Rząd zamknie galerie handlowe? Polska Rada Centrów Handlowych wydała oświadczenie

Stale rosnąca liczba zakażeń wirusem COVID-19 sprawia, że handlowcy boją się ewentualnego wprowadzenia kolejnych restrykcji sanitarnych, w tym zamknięcia galerii handlowych. Polska Rada Centrów Handlowych wydała w tej sprawie oświadczenie. Przedstawiciele PRCH tłumaczą w nim, jak dalekosiężne mogą okazać się skutki kolejnego lockdownu. "Branża centrów handlowych była i jest przygotowana do obsługiwania klientów w najwyższym rygorze sanitarnym" – możemy przeczytać w komunikacie.

Polska Rada Centrów Handlowych wydała oświadczenie. O to apelują do rządu
Polska Rada Centrów Handlowych wydała oświadczenie. O to apelują do rząduWojciech StróżykReporter

"Środki bezpieczeństwa zastosowane w galeriach handlowych są zgodne z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii. W obiektach handlowych wdrożono także wytyczne WHO oraz Safe Shopping Centres - międzynarodowej organizacji certyfikującej bezpieczeństwo w punktach handlowych" - zaznaczyła Polska Rada Centrów Handlowych.

PRCH apeluje: Centra handlowe są jednymi z najbezpieczniejszych obiektów

Zgodnie z komunikatem, galerie handlowe dokładają wszelkich starań, by zarówno klienci, jak i obsługa sklepów czuli się bezpiecznie. "Na tle innych krajów europejskich polskie regulacje sanitarne stosowane w centrach handlowych są jednymi z najbardziej rygorystycznych"  - przekonuje PRCH i zaznacza, że nie widzi konieczności, by zaostrzać reżim sanitarny. To, zdaniem ekspertów byłoby rozwiązanie "bardzo dotkliwe dla polskiej gospodarki oraz dokuczliwe dla Polaków".

PRCH zwraca uwagę, że centra handlowe służą przede wszystkim regularnemu nabywaniu niezbędnych dóbr. Nie są to miejsca spotkań towarzyskich. Konsumenci najczęściej robią zakupy w pojedynkę - sprawnie i szybko załatwiają swoje sprawy.

Rada zwraca uwagę na to, że w zeszłym roku zawieszenie pełnej działalności galerii handlowych nie przełożyło się bezpośrednio na poprawę sytuacji w kraju. Apeluje więc, by rząd wziął pod uwagę dostępne statystyki oraz to, że "każde kolejne ograniczenia działalności obiektów handlowych pogłębią dotychczasowe wielomiliardowe straty branży".

Konsekwencje wprowadzenie kolejnych ograniczeń mogą być tragiczne. O jakich stratach mówimy?

Obok ogromnych strat - do tej pory wyniosły one ponad 6 mld zł, czyli ponad 60% rocznych przychodów wynajmujących - spowodowanych ustawowymi regulacjami czynszowymi, właściciele obiektów handlowych ponoszą dodatkowe wysokie koszty związane ze stosowaniem standardów sanitarnych. Branża centrów handlowych zatrudnia około 400 tys. pracowników, dlatego niezakłócone funkcjonowanie galerii może uratować wiele miejsc pracy.

Polska Rada Centrów Handlowych zauważa również, że nagłe decyzje o zamknięciu galerii handlowych są niekorzystne i niebezpieczne z jeszcze jednego powodu. Konsumenci wiedząc, że za kilka dni sklepy przestaną działać w normalnym trybie, udają się do nich masowo. To sprawia, że w ostatnich dniach przed lockdownami do galerii przybywają tłumy. Wówczas znacznie trudniej - niż w przypadku normalnego oblężenia - kontrolować przestrzeganie przez klientów obostrzeń sanitarnych.

Apelujemy do rządu o dogłębne przeanalizowanie konsekwencji wprowadzenia nowych ograniczeń dla gospodarki oraz branży centrów handlowych i wprowadzenie takich regulacji, które ograniczając epidemię, jednocześnie nie spowodują katastrofalnych skutków gospodarczych.

Zobacz również:  

Katarzyna Figura o atmosferze na planie "Dziewczyn z Dubaju"INTERIA.PL
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas