Dziewięć rzeczy, które możesz zrobić dla zwierząt już dziś

Myślisz, że walka o prawa zwierząt i ich dobrostan oraz ochrona zagrożonych gatunków i ich siedlisk wymagają sporych nakładów czasu, energii i pieniędzy? Nic podobnego!

Ponad 50 miliardów zwierząt zabijanych jest co roku na mięso i skóry
Ponad 50 miliardów zwierząt zabijanych jest co roku na mięso i skóry123RF/PICSEL

Duże zmiany wymagają wielu małych kroków, a większość z nich możesz zrobić już dziś! Od czego zacząć?

Ogranicz mięso

To jedna z najprostszych rzeczy, które możesz zrobić dla zwierząt. Rocznie na świecie zabijanych jest ich ponad 70 miliardów, ponad 50 miliardów - na mięso i skóry. Zwierzęta hodowlane rodzą się, by zaraz umrzeć, a ich krótkie życie pełne jest bólu i cierpienia.

Światowa Organizacja Zdrowia już kilka lat temu przyznała, ze dieta wegetariańska jest nie tylko całkowicie bezpieczna, ale ma również pozytywny wpływ na zdrowie. Prawidłowo zbilansowana dieta wegańska, wzbogacona o właściwą suplementację, również może być z powodzeniem stosowana przez większość ludzi.

Ogranicz plastik

Kolorowe nakrętki, foliówki, tubka po kremie - oto, co nagminnie znajdują wolontariusze organizacji prozwierzęcych... w żołądkach ptaków czy ryb. Plastik to jedno z największych zagrożeń czyhających na zwierzęta. Żółwie wodne połykają foliówki, myląc je z meduzami, które są ich przysmakiem. Albatrosy karmią swoje małe... nakrętkami od butelek. Efekt? Zwierzęta duszą się i umierają w męczarniach.

Według szacunków ONZ co roku ponad milion ptaków i co najmniej 100 tysięcy ssaków ginie z powodu zanieczyszczenia mórz i oceanów plastikiem. A wystarczy tylko zamienić foliówkę na płócienną torbę wielorazowego użytku i przerzucić się na kranówkę. Proste? 

Ptaki karmią swoje młode... plastikiem! Pisklęta duszą się i giną w męczarniach
Ptaki karmią swoje młode... plastikiem! Pisklęta duszą się i giną w męczarniach 123RF/PICSEL

Zrezygnuj z futer

Naturalne futra od dawna są passe. Rezygnują z nich duże marki modowe takie jak Calvin Klein, Vivienne Westwood czy Hugo Boss i małe firmy, które chcą działać zgodnie z zasadami cruelty-free. Kampanie futrzarskie (głównie organizacji PETA) wspierają od lat tak duże gwiazdy jak Pamela Anderson, Brigitte Bardot, Pink czy Joanna Krupa. Niestety, wciąż wiele kobiet nie wyobraża sobie garderoby bez futra z norek lub torebki z lisim futerkiem w roli modnego gadżetu.

Jednak odmowa wydania zezwolenia na posiadanie lub hodowanie psów ras uznanych za agresywne praktycznie się nie zdarza. Częściej ma miejsce cofnięcie takiego zezwolenia, ale i takie decyzje podejmowane są stosunkowo rzadko. 

Paradoks polega nie tylko na łatwości uzyskania takiego zezwolenia, ale też braku kontroli, czy właściciel dobrze prowadzi takiego psa. Co więcej, nic nie stoi na przeszkodzie, by np. osoba karana za rozboje, zdobyła pozwolenie na swoją poczciwą babcię. 

Lista niebezpiecznych ras nie tylko nie jest kompletna, ale też pomija psy bez rodowodu oraz mieszańce, które na ogół rozmnażane są bez żadnej kontroli. A takie mieszanki, trzymane w nieodpowiednich rękach, mogą być naprawdę niebezpieczne. Jakie rasy wymieniono w rozporządzeniu?
Trzymanie lub hodowla psów uznanych za agresywne bez wymaganego zezwolenia uznawane jest za wykroczenie i podlega karze aresztu lub grzywny. Sąd może również orzec przepadek zwierzęcia. 

Procedura jego uzyskania nie jest skomplikowana. Wniosek najlepiej złożyć jeszcze przed zakupem psa lub rozpoczęciem hodowli we właściwym urzędzie – osobiście, listownie lub online. Dopuszczalne jest również złożenie go niezwłocznie po zakupie czworonoga. Wystarczy wypełnić specjalny formularz i załączyć do niego dowód uiszczenia opłaty skarbowej w wysokości 82 zł. 

Decyzja jest podejmowana w ciągu 30 dni od złożenia kompletu dokumentów. Może się zdarzyć, że przed jej wydaniem odwiedzi nas urzędnik, aby sprawdzić, czy pies nie "jest utrzymywany w warunkach i sposób, które stanowią zagrożenie dla ludzi lub zwierząt".
Anatolian karabash to dość kontrowersyjna pozycja na liście. Głównie z uwagi na fakt, że nie ma rasy o takiej nazwie. Związek Kynologiczny w Polsce uznaje anatoliana, nazywanego też owczarkiem anatolijskim. Skąd w nazwie "karabash"? Na to pytanie mogą odpowiedzieć jedynie twórcy listy. 

Ale to nie koniec absurdów! W Europie za anatoliana uznaje się przedstawicieli trzech różnych tureckich ras oraz ich krzyżówki: malakli, kangala i akbasha. A skoro w Polsce każdy akbash jest uznawany za anatoliana, to dlaczego na liście ras uznawanych za agresywne zajmuje oddzielną pozycję? 

Anatolian to duży pies stworzony do pilnowania zwierząt, ludzi oraz ich dobytku. Silny instynkt stróżowania sprawia, że nie nadaje się do mieszkania w bloku. Do szczęścia potrzebuje terytorium do pilnowania. We wzorcu opisywany jest jako odważny, inteligentny i samodzielny pies – bez agresji. Osobniki agresywne i lękliwe powinny być wykluczane z hodowli.
Akbash dog to turecka rasa psów, która w Polsce uznawana jest za anatoliana. Został stworzony do ochrony stad owiec przed drapieżnikami. Jest bardzo niezależny, co pozwala mu na szybką reakcję w sytuacji zagrożenia – nawet bez komendy właściciela. Nie jest to pies dla każdego, ponieważ wymaga pewnego siebie i doświadczonego właściciela. Akbash nie nadaje się do mieszkania w bloku – najlepiej czuje się na dużym terenie, z dala od zgiełku miasta.
+9

W Polsce co roku na futro zabijanych jest prawie 10 milionów zwierząt rocznie - daje nam to drugie miejsce w Europie, cieszymy się również obecnością w światowej czołówce. Tylko czy jest się z czego cieszyć? Zwierzęta futerkowe żyją bardzo krótko, a ich życie pełne jest bólu i cierpienia. Trzymane są w ciasnych klatkach, na gołych prętach, chore i poranione często dopuszczają się aktów kanibalizmu lub ranią same siebie. 

W Polsce o całkowity zakaz hodowli zwierząt na futro walczą fundacje Viva! oraz Otwarte Klatki.

Celem kampanii Cyrk Bez Zwierząt jest wprowadzenie prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach
Celem kampanii Cyrk Bez Zwierząt jest wprowadzenie prawnego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrkach Adam STASKIEWICZEast News

Bojkotuj cyrk ze zwierzętami

Czy wiesz, że w Polsce wciąż wykorzystuje się w cyrkach dzikie zwierzęta? Słonie, tygrysy, lwy, wielbłądy, foki... Zwierzęta, których przeznaczeniem jest życie na wolności, szkolone są do występów przed ludźmi. Tańczący słoń, skaczący przez płonącą obręcz tygrys, robiąca sztuczki foka. Nie trzeba być specjalistą od zwierzęcych zachowań, by wiedzieć, że te nie leżą w ich naturze.

Cyrk ze zwierzętami ma jeszcze jedną ciemną stronę - przemoc. By zwierzę wykonało konkretny pokaz lub sztuczkę, opiekun dźga go metalowym prętem, straszy i gnębi.

W Polsce o wprowadzenie całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w cyrku walczy Kampania Cyrk Bez Zwierząt. 

Nie kupuj trójek

Czy wiesz, że możesz chronić zwierzęta również poprzez swoje codzienne, małe wybory? Choćby zakup jajek! Chów klatkowy kur niosek to wyjątkowo okrutny proceder. Kury żyją w maleńkich klatkach, umieszczonych w ciemnych halach, bez dostępu do słońca i świeżego powietrza. Zwierzęta, w których naturze leży samodzielne zdobywanie pokarmu i życie na wolności cierpią, a w wyniku stresu ranią się i wzajemnie wydziobują sobie pióra. Wiele z nich pada z wycieńczenia. 

Jeśli możesz, ogranicz spożycie jaj i wybieraj te od kur z wolnego wybiegu. #niekupujtrójek

Uważaj na wakacjach!

Kto z nas nie chciałby przytulić się do majestatycznego słonia lub nakarmić mlekiem z butelki małego tygrysa? Zooturystyka wciąż ma się dobrze, a apetyt na nią skutecznie podsycają gwiazdy i influencerki, chwalące się w sieci zdjęciami z dalekich podróży. Niestety, zooturystyka ma swoją ciemną stronę.

Tygrys pozuje cierpliwie do zdjęć, bo jest pod wpływem środków odurzających, słoń spełnia wszystkie twoje zachcianki, bo boi się swojego trenera i oprawcy. Sokół ma przywiązany do nogi ciężarek i nigdy już nie zazna wolności, a tęskniący za przestrzenią delfin pracuje, bo wie, że tylko tak otrzyma niezbędny do przeżycia pokarm. 

Nie wspieraj wykorzystywania zwierząt - jeżdżąc na słoniach, bawiąc się z tygrysami i odwiedzając delfinaria przyczyniasz się do ich cierpienia. 

Pszczoły musimy otaczać szczególną opieką - bez nich życie na ziemi będzie piekłem
Pszczoły musimy otaczać szczególną opieką - bez nich życie na ziemi będzie piekłem123RF/PICSEL

Otaczaj opieką zwierzęta bezdomne i wolno żyjące

Latem mogą nawet umrzeć z odwodnienia, zimą zamarznąć - bezdomne i wolno żyjące zwierzęta też potrzebują naszej pomocy. Latem wystaw im miskę z wodą, przygotuj poidełka dla jeży i innych małych żyjątek - zrobisz je nawet z zakrętek od słoików. Zimą podaruj bezdomnym kotom domki, a ptakom dobrze zaopatrzone karmniki. 

Ogromnym zagrożeniem dla wolno żyjących zwierząt są też śmieci - worki foliowe, nić dentystyczna, żyłki, metalowe puszki - nie śmieć więc, a w miarę możliwości - sprzątaj również po innych.  

Chroń pszczoły

W Polsce żyje prawie 500 owadów, należących do rodziny pszczołowatych i zaledwie jeden z nich to hodowlana pszczoła miodna. Reszta to tzw. dzikie zapylacze - trzmiele, murarki, lepiarki, porobnice czy osy. Dzikie zapylacze mają ogromny udział w zapylaniu roślin, również tych, do których większe pszczoły miodne nie mogą się dostać. Pestycydy i wszechobecna chemia, betonowanie miast, zanieczyszczenia środowiska, brak terenów zielonych - to wszystko sprawia, że pszczoły i dzikie zapylacze potrzebują dziś wzmożonej ochrony. Co możesz zrobić już dziś?

- zostaw w ogrodzie miejsca półdzikie - pszczoły chętnie je sobie zagospodarują

- nie wypalaj traw

- latem, szczególnie podczas suszy, zrezygnuj z koszenia trawy

- rozstaw w ogrodzie małe poidełka dla pszczół

- zakładaj miejsca przyjazne pszczołom - w ogrodzie, na balkonie, na nieużytkach miejskich. Wysiewaj tam rośliny miododajne - sasanki, szafirki, mniszek, lubczyk, szałwia lawenda czy mięta to prawdziwe przysmaki tych owadów. 

Wspieraj organizacje prozwierzęce

To nic nie kosztuje lub... kosztuje bardzo niewiele! Na stronach wszystkich polskich organizacji, walczących o prawa zwierząt co jakiś czas pojawiają się petycje, listy do rządu lub premiera. Podpisanie petycji to zaledwie kilka sekund twojego cennego czasu, te sekundy mogą być dla zwierząt decydujące.

Jeśli możesz sobie na to pozwolić, wspieraj finansowo wybrane organizacje. Możesz ustawić przelew stały na konkretny cel statutowy lub wspierać je od czasu do czasu. Każda taka pomoc jest na wagę złota. Większość organizacji prowadzi również sklepy internetowe, w których kupisz kubki, t-shirty, książki, kalendarze i wiele innych drobiazgów. Cały dochód przeznaczony jest na działalność fundacji i pomoc zwierzętom.

Zawsze reaguj na krzywdę. Jeśli jesteś świadkiem znęcania się i wykorzystywania zwierząt, zgłoś to do najbliższego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - tam znajdziesz pomoc.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas