Zostawiają w ogrodzie karton po mleku. Oto co dzieje się później ze ślimakami

Ślimaki potrafią być w ogrodzie prawdziwą plagą i dla wielu ogrodników stają się utrapieniem. Niszczą zarówno uprawy warzywne jak i grządki kwiatowe oraz ozdobne krzewy. Pozostawiają na liściach nieestetyczne dziury, ale potrafią też ogołocić z liści całe rośliny, podgryźć korzenie i łodygi.

Choć na rynku dostępnych jest wiele środków przeciwko ślimakom, bywają one drogie, toksyczne i niehumanitarne. Na szczęście doskonałą pułapkę na ślimaki można zrobić ze zwykłego kartonu po mleku.

Pielęgnowanie ogrodu wymaga sporo pracy i zaangażowania. Niestety efekty wysiłków mogą być zniszczone przez różnego rodzaju szkodniki, takie jak na przykład ślimaki. Walka z nimi nie jest łatwa. Wiele osób stara się pozbyć ślimaków "ręcznie" po prostu zbierając je do pojemnika, a następnie zabijając lub wynosząc poza teren ogrodu.

Jest to jednak metoda czasochłonna, kłopotliwa i mało efektywna. Nie łatwo wypatrzeć ślimaki, które często ukrywają się w różnych zakamarkach.

Czytaj także: Jak pozbyć się muszek owocówek?

Część ogrodników decyduje się na chemiczne środki do zwalczania ślimaków, które bez trudu można nabyć w sklepach. Środki te są jednak toksyczne i oddziaływają nie tylko na ślimaki, ale również na inne zwierzęta (również te pożyteczne) żyjące w ogrodzie.

Toksycznemu działaniu poddane są także rośliny, dlatego producenci zalecają rozsypywanie preparatów chemicznych na ścieżkach. Choć są skuteczne, warto zastanowić się, czy rzeczywiście chcemy wprowadzać do naszego najbliższego otoczenia trujące substancje, które mogą stanowić zagrożenie dla innych istot żywych oraz dla nas samych. Jeśli już zdecydujemy się na chemiczne środki do walki ze ślimakami, należy pamiętać o bezwzględnym przestrzeganiu instrukcji załączonych przez producenta.

Znacznie bezpieczniejsze i bardziej ekologiczne rozwiązania to domowe sposoby walki ze ślimakami, których jest naprawdę wiele. W planowaniu nasad możemy wziąć pod uwagę rośliny odstraszające ślimaki takie jak:

Czytaj także: Jak pozbyć się moli spożywczych?

Aby utrudnić ślimakom dotarcie na grządki, można też tworzyć dla nich bariery i przeszkody. Popularny sposób to wysypywanie drobno potłuczonych skorupek jaj lub trocin. Ślimaki mają ogromny problem z pokonaniem takich barier.

Bardzo popularnym sposobem jest zastawianie różnego rodzaju pułapek, do których ślimaki wpadają. Wyłapane w ten sposób ślimaki można następnie wypuścić poza ogrodem, co jest najbardziej ekologicznym i humanitarnym sposobem na ich pozbycie się z naszego otoczenia. Osoby, które chcą uśmiercić wyłapane ślimaki, powinny pamiętać, że np. ślimaki winniczki przez większość roku znajdują się pod ochroną.

Chociaż gotowe modele można kupić nawet za kilkanaście złotych, doskonałe pułapki można skonstruować w domu, nie wydając ani grosza. Wystarczy... karton po mleku.

Takie pułapki są bardzo skuteczne i od lat robią wśród ogrodników prawdziwą furorę. Wystarczy wysoki karton na zakrętkę i odrobina zanęty, która zwabi ślimaki. Na cztery kartony przygotowujemy zanętę wg przepisu: 1 litr wody, 25 g ekstraktu słodowego, 30 mililitrów alkoholu.

Po wymieszaniu składników zanętę rozlej do kartonów i rozstaw je (układając poziomo) w ogrodzie. Na efekty nie trzeba długo czekać.

Jeśli przygotowanie zanęty wydaje ci się zbyt kłopotliwe, użyj zwykłego piwa. Ślimaki dosłownie je uwielbiają.

Zebrane ślimaki wypuść z dala od ogrodu.