Bogaci Rosjanie są oburzeni. Zakupów nie zrobią także za granicą

Wojna w Ukrainie trwa. To przede wszystkim dramat ludności cywilnej, która bezbronna ginie lub ucieka przed wojskami rosyjskimi. Coraz więcej osób nazywa tę zbrodnię ludobójstwem. Tymczasem w cieniu tych wydarzeń upływa życie bogatych Rosjan. Jak się okazało, luksusowa marka, która wycofała się z Rosji, odmówiła sprzedaży swoich produktów Rosjanom także poza granicami kraju.

Luksusowa marka Chanel wycofała się z Rosji w proteście przeciwko inwazji wojsk tego kraju na Ukrainę
Luksusowa marka Chanel wycofała się z Rosji w proteście przeciwko inwazji wojsk tego kraju na UkrainęWojciech LaskiEast News

Podczas gdy w trakcie wojny w Ukrainie ginie coraz więcej osób, bogaci Rosjanie narzekają na swoje problemy. Najpierw wielką krzywdą okrzyknięto wycofanie się z Rosji luksusowych marek, zaś teraz doszedł do tego również brak możliwości umilenia sobie wolnego czasu zakupami za granicą.

Chanel wycofało się z Rosji

Luksusowa marka Chanel wycofała się z Rosji w proteście przeciwko inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę. Bogacze nie przewidzieli jednak, że ten bojkot uderzy również poza granicami kraju.

Jedna z takich sytuacji miała miejsce w Dubaju, w butiku Chanel, w jednej z najbardziej luksusowych galerii w Emiratach. Zamożna Rosjanka postanowiła zakupić tam torbę. Kobiety jednak nie obsłużono.

"Nie sprzedali mi torby, bo (uwaga!) jestem z Rosji!!!" - napisała w mediach społecznościowych.

Przed zakupem Rosjanka musiałaby podpisać specjalny dokument, w którym zobowiązałaby się nie nosić zakupionej torby w Rosji. W ten sposób marka chce najprawdopodobniej chronić się przed ewentualnymi zarzutami o działanie na rosyjskim rynku po kryjomu.

Zakupów nie będzie w Paryżu ani we Włoszech

Podobne sytuacje miały spotkać kilka innych zamożnych Rosjanek, które chciały zrobić zakupy w Paryżu. Jeden z mężczyzn nie mógł zakupić luksusowych produktów we Włoszech.

Co więcej, jedną z osób, które zostały w ten sposób "zablokowane" przed dokonywaniem zakupów w luksusowych butikach jest piosenkarka Anna Kałasznikowa. Artystka chciała zakupić kolczyki i torebkę.

"Wiemy, że jesteś rosyjską gwiazdą i wiemy też, że będziesz dokonywać zakupów do Rosji, więc nie możemy sprzedawać produktów naszej marki" - miał powiedzieć jej kierownik sklepu. Kobieta zapowiedziała bojkot marki.

***

Zobacz również:

Specjalny pokój dla uchodźców. Mogą odpocząć bez obaw© 2022 Associated Press
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas