Walka z lekarzami

Kobieta już od wielu lat stara się o refundowaną operację zmniejszenia biustu, która umożliwiłaby jej codzienne funkcjonowanie. I chociaż lekarze zdiagnozowali u niej chorobę przerostu piersi, to twierdzą, że rozwiązaniem problemu w jej przypadku mogłoby być schudnięcie i nie chcą się podejmować operacji.

- Próbowałam już wszystkich diet, konsultowałam się z wieloma lekarzami i dietetykami, ale nic nie pomaga. W zeszłym roku zgubiłam 12 kilogramów z wagi wyjściowej 120 kg, ale potem już waga ani drgnęła. Wszystko przez to, że przez piersi nie mogę być aktywna fizycznie - mówi 21-latka.

Kobieta rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na operację, którą mogłaby wykonać w prywatnej klinice. Jej koszt w Wielkiej Brytanii to ok. 6-11 tys. funtów. Dzięki pomocy internautów Anja zebrała już 4 tys. funtów i ma nadzieję, że jest już coraz bliżej zwycięstwa w walce o normalne życie.

***

Zobacz także:

„Suknie marzeń Izabeli Janachowskiej”: Dlaczego czysta biel nie jest korzystna dla urody?Polsat Cafe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas