Kilka prostych sposobów, by ratować nasz świat

Dobra wiadomość: żeby ratować świat, wcale nie musisz zostać weganinem-cyklistą, myjącym się dwa razy w tygodniu. Możesz zacząć od noszenia dżinsów lub czarnych sukienek, podwożenia dzieci sąsiadów i oszczędzania energii. Jak to zrobić - radzą autorzy książki "12 sprytnych sposobów jak ocalić nasz świat" - eksperci WWF, jednej z największych organizacji ekologicznych na świecie.

Przed pójściem nocą do łóżka albo rano przed wyjściem do pracy sprawdź cały dom i powyłączaj urządzenia albo odłącz je od gniazdek
Przed pójściem nocą do łóżka albo rano przed wyjściem do pracy sprawdź cały dom i powyłączaj urządzenia albo odłącz je od gniazdek123RF/PICSEL

Nie przełączaj sprzętu w tryb czuwania; odłącz go od źródła zasilania i zabij wampira energii

Mają małe błyszczące ślepia czerwonej, zielonej lub niebieskiej barwy, którymi śledzą cię w ciemności, kiedy nocą wychodzisz z pokoju i ziewając, idziesz do łóżka.

Kiedy śpisz, błyszczą tak we wszystkich pogrążonych w mroku pomieszczeniach twojego domu. Kiedy wychodzisz do pracy, nadal będą błyszczeć, ciągną chciwie prąd wtyczkami podłączonymi do sieci zasilającej i czekają, aż wrócisz i ponownie ich użyjesz, albo bezgłośnie, w miarę upływu dnia obwieszczają godziny w pustych pokojach.

Kiedy pozostawiasz urządzenia, takie jak telewizory, kuchenki mikrofalowe, laptopy i ładowarki do telefonów, podłączone do gniazdka w trybie czuwania, to tak, jak gdyby w całym domu przebywała ciżba małych wampirów, wysysających i zużywających prąd oraz zwiększających twoje rachunki za elektryczność bez żadnego pożytku.

Ta zmarnowana ilość prądu w ciągu roku narasta. Nawet jeśli telewizor oszczędnie zużywa energię, pozostawiany w trybie czuwania przez cały rok zużyje jej tyle, ile włączona żarówka przez półtora dnia. Według informacji Energy Saving Trust (Organizacji ds. Oszczędzania Energii) utrzymywanie konsoli do gier w trybie czuwania przez cały rok jest jak pozostawienie włączonego na stałe oświetlenia przez niemal ten sam czas.

Zatem przed pójściem nocą do łóżka albo rano przed wyjściem do pracy pożegnaj się z wampirami. Sprawdź cały dom i powyłączaj urządzenia albo odłącz je od gniazdek. Upewnij się, że nie zostawiłeś podłączonej do gniazdka ładowarki do telefonu. Nawet gdybyś zostawił dla wygody włączone jedno lub dwa urządzenia, to zrobiłoby to różnicę, gdyż każde z nich zużywa prąd i marnuje pieniądze oraz zasoby naturalne, niezbędne do wytworzenia energii elektrycznej.

Jeśli chodzi o oszczędzanie energii, każda odrobina pomaga. A oszczędzanie energii to ogromna część działań potrzebnych do rozwiązania największego problemu naszych czasów - zmian klimatycznych.

***Zobacz także***

Od roweru do limuzyny
Jeśli sam zechcesz być swoim dostarczycielem energii, możesz nawet zaopatrzyć się we własne panele słoneczne
Jeśli sam zechcesz być swoim dostarczycielem energii, możesz nawet zaopatrzyć się we własne panele słoneczne123RF/PICSEL

Ogromnym fragmentem tej układanki jest zużywanie mniejszej ilości energii. International Energy Agency (Międzynarodowa Agencja Energetyczna) opisuje oszczędzanie energii jako jedyną rzecz, której w każdym kraju jest pod dostatkiem, a także jako pierwszorzędne paliwo rozwoju gospodarczego. To zdecydowanie najtańszy i najszybszy sposób poradzenia sobie z ceną energii, zapewnienia sobie jej dostępności i ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

W oszczędzaniu energii może wziąć udział każdy. Najprostszy sposób polega na odłączaniu sprzętu od gniazdek lub wyłączaniu prądu ściennym wyłącznikiem. Kiedy już wdrożysz ten zwyczaj, będziesz mógł zrobić w domu mnóstwo innych rzeczy dla oszczędności energii. Jeśli gotujesz wodę w czajniku elektrycznym, nalewaj do niego tylko tyle, ile potrzebujesz. Jeśli potrzeba ci wody na jedną filiżankę herbaty lub kawy, nalej minimalną ilość wody i korzystaj w tym celu ze wskaźników na bocznej ściance czajnika. Jeśli przyrządzasz herbatę w ten sposób, nie tylko oszczędzisz energię i pieniądze, lecz także uzyskasz smaczniejszy napój, gdyż eksperci twierdzą, że nie powinno się do zaparzania herbaty używać wody już wcześniej przegotowanej, bo to psuje jej smak.

Żarówki także stały się ekonomiczniejsze, a wraz z pojawieniem się najnowszej generacji diod emitujących światło (ang. light-emitting diode, LED) masz do wyboru świetlówki różnej jasności i barwy, a nawet możliwość przyciemniania światła, co niegdyś umożliwiały tylko staromodne żarówki. Ceny świetlówek LED-owych szybko spadają, zużywają one znacznie mniej prądu, są więc tańsze w eksploatacji, a po zainstalowaniu przez całe lata nie wymagają wymiany. A jeśli nadal uwielbiasz widok tradycyjnych, edisonowskich żarówek z jarzącymi się włóknami, to wiesz co? Możesz kupić również takie świetlówki LED-owe.

Kiedy już uznasz, że zrobiłeś dla oszczędności energii wszystko, co da się zrobić w domu, pomyśl teraz o tym, skąd przede wszystkim pochodzi zużywana przez ciebie elektryczność. Do połowy tego stulecia (a w niektórych krajach nawet dekady wcześ­niej) cała energia ma pochodzić z niskowęglowych źródeł, takich jak farmy wiatrowe. W ciągu zaledwie paru minut możesz wysunąć się w tej grze na prowadzenie i przejść na taryfę gwarantowaną na energię w 100 procentach "zieloną", wspierając w ten sposób firmy, które już nadają bieg takiej przemianie. Obowiązek załatwienia tej sprawy spoczywa w całości na dostarczycielu energii, więc przejście jest łatwe, a to przyniesie ci oszczędności finansowe. Jeśli sam zechcesz być swoim dostarczycielem energii, możesz nawet zaopatrzyć się we własne panele słoneczne.

Oczywiście nie chodzi tu jedynie o prąd, ponieważ ogrzewanie też stanowi poważną część zużycia energii. Jeśli masz bojler gazowy lub jeśli twój dom nie ma dostępu do sieci komunalnej i używasz olejowego pieca grzewczego albo kominka bądź pieca kuchennego, w których palisz węglem, ogrzewasz dom paliwem kopalnym, z którego powstaje dwutlenek węgla. Pod pewnymi względami z paliwami kopalnymi trudniej sobie poradzić niż z wytwarzaniem elektryczności w czystszy sposób, ponieważ zamiast dużych "brudnych" elektrowni, które można zastąpić farmami wiatrowymi lub słonecznymi, mamy do czynienia z małą "brudną" ciepłownią w każdym domu. Urządzenia takie jak bojlery gazowe stały się ekonomiczniejsze, co doprowadziło w Wielkiej Brytanii do spadku zużycia gazu w gospodarstwach domowych, lecz nadal są one źródłem emisji.

***Zobacz także***

Domowy sposób na popękane piętyInteria DIY
Możesz zacząć od naprawdę prostych rzeczy, jak zaciąganie kotar na noc, żeby powstrzymać chłód i sprawić, by pokoje stały się przytulne
Możesz zacząć od naprawdę prostych rzeczy, jak zaciąganie kotar na noc, żeby powstrzymać chłód i sprawić, by pokoje stały się przytulne123RF/PICSEL

Jest mnóstwo sposobów radzenia sobie z tym problemem. Gaz do bojlerów można zastąpić wtłaczanym do sieci "zielonym gazem" z odnawialnych źródeł, wyprodukowanym poprzez kompostowanie odpadków żywności lub materiału roślinnego. Można też go zastąpić wodorem wytworzonym z gazu ziemnego w procesie, w którym wydziela się węgiel, ale ten ostatni można wychwycić i zmagazynować na stałe pod ziemią. Następnie wodór można dostarczać rurami do domów, gdzie - zużywany do ogrzewania - wytwarza jako produkt uboczny tylko wodę.

Są też powietrzne pompy ciepła zasilane elektrycznością i działające na zasadzie odwrotnej niż lodówka, pobierające ciepło z powietrza na zewnątrz w celu ogrzewania domu. Podobnej technologii, wykorzystującej również różnice temperatur między powietrzem a wodą albo gruntem, można używać na większą skalę w dzielnicowych systemach grzewczych, w których dziesiątki lub nawet setki budynków podłącza się rurami do jednego źródła energii doprowadzającego do domów ciepło bądź chłodzącego je. W Paryżu Sekwanę wykorzystuje się do chłodzenia budynków w całym mieście, w tym Luwru oraz siedziby Zgromadzenia Narodowego.

Jakkolwiek by na to spojrzeć, zużywanie mniejszej ilości energii na ogrzewanie to naprawdę dobry początek, a mieszkańcy mogą się do tego zabrać na długo przed tym, zanim ktokolwiek zacznie rozkopywać im ulicę.

Możesz zacząć od naprawdę prostych rzeczy, jak zaciąganie kotar na noc, żeby powstrzymać chłód i sprawić, by pokoje stały się przytulne. Jeśli masz jakieś zapasowe pomieszczenia, zakręć w nich grzejniki - nawet tego nie zauważysz, a w ten sposób zaoszczędzisz pieniądze i energię. Kiedy w domu jest już miło i ciepło, możesz pomyśleć o przykręceniu termostatu o 1°C. Prawdopodobnie nawet nie odczujesz różnicy.

Do innych możliwości należy wstawienie podwójnych szyb, co ograniczy też hałas, jeśli mieszkasz przy szczególnie ruchliwej ulicy. Powinieneś również zadbać, by poddasze i wszelkie przestrzenie pod podłogą miały dobrą izolację cieplną, a jeśli wymagają ulepszeń, to nie będzie rujnujący wydatek; zamontuj również taśmy izolacyjne wokół drzwi, gdy odczuwasz przeciągi. W chłodny, wietrzny dzień przytrzymaj dłoń przy framudze, a jeśli czujesz przewiew, to dość dobra oznaka, że możesz coś zrobić dla poprawienia skuteczności izolacji energetycznej drzwi.

Wspaniałą sprawą wiążącą się z zadbaniem o izolację cieplną domu jest fakt, że nie tylko utrzymuje ona ciepło w środku podczas chłodów, lecz także pomaga go chłodzić w upalną pogodę, przez co będzie ci się żyło przyjemniej i zdrowiej, a jednocześnie oprócz pomagania światu oszczędzisz w ten sposób na rachunkach za energię.

Powyższy fragment pochodzi z książki "12 sprytnych sposobów jak ocalić nasz świat". Więcej o książce przeczytasz TUTAJ  

Fragment książki
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas