Reklama

Niezapomniany weekend? Wybierz Słowację!

Chyba nie ma turysty, który w sezonie wakacyjnym nie narzekałby na przeludnienie na polskich plażach i szlakach. Do niedawna największy problem stanowiły miejscowości nadmorskie (kto nie zna żartów o wysyłaniu skoro świt zwiadowcy z parawanem?), jednak i w górach trudno znaleźć upragniony spokój.

Pod względem infrastruktury, zadowalające być powinny okolice Zakopanego - świetnie przygotowane szlaki i baseny termalne, w których można zrelaksować się po trudach wspinaczki. Niestety, rzeczywistość wygląda inaczej - by wejść na szczy, musimy odstać swoje w kolejce, a marzenie o bąbelkach w jacuzzi, latem zamienia się w walkę o miejsce w zatłoczonym basenie.

Ratunku możemy szukać u naszych słowackich sąsiadów, którzy z roku na rok oferują coraz więcej atrakcji przy zapewnieniu, że miejsca starczy naprawdę dla wszystkich. Jeśli górskie wędrówki chcemy połączyć z odnową biologiczną lub szaloną zabawą wśród wodnych atrakcji, świetnym wyborem będzie rejon Liptowskiego Mikułasza.

Reklama

W położonym zaledwie 40 kilometrów od Zakopanego mieście 300 lat temu więziono i powieszono na haku legendarnego Janosika, który (wbrew kulturowemu przekazowi) był właśnie Słowakiem. Dziś turyści mogą przebyć trasę im. najsłynniejszego zbója i tym samym poznać ścieżki, po których przemieszczał się z łupieżca.

Liptowski Mikułasz jest otoczony Górami Choczańskimi, Tatrami oraz zbiornikiem wodnym Liptovska Mara, co czyni go idealnym miejscem wypadowym dla wędrówek, wycieczek rowerowych, a nawet spływów tratwami.

Górą najchętniej odwiedzaną przez turystów jest mierzący ponad 2 tys. metrów Chopok. Jego szczyt usypany jest z dużych, skalnych bloków, dzięki czemu naprawdę robi wrażenie. Niezwykły klimat tworzy też mleczna mgła, która pojawia się tam często. Dlatego dobrze spędzić na górze co najmniej pół godziny - wtedy szansa na okno pogodowe znacząco wzrasta. Zresztą, schronisko Kamienna Chata oferuje przekąski i napoje, które można spożywać nie tylko w środku, ale także na drewnianych ławach z widokiem na Tatry.

Na Chopok prowadzi kilka dróg, a trasę możemy dopasować do swoich chęci i możliwości. I tak na przykład: pokonanie szlaku z Restauracji Kosodrevina na szczyt i z powrotem zajmuje ok. 3,5 godziny (część trasy kolejką), a z tego samego punktu przez Przełęcz Krzyską prawie 6 godzin i wymaga zdecydowanie lepszej kondycji.

U podnóży Chopoka znajduje się duży ośrodek narciarski Jasna, z którego oferty warto skorzystać także latem. Infrastruktura przystosowana jest także dla dzieci i osób starszych - na szczyt mogą dostać się komfortową (wagoniki) kolejką linową. W tej sytuacji przyda się karta GOPASS, którą można kupić na miejscu lub przez Internet. Po doładowaniu korzystamy z wszystkich atrakcji (m.in. przejazdów czy punktów gastronomicznych) ze zniżką.

GOPASS działa także w Tatralandii - największym parku wodnym środkowej Europy. Bywa, że turyści wpadają tutaj tylko na jeden dzień, ale kilka godzin to zdecydowanie za mało, by w pełni odkryć potencjał tego miejsca. Tuż obok parku znajduje się Holiday Village Tatralandia - ponad 150 domków i apartamentów z imponującym widokiem na góry.

W samym kompleksie basenowym dobrze czuć będą się zarówno zwolennicy mocnych wrażeń, jak i entuzjaści saunowania i basenów termalnych. W Tatralandii czeka 28 zjeżdżalni (7 całorocznych), w tym dwa nowe tobogany pontonowe - jeden ekstremalny (Delfin), a drugi rodzinny.

Na uwagę zasługuje saunarium z ponad dwudziestoma saunami parowymi, prysznicami i basenami z chłodną wodą oraz bio sauną, z której roztacza się widok na Chopok. Do największych atrakcji można zaliczyć także basen do nurkowania, kompleks Hawaii ze strefą surfowania oraz Tropical Paradise, gdzie równikowym klimatem i bujną roślinnością możemy cieszyć się przez cały rok. Latem zaś na spragnionych słońca turystów czekają setki leżaków, ustawionych na zielonym zboczu.

Zmęczeni basenowym szaleństwem mają kilka alternatyw. Na terenie kompleksu znajduje się Tatrapolis - park żelaznych miniatur - uwielbiany zwłaszcza przez najmłodszych. Do ich stworzenia artysta-kowal Vladimir Eperješi wykorzystał aż 30 ton metalu. Zwiedzanie można urozmaicić sobie przejażdżką kolejką Tatrapolis Express.

Tymczasem miłośnicy przyrody powinni odwiedzić Motylą Zagrodę, w której znajdą setki egzotycznych, nierzadko oswojonych, motyli. Uwaga na nogi - piękne owady przysiadają także na (pokrytej sztuczną trawą) podłodze.

Gdy zaś, po zjazdach na ekstremalnych toboganach, wciąż czujemy deficyt adrenaliny, możemy spróbować latania w tunelu aerodynamicznym. Instruktorzy z Hurricane Factory są przygotowani zarówno na pierwsze (poprzedzone szkoleniem) loty z debiutantami, jak i na sportlifting z doświadczonymi "lotnikami".

Tatralandia jest kompleksem całorocznym, jednak to właśnie latem warto skorzystać z wszystkich jej dobrodziejstw - niezależnie od wieku i kondycji.

Co robić, gdy pogoda podczas urlopu nie dopisuje? Sprawdź swoją wiedzę w niezwykłych quizach!


INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Słowacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy