Reklama

W poszukiwaniu promieni słońca

Jeśli tylko nie wiążą nas wyznaczane szkolnym rytmem wakacje, właśnie teraz nadszedł czas, by wyruszyć na urlop marzeń. Także ze względu na niskie ceny. Dokąd w takim razie? Choćby na piękną Sycylię, do egzotycznej Tajlandii albo coraz modniejszej Gruzji.

Egzotyczny raj: Tajlandia

Azjatycki kraj przyciąga, zwłaszcza gdy pojawią się u nas pierwsze chłodne dni. Początek października to koniec pory deszczowej w Tajlandii i miesiąc przed szczytem sezonu, który zaczyna się tutaj w listopadzie i trwa aż do stycznia. Deszcze się zdarzają, ale nie przeszkadzają w korzystaniu z wypoczynku.

Początek października powinien być pogodniejszy po stronie wschodniej (Koh Samui), a koniec po zachodniej (Krabi, Phuket). Tropikalne krajobrazy, rajskie plaże, majestatyczne świątynie, mnisi w szafranowych szatach zachwycą każdego. Na uliczkach miast otoczy nas przepych dźwięków, zapachów i kolorów tradycyjnej tajskiej kuchni, rękodzieła, riksiarzy zachęcających do skorzystania z ich usług i złocone detale architektury. Wspaniałe nadmorskie kurorty, np.: w Krabi, Phuket, kuszą nurkowaniem w błękitnych lagunach, białym piaskiem plaż i chłodnymi drinkami w restauracjach z widokiem na morze.

Reklama

INFORMACJE

Od 2011 roku obywatele RP są zwolnieni z obowiązku wizowego przy wjeździe do Królestwa Tajlandii w celu turystycznym do 30 dni (w przypadku lotniczych przejść granicznych) lub 15 (na granicach lądowych).

Na Phuket 1-23 października odbędzie się jak co roku festiwal wegetarian, niezwykle barwna parada. Ale uwaga, może być krwawo! Uczestnicy wierzą, że w ich ciała wstępują bogowie i w transie nakłuwają się dość drastycznie.

Najwygodniej do Tajlandii dotrzeć bezpośrednio samolotem, bilety w październiku kosztują 2300-2800 zł.

Warto zobaczyć

✣ KRABI Świątynia Jaskini Tygrysa jest oddalona o 5 km od miasta Krabi. Ukryta w głębi dżungli, wzięła swą nazwę od pobliskiej skały przypominającej kształtem tygrysi pazur. W środku złote posągi Buddy, mnisi i... czaszki. Mają przypomnieć o przemijaniu. Na szczycie wzgórza czeka na nas przepiękna świątynia z widokiem, który starczy na resztę życia. Do pokonania mamy 1200 stopni, lepiej więc nie wspinać się tam w największym słońcu.

✣ KOH SAMUI Koh Samui (Ko Samui) zwana "wyspą kokosowych drzew", bo znajdują się tu plantacje palm kokosowych. Wzdłuż 26 km plaż ciągną się faliste wzgórza, piękne skały i malownicze wioski. Wszędzie wokół zachwycają fantazyjne formacje skalne i klimatyczne małe wioski. Inne atrakcje: farmy motyli, węży, krokodyli oraz wodospady Na Muang.

✣ PHUKET Wyspa słynie z błękitnych lagun i różowych zachodów słońca. Nic dziwnego, że kochają ją turyści z całego świata. Znajdziemy tu wszelkiego rodzaju atrakcje: świątynię Wielkiego Buddy, park narodowy Chao Phra Thaeo, gdzie rośnie oryginalna srebrna palma, oraz restauracje, bary, kluby nocne i nowo otwarty Park Rozrywki Fanta Sea. Niesamowitą przygodą dla całej rodziny będzie safari na grzbiecie słonia, z warsztatami tajskich smakołyków oraz lekcją zbierania orzechów kokosowych (wycieczka trwa sześć godzin, o szczegóły najlepiej zapytać w hotelu).

Zapach drzew cytrusowych: Sycylia

Delikatny aromat drzew pomarańczy czy cytryn pomieszany z wonią dzikich ziół to jedno z tych wspomnień, które zapadają w duszę. Oczywiście, ta wyspa to nie tylko zachwycające krajobrazy nad morzem czy w górach. To kolory targu w Palermo, starożytne Syrakuzy czy piękny krater wulkanu Etna, który zobaczymy, lądując w Katanii.

Palermo położone nad zatoką otoczoną górą Pellegrino to punkt obowiązkowy. Miasto przecinają dwie ulice: Corso Vittorio Emanuele oraz via Maqueda - to właśnie wzdłuż nich i ich bocznych ulic znajdziemy główne atrakcje turystyczne. By zetknąć się z greckim dziedzictwem wyspy, trzeba wybrać się do Syrakuz, zwłaszcza Ortygi, czyli starego centrum. Spacerując, warto zajrzeć na plac Katedralny oraz plac Archimedesa, zobaczyć ruiny Świątyni Apollina. A jeśli przysiądziecie gdzieś na mocne włoskie espresso, zamówcie do kompletu cannoli, chrupiące rurki z nadzieniem z białego sera ricotta.

INFORMACJE

W Trapani trzeba odwiedzić targ rybny, by posłuchać melodyjnego zachwalania towaru i... śpiewu sprzedawców. Jeśli traficie, spróbujcie miecznika!

Z Wizz Air dolecimy do Katanii, w październiku (tylko soboty) z Warszawy bilet kosztuje od 199 zł w jedną stronę. Inne linie, np. Ryanair, oferują loty do Trapani od ok. 159 zł.

Pokoje typu bed & breakfast kosztują od 45 euro za nocleg.

Warto zobaczyć

CEFALU to rybackie miasteczko położone o godzinę jazdy pociągiem od Palermo (bilet za 5 euro, kasujemy na peronie!). Wyjątkowy urok zawdzięcza pięknej plaży oraz skałom otaczającym miasto. Spacerując Corso Vittorio Emanuele, warto zajrzeć do Lavatio Medievale, czyli średniowiecznej pralni publicznej. Koryta do prania wykute są w skale, płynie tędy podziemna rzeka Cefalino.

TAORMINA położona na szczycie wzgórza i zwrócona w stronę morza to jedno z najpiękniejszych miast na świecie. Grecki amfiteatr z widokiem na Etnę i plażę mimo upływu wieków wciąż ma doskonałą akustykę. Można sprawdzić!

Zabytki i wino: Gruzja

Moda na wyjazdy do tego gościnnego kraju trwa już kolejny sezon.Tym bardziej cieszy, że latają tam tanie linie lotnicze. Lądujemy albo w Kutaisi, albo w Batumi, ale koniecznie trzeba odwiedzić stolicę - Tbilisi. Zwłaszcza że w ostatni weekend października odbywa się festiwal Tbilisoba i będzie można posmakować przysmaków z różnych regionów kraju (przede wszystkim wina z Kachetia), a także posłuchać muzyki ludowej i tej współczesnej. Jesień to także okres zbiorów mandarynek, winogron czy granatów. Wtedy rusza sezon produkcji nowego wina. Temperatura w ciągu dnia waha się w okolicach 20 st. C, co sprzyja zwiedzaniu zabytków, których wiele znajduje się we wschodniej i centralnej części kraju, gdzie latem panują upały.

INFORMACJE

W październiku Wizz Air oferuje w środy i niedziele loty do Kutaisi z Warszawy od 119 zł w jedną stronę. Z Katowic do Kutaisi bilety w Wizz Air (od 99 zł), loty w każdy poniedziałek i piątek.

Warto zobaczyć

KOBULETI to jedyne miejsce w Gruzji, gdzie nie jedzie się dla zabytków, a po spacery, ucztowanie, tańce i śpiew! Plaża i woda są dużo czystsze niż w innych miejscach.

SUPRA to gruzińska uczta, czyli jedzenie, picie wina i zacne towarzystwo. To piękne toasty, wspaniała biesiada i esencja tutejszej gościnności.

Olivia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy