Historia święta Trzech Króli. Nie było ich trzech, nie byli królami i nie przyszli do stajenki?

“Mędrcy świata, monarchowie, gdzie śpiesznie dążycie? Powiedzcież nam Trzej Królowie, chcecie widzieć Dziecię? Ono w żłobie nie ma tronu, i berła nie dzierży” - tak rozpoczyna się świąteczna polska kolęda. Jeśli jednak sięgniemy do źródeł, to okazuje się, że wcale nie zawsze było ich trzech, nie w każdym przekazie byli królami i do tego wcale nie przyszli do stajenki. Jak więc wygląda historia święta Trzech Króli i dlaczego obchodzimy je dziś w takiej formie?

Tryptyk „Pokłon Trzech Króli” Hieronima Boscha został wykonany w oleju na drewnie około 1510 roku
Tryptyk „Pokłon Trzech Króli” Hieronima Boscha został wykonany w oleju na drewnie około 1510 rokuFacebook

Święto Trzech Króli to potoczna nazwa Uroczystości Objawienia Pańskiego, której obchody przypadają na 6 stycznia. Tak samo jak w przypadku Bożego Narodzenia jest to data umowna, gdyż historyczne daty tych wydarzeń zaginęły w mrokach historii.


Ewangelie narodzenia i ich symboliczny charakter


Według Ewangelii św. Mateusza byli to mędrcy ze Wschodu, którzy zjawili się w nieustalonej liczebności, by złożyć dary Jezusowi. Co prawda darów rzeczywiście było trzy - złoto, kadzidło i mirra - jednak nigdzie w tym tekście nie pada liczba dostojnych gości. Również termin “mędrcy ze Wschodu" wcale nie sugeruje ich królewskiej pozycji, a raczej wskazuje na kapłanów zaratustrianizmu, czy też magów.

Magowie, o których pisze Mateusz Ewangelista, nie odwiedzają też małego Zbawiciela w stajence, ani w grocie, ale w... zwyczajnym domu w Betlejem. Późniejsi teologowie tłumaczyli ten fakt tym, że odwiedziny mędrców miały nastąpić nawet dwa lata po narodzinach Jezusa.

Bizantyjska mozaika z biblijnymi królami
Bizantyjska mozaika z biblijnymi królami123RF/PICSEL

W Ewangeliach dzieciństwa Jezusa spisanych przez Mateusza i Łukasza znajduje się wiele nieścisłości, niedopasowań i odmiennych opisów wydarzeń związanych ze Świętą Rodziną. Wynika to z tego, że mają one charakter bardziej symboliczny, niż kronikarski, a miejsca i fakty opisują niejednokrotnie tak, by dopasować je do proroctw zawartych w Starym Testamencie.

Wraz z upływem wieków we wspólnej chrześcijańskiej wyobraźni wizyta Trzech Króli została scalona z momentem narodzin Jezusa. Przybywają więc oni wraz z pasterzami, by oddać pokłon dzieciątku leżącemu w żłobie. Tę żywotną ikonografię odnajdziemy po dziś dzień w niezliczonej liczbie obrazów, kolęd, filmów i szopek. 


Królowie, magowie, mędrcy, kapłani?


Przez wieki nie istniał konsensus w kwestii jednoznacznego przypisania tym postaciom godności królewskiej. Na przykład pochodząca z VI wieku mozaika w bazylice Sant Apollinare Nuovo w Rawennie ukazuje składające pokłon postacie odziane w znane od starożytności czapki frygijskie. Takie okrycie głowy przywodzi na myśl bardziej kapłanów religii zaratusztriańskiej niż koronowanych władców. W sztuce znajdziemy jeszcze wiele takich przykładów.

Skąd zatem wzięli się “królowie"? Źródła takiej interpretacji można szukać w Psalmie 72. “Królowie Tarszisz i wysp przyniosą dary, królowie Szeby i Saby złożą daninę. I oddadzą mu pokłon wszyscy królowie, wszystkie narody będą mu służyły".

Również imiona Trzech Króli nie są dla historyka rzeczą zupełnie oczywistą. Najbardziej rozpowszechniona wersja, czyli Kacper, Melchior i Baltazar, nie jest jedyną. W Ewangelii Hebrajczyków, apokryfie z II wieku, znajdziemy Malchusa, Caspara i Fidizardę. Syryjczycy mówili o nich Kagpha, Badalilma i Badadakharida, w tradycji greckiej byli to Apellicon, Amerim i Serakin, w etiopskiej Ator, Sater i Paratoras, a w Mediolanie nazywano ich Rustico, Eleuterio i Dionigio.

To, że byli to Kacper, Melchior i Baltazar szeroko przyjęło się dopiero w średniowieczu.


Trzech, czterech, a może sześćdziesięciu króli?


Nim utrwaliła się powszechnie teraz przyjęta liczba trzech króli, kapłanów czy też mędrców ze Wschodu składających dary, wielokrotnie byli oni przedstawiani w zupełnie innej liczebności. Na malowidłach z II i III wieku odnajdziemy dwóch, czterech a czasem i sześciu króli! W Kościele ormiańskim zaś uznawano, że mędrców było aż 12. Ta liczba symbolizować miała dwanaście plemion Izraela i dwunastu apostołów. Koptyjczycy zaś mówili aż o 60 cudzoziemskich gościach, którzy przybyli z pokłonem do Jezusa.

Ostatecznie, ponieważ we wspomnianej Ewangelii Mateusza mowa jest o 3 darach, utrwaliło się, że było ich jednak trzech. Ten proces wspomógł również ówczesny stan wiedzy o świecie. Ponieważ znano wtedy jedynie trzy kontynenty — Europę, Azję i Afrykę — trzej mędrcy symbolicznie stawali się delegatami całego świata, jako że Jezus przyszedł do wszystkich ludzi na Ziemi. I właśnie to jest najważniejsze w święcie Trzech Króli. Niezależnie od tego, ilu naprawdę ich było.

Zobacz również:

***

Sanktuarium maryjne w GietrzwałdzieInteria.tv
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas