Ile zarabia kontroler ruchu i dlaczego w branży są takie nierówności?

Kontrolerzy ruchu lotniczego. Są trochę jak z innego świata, do którego dostęp ma niewielu. Codziennie biorą na siebie absurdalnie dużą ilość stresu i odpowiedzialności. To właśnie oni odpowiadają za nasze życie podczas lotu, a niemal każda czynność pilota samolotu wymaga ich zezwolenia.

Czym zajmuje się kontroler ruchu lotniczego?
Czym zajmuje się kontroler ruchu lotniczego?123RF/PICSEL

Jak oszacowano, predyspozycje do tego zawodu ma tylko około 4 procent ludzi. W Polsce pracuje tylko około 600 kontrolerów - samych pilotów jest dwa razy więcej. To bodaj jeden z najbardziej elitarnych zawodów na świecie. Ta praca potrafi być zarówno pasjonująca, jak i koszmarna. Potrafi wyniszczać, ale i dawać trudną do zdefiniowania satysfakcję. Zmienia ludzi, podbijając ich ego i utrudniając funkcjonowanie poza stanowiskiem operacyjnym.

To praca pod tak dużą presją, że po każdych dwóch godzinach, wymagana jest godzina przerwy.  To zawód, który nie pozwala na błędy, chwile słabości. Tu najmniejsza pomyłka może kosztować życie setek, jak nie tysięcy osób. Ta świadomość bywa przytłaczająca.

Prezentujemy fragment ksiązki "Kontroler ruchu lotniczego" - to śmiała wypowiedź kontrolera (tu pod pseudonimem p.o. Autora), który nie boi się odważnych tematów. Opowiada o świecie, spowitym mitami i często dalekimi od rzeczywistości wyobrażeniami, który wypełniony jest niezwykłymi zdarzeniami i ekstremalnymi emocjami.

***

Wysokość wynagrodzeń jest w tej służbie problematyczna od lat. Kontrolerzy zaczęli dobrze zarabiać na początku XXI wieku. Do tego czasu do tej pracy przychodziło się z pasji. Nie zarabiało się dobrze. Dlatego po kilku latach kontrolerzy odchodzili z zawodu i zatrudniali się na przykład w fabryce zabawek. Comiesięczna wizyta w okienku wypłat była tam weselsza. Niektórzy z tych, którzy zdecydowali się zostać w kontroli ruchu, po dyżurach zarabiali na taksówkach. Nie było to najlepsze rozwiązanie dla bezpieczeństwa ruchu w powietrzu, bo po osiemnastu godzinach na nogach - w tym dziesięciu w taksówce - bardzo łatwo o błąd na stanowisku. Dlatego też wynagrodzenia zaczęły wzrastać. Miało to chronić kontrolerów przed podejmowaniem innych prac i spowodować, że przychodząc do pracy, będą wypoczęci. Ale tak naprawdę wzrost płac zawdzięczamy twardej postawie kontrolerów za prezydentury Lecha Wałęsy. Na początku lat dziewięćdziesiątych koleżanki i koledzy zagrozili odejściem od stanowisk, bo płace były naprawdę na poziomie głodowym. Cała historia otarła się o Belweder i udało się naprostować sytuację, to znaczy - zwiększyć zarobki.

Gdybyśmy dziś chcieli zastrajkować, to oczywiście nie oznaczałoby to odejścia od stanowisk. Obsługiwalibyśmy loty medyczne, wszelką obronność kraju i tym podobne. Może nie lataliby u nas turyści. Zresztą na świecie takie rzeczy się zdarzają. Przodują tu Francuzi, którzy zdają się strajkować raz w tygodniu. Potrafią zastrajkować, jeśli im się nie spodobają nowe klawiatury. Specyficzne środowisko. Za to po strajku w Hiszpanii w 2010 roku, kiedy to kontrolerzy, odszedłszy ze stanowisk, uziemili ponad cztery tysiące samolotów, dekretem króla zostali wojskowymi i otrzymali możliwość pracy lub odejścia z firmy. Według Agencji Reuters niektórzy kontrolerzy opowiadali, że do pracy zmuszono ich presją celowanych karabinów i groźbą więzienia108. To jeszcze nic. W 1981 roku jeszcze drastyczniej ze strajkującymi kontrolerami w USA postąpił prezydent Ronald Reagan. W jednym dniu zwolnił jedenaście tysięcy cywilnych kontrolerów i zastąpił ich wojskowymi. Do tego rozwiązał związek zawodowy kontrolerów, a strajkujący dostali zakaz powrotu do zawodu109.

U nas strajki reguluje ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i na razie nie ma w niej zakazu strajku dla kontrolerów (za to są między innymi dla pracowników Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Ochrony Państwa i Służby Więziennej), ale zdaje się są plany, by to zmienić i wpisać kontrolerów na tę listę. Jak jednak pisałem, ewentualny strajk kontrolerów (do którego trzeba by przejść przez spór zbiorowy, mediacje i referendum załogi), nie wyglądałby tak, że położylibyśmy się na karimatach i czekali, aż ktoś będzie z nami rozmawiał. Nie poszlibyśmy też palić opon pod ministerstwem. O odejściu od stanowisk też nie ma mowy110. Zapewniona byłaby podstawowa obsługa, czyli essential services. Konieczna byłaby przynajmniej jedna dopuszczalna obsada w danym sektorze, by zapewnić minimum usług. Oznaczałoby to opóźnienia w lotach, ale raczej nie odwołania. Dochodzi do nich, kiedy strajkują piloci, nie kontrolerzy.

Dobra, ale wróćmy do tych miliardów, które według niektórych co miesiąc spływają na nasze konta. "Ile zarabia kontroler lotów?" albo "Ile tak naprawdę zarabia kontroler lotów?" - to chyba pierwsze, co w okno wyszukiwarki wpisują ci, którzy myślą o podjęciu tej pracy. Jak istotne jest to drugie stwierdzenie, pokazał początek 2021 roku. Podczas lutowego posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury wystąpił pełniący wtedy obowiązki prezesa PAŻP-u. Opowiadał o kwestiach bezpieczeństwa, wspomnianych operacjach SPO, ale też o wynagrodzeniach.

"Średnie wynagrodzenie miesięczne w 2019 r. wszystkich kontrolerów ruchu lotniczego, a jest ich w PAŻP 591, wynosiło ponad 38 tys. zł brutto miesięcznie. Po zastosowanych rozwiązaniach z 2020 r., tj. przestojach oraz wszelkich możliwych, dostępnych wewnątrzzakładowym prawem oraz zewnętrznym Kodeksem pracy... W czasie największego kryzysu wynagrodzenia spadły do poziomu średnio 32,5 tys. zł brutto miesięcznie na jednego kontrolera" - powiedział.

Zaznaczył też, że w Warszawie w 2020 roku miesięczne wynagrodzenie dla jednego kontrolera ruchu lotniczego wynosiło 45,7 tys. zł111.

Na to wystąpienie po kilku dniach zareagował Ogólnopolski Związek Zawodowy Służb Ruchu Lotniczego (OZZSRL), publikując sprostowanie. Podał w nim, od czego zależą zarobki kontrolerów oraz ich wielkość. Jak zaznaczono, na wynagrodzenie kontrolera ruchu lotniczego składają się: wynagrodzenie zasadnicze zależne od wielkości ru- chu i stopnia doświadczenia kontrolera; dodatek stażowy (od 3% do 20%); dodatek operacyjny (20% za utrzymywanie uprawnień do wykonywania zawodu); dodatek za pracę w nocy (+25%), w dni świąteczne (+100%) oraz za pełnienie dodatkowych funkcji, na przykład instruktora szkolącego, dyrektora.

Z kolei z podanych przez OZZSRL przykładowych wypłat dla kontrolerów regionalnych lotnisk z 2020 roku można dowiedzieć się, że kontroler: lotniska w Gdańsku z jedenastoletnim stażem dostawał miesięczne przelewy na poziomie 5,3-8,6 tys. zł, lotniska Katowice-Pyrzowice z sześcioletnim stażem - ponad 8 tys. zł, małego lotniska regionalnego z dwuletnim stażem - między 6 tys. a 7 tys. zł, zbliżania z jedenastoletnim doświadczeniem na poznańskim lotnisku 13-14 tys.112.

Nie są to jakieś horrendalne kwoty, tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę ich kolejne pandemiczne obniżki w 2021 roku. Za to wspomniany w mediach raport NIK pokazuje, że sam p.o. prezesa, który w swoich wypowiedziach wspominał o patologicznych zarobkach kontrolerów ruchu lotniczego w ostatnich latach, w ciągu trzech lat zarobił ponad 2,7 mln zł113.

Dane pokazują też, że kontrolerzy w Warszawie zarabiają więcej niż reszta kraju. Do tego rozwarstwienia doszło kilkanaście lat temu. W pewnym momencie grupa kontrolerów miała wymyślić, że zarobki będą zależały od natężenia ruchu. Mieli mieć to dogadane z przełożonymi, minister się na to zgodził i wszyscy byli zadowoleni. Poza krajem (kontrolerami pracującymi na innych lotniskach), który takiego ruchu jak Warszawa nie miał i nie będzie miał w najbliższej przyszłości. Choć przed pandemią COVID-19 Kraków powoli się do tego zbliżał. Wracając do przeszłości, grupa kontrolerów dogadanych z ówczesnym prezesem miała rozdzielić pieniądze w oparciu o kryteria, które premiowały organy z dużym ruchem. O ile rozwiązanie wydawało się rozsądne, to przecież nie ma worka z pieniędzmi bez dna, w związku z czym straciły na tym lotniska regionalne oraz służby wsparcia operacyjnego. Przez lata braku zmian różnice się jeszcze pogłębiły. Poza tym kraj jest skrajnie niedoinwestowany. Najwięcej pieniędzy idzie na centrum, czyli Warszawę, gdzie pracuje kilkuset kontrole- rów. Wprawdzie jesteśmy na etapie zmian (gdy piszę te słowa w kwietniu 2022 roku, te zmiany są niezwykle dynamiczne), niemniej niektóre nowe propozycje (czyli de facto uznaniowe wynagrodzenie, zależne od widzimisię przełożonych, mające obowiązywać w pierwszej połowie 2022 roku) to cofnięcie się do lat dziewięćdziesiątych i wyścigu szczurów, a to w lotnictwie nie jest raczej pożądane. Na całe szczęście są też pozytywne sygnały. Na lotnisku Katowi- ce-Pyrzowice zbudowano nową więżę, a kraj i Warszawa nie są już aż tak zantagonizowane. Chyba powoli wszyscy zrozumieliśmy, że gramy do jednej bramki i kompromis w celu zażegnania sporu jest niezbędny114.

Przypisy:

109 A. Lipczak, Kontrolerzy lotów do kontroli, "Polityka" 15.02.2011, https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/swiat/1512800,1,kontro- lerzy-lotow-do-kontroli.read [dostęp: 14.3.2022].

110 Wspomniana ustawa mówi zresztą, że "niedopuszczalne jest za- przestanie pracy w wyniku akcji strajkowych na stanowiskach pracy, urządzeniach i instalacjach, na których zaniechanie pracy zagraża ży- ciu i zdrowiu ludzkiemu lub bezpieczeństwu państwa".

111 Za: Zapis przebiegu posiedzenia Sejmu RP z 16.02.2021, https:// www.sejm.gov.pl/sejm9.nsf/biuletyn.xsp?documentId=498ADE94F 8FCC70CC125868C004D8737 [dostęp: 10.3.2022].

112 https://ozzsrl.org/wp-content/uploads/2021/02/ozzsrl_sprosto- wanie_20.02.2021.pdf [dostęp: 15.3.2022].

113 Za: Kontrola ruchu lotniczego. Kulisy konfliktu w Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i ustalenia Najwyższej Izby Kontroli - TVN24 [dostęp: 6.4.2022].

Ksiązka "Kontroler ruchu lotniczego" ukaże się 18.05 nakładem wydawnictwa MUZA S.A.

Okładka książki "Kontroler ruchu lotniczego", wydawnictwo MUZA S.A.
Okładka książki "Kontroler ruchu lotniczego", wydawnictwo MUZA S.A.materiały prasowe

***

Zobacz także:

„Ewa gotuje”: Sałatka kartoflana zero wastePolsat
INTERIA.PL/materiały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas