"Nasz nowy dom": Katarzyna Dowbor zdradza kulisy programu

Bohaterowie niezwykłej produkcji Polsatu otrzymują szansę na zupełnie nowe życie w lepszych warunkach. Nie oznacza to jednak, że wyposażenie starego mieszkania trafia do kosza. Prowadząca ujawniła, co dzieje się z meblami uczestników.

Katarzyna Dowbor jest nie tylko prowadzącą, ale przede wszystkim dobrym duchem programu
Katarzyna Dowbor jest nie tylko prowadzącą, ale przede wszystkim dobrym duchem programuInstagram

To bez wątpienia jeden z najbardziej wzruszających programów w polskiej telewizji. Emitowany od 2013 roku na antenie Polsatu "Nasz nowy dom" podbił serca milionów widzów. A przy okazji odmienił życie setek rodzin.

Katarzyna Dowbor, doświadczeni architekci i ekipy budowlane w zaledwie kilka dni odmieniają domy oraz mieszkania bohaterów, którzy znaleźli się w potrzebie. Korzystają jednak nie tylko oni – wyznała prowadząca, zdradzając kulisy produkcji.

W wielu przypadkach meble i sprzęty domowe są tak zniszczone, że nie nadają się do ponownego wykorzystania. A co dzieje się z wyposażeniem, które wcale nie jest w złym stanie?

Jeśli rodzina chce sobie coś zatrzymać, to nam mówi i my te meble zostawiamy, czy to w stodole, czy w komórce, albo oddajemy tym, którzy po te meble przyjeżdżają

- powiedziała Katarzyna Dowbor w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".

Żaden przedmiot nie zostaje wyrzucony, jeśli tylko może znaleźć nowe zastosowanie i właściciela. Choć na ekranie może to wyglądać na wielką demolkę, ekipa programu i jego uczestnicy chcą przy okazji pomóc innym.

Nasz Nowy Dom - zwiastunmateriały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas