Uporządkuj otoczenie w duchu minimalizmu

Jak pozbyć się niepotrzebnych rzeczy i uwolnić się od bałaganu? Marie Kondo, japońska ekspertka od sprzątania, dzieli się swoimi najważniejszymi poradami dotyczącymi organizacji domowej przestrzeni. I zaznacza, że to pierwszy krok do uporządkowania całego życia

Specjalistka od sprzątania sugeruje, by wyeliminować przypadkowość w umieszczaniu poszczególnych przedmiotów
Specjalistka od sprzątania sugeruje, by wyeliminować przypadkowość w umieszczaniu poszczególnych przedmiotów123RF/PICSEL

Dbanie o swoje dobre samopoczucie na przekór codziennym stresom i permanentnemu zabieganiu stało się ostatnimi czasy wyjątkowo modne. Nie bez przyczyny coraz większą karierę robią pojęcia takie, jak mindfulness, wellness czy zero waste. Zaczynamy dążyć do racjonalnej konsumpcji, zwolnienia tempa życia na rzecz drobnych przyjemności i odpoczynku, ograniczamy też posiadane przedmioty do niezbędnego minimum, co pomaga nam oszczędzić pieniądze, jak również - a może przede wszystkim - życiową przestrzeń.

Jedną z najbardziej znanych ambasadorek stylu życia bazującego na założeniach minimalizmu idącego ramię w ramię z porządkiem jest bez wątpienia Marie Kondo. Wydana w 2014 roku książka "Magia sprzątania" autorstwa Kondo, która zdobyła rzeszę fanów na całym świecie, zmotywowała miliony ludzi do uwalniania swoich domów z bałaganu na rzecz bardziej przemyślanego, uważnego, a zarazem uporządkowanego życia. Jej szeroko komentowana w mediach metoda zwana KonMari sugeruje przede wszystkim rozstanie się z przedmiotami, które nie wywołują w nas radości. Czyli w skrócie - opanowanie sztuki selekcji posiadanych przedmiotów i organizacji przestrzeni w duchu minimalizmu.

O czym przede wszystkim powinniśmy zatem pamiętać rozpoczynając porządkowanie najbliższego toczenia? Japońska ekspertka radzi, byśmy najpierw zastanowili się, w jaki sposób ma wyglądać nasze codzienne życie. "Pierwszą rzeczą jest wizualizacja stylu życia, jaki chcemy prowadzić - musimy zatem mieć jasny pomysł i wizję. Jeśli ów cel posiadamy, motywacja sprawia, że wiemy, gdzie chcemy być i co chcemy osiągnąć na końcu drogi. Następnie musimy sprawdzić, co posiadamy i co te elementy oznaczają dla nas. Można zacząć od ubrań. Umieśćmy je w jednym miejscu, ułóżmy w stos, a następnie weźmy każdy przedmiot w ręce i zastanówmy się, czy pasuje do obranego przez nas celu" - instruuje Kondo.

Proces pozbywania się niepotrzebnych rzeczy może być dla niektórych osób zgoła przytłaczający. Często jest bowiem tak, że nie chcemy lub boimy się rozstać z przedmiotami, które budzą w nas nostalgię, przywołują wspomnienia. Owa niechęć związana bywa także z przekonaniem, że mogą one się nam przydać w przyszłości. Recepta Marie Kondo jest prosta. "Jeśli mamy zbyt wiele rzeczy, a jednocześnie uważamy, że pozbycie się niektórych może być zbyt dokuczliwe, zaczynajmy każdego dnia od innej kategorii. Jednego dnia można np. tylko patrzeć na ubrania, które później podda się selekcji. Sprawi to, że cały proces będzie mniej przytłaczający" - wyjaśnia ekspertka.

Jak organizacja domowej przestrzeni wygląda w praktyce? "Po pierwsze, pomyślmy o tym, jak zorganizować przestrzeń, by utrzymać porządek. Na przykład w łazience nie układajmy przedmiotów wokół zlewu, bo jeśli się zmoczą, bez wątpienia nie sprawi to radości. Starajmy się, aby ten obszar pozostawał łatwy w czyszczeniu. W sypialniach zawsze najważniejsze jest łóżko. Dobrze jest wypracować nawyk ścielenia łóżka tuż po przebudzeniu. W przeciwnym wypadku będziemy mieć wrażenie, że sypialnia pozostaje niezorganizowana" - radzi Kondo.

Specjalistka od sprzątania sugeruje, by wyeliminować przypadkowość w umieszczaniu poszczególnych przedmiotów. W ten sposób unikniemy wrażenia chaosu, co jest rozwiązaniem tyleż praktycznym, co wygodnym. "W kuchniach znajduje się mnóstwo maleńkich przedmiotów, które zajmują przestrzeń i często nie pasują do siebie. Radzę więc, by, szczególnie w przypadku szuflad, wykorzystać ich maksymalny potencjał. Przechowujmy rzeczy skategoryzowane, aby nie stanowiły stosu przypadkowych przedmiotów upchniętych w szufladzie. W przedpokoju zaś przygotujmy specjalne miejsce na klucze, okulary przeciwsłoneczne lub cokolwiek innego, co chcemy mieć pod ręką, aby każda rzecz miała swoje konkretne miejsce" - tłumaczy.

Według Marie Kondo coraz popularniejsza ostatnimi czasy filozofia życia opierająca się na założeniach wellness i mindfulness, a więc dążenia do osiągnięcia psychofizycznego dobrostanu m.in. poprzez uważność, polega na zrozumieniu tego, co budzi w nas radość i sprawia, że czujemy się najbardziej szczęśliwi. "Kiedy osiągniemy ten poziom zrozumienia swoich pragnień, nawet jeśli chodzi o jedzenie czy zawartość szafy, będziemy wiedzieć, czego potrzebują nasze ciało i umysł. Prowadzi to do ogólnego zwiększenia dobrego samopoczucia człowieka, ponieważ zdaje on sobie sprawę z tego, czego potrzebuje, by być w pełni sobą" - konstatuje Kondo. (PAP Life)

PAP life
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas