​Co dalej z kontynuacją serialu na podstawie "Beverly Hills 90210"?

Latem ukazała się nowa odsłona kultowego serialu "Beverly Hills 90210", tym razem pod tytułem "BH90210". Według zapowiedzi sieci telewizyjnej FOX kolejne sezony tej produkcji nie są planowane. Z drugiej strony, Jennie Garth sugeruje, że jest nadzieja na dalszy ciąg opowieści.

Producentka "BH902010", Jennifer Garth (serialowa Kelly) sugeruje, fani mogą liczyć na kontynuację serialu
Producentka "BH902010", Jennifer Garth (serialowa Kelly) sugeruje, fani mogą liczyć na kontynuację serialu East News

W sześcioodcinkowym serialu "BH90210", gwiazdy popularnej produkcji z lat 90. grają samych siebie, a raczej lekko przerysowane wersje samych siebie. Brian Austin Green (serialowy David), Gabrielle Carteris (grająca Andreę), Ian Ziering (jako Steve), Jason Priestley (Brandon), Jennie Garth (Kelly), Shannen Doherty (Brenda) i Tori Spelling (Donna) spotykają się po latach i decydują, żeby nagrać reboot serialu, który zmienił na zawsze ich życie.

Prace nad nową wersją kultowej produkcji okazują się być nie mniej emocjonujące niż fikcyjne przygody sprzed lat. Jedynym aktorem, który nie dołączył do obsady jest zmarły w marcu tego roku Luke Perry, wcielający się w rolę Dylana. W pierwszym odcinku "BH90210" twórcy oddali mu wzruszający hołd.

W Stanach Zjednoczonych ostatni, szósty odcinek wyemitowano 11 września. Sieć telewizyjna FOX w końcu zabrała głos w kwestii swoich planów względem tej produkcji. Poinformowała, że nie planuje realizacji drugiego sezonu "BH90210". Ta decyzja może budzić kontrowersje, wszak serial był najchętniej oglądanym tytułem z oferty FOX w sezonie letnim. Trzeba jednak dodać, że o ile dużą popularnością cieszył się pierwszy odcinek wskrzeszonego serialu, to później jego oglądalność systematycznie spadała.

Ale pomysłodawczyni i producentka "BH902010", Jennifer Garth, wlewa nadzieję w serca fanów serialu. W twitterowym wpisie prosi, by widzowie byli czujni, bo w krótce mogą pojawić się nowe informacje. Czyżby sugerowała, że serial mógłby trafić do innej sieci telewizyjnej albo zadomowić się w którymś z serwisów streamingowych?

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas