Reklama

60 lat minęło...

Bożena Dykiel, jedna z najbardziej lubianych polskich aktorek, kończy we wtorek 26 sierpnia 60 lat.

Jest absolwentką PWST w Warszawie. Studia ukończyła w 1971 r. Określano ją mianem "najfajniejszej dziewczyny na roku". "Niczego się nie bała, miała twardy charakter i trzeźwe spojrzenie na świat. Przy niej świat jaśniał, a problemy malały do wielkości główki od szpilki. Chociaż na uczelni było dużo pięknych dziewczyn, większość chłopaków traciła głowę właśnie dla Bożeny" - wspominał jeden z kolegów Bożeny Dykiel. ("Życie na Gorąco", 2006, nr 17).

"Miała coś, czego inne ślicznotki mogły jej tylko pozazdrościć. Fantastyczne nogi. I umiała je eksponować. Wielu rówieśników podkochiwało się w Bożence, ale każdy z nich wolałby zapaść się

Reklama

pod ziemię, niż wyznać jej swoje uczucia. Potrafiła tworzyć dystans, co onieśmielało. (...) Do dziś zachodzimy w głowę, jak to się stało, że to właśnie Krzysiek Wakuliński, skryty i z pozoru mało przebojowy, zdystansował wszystkich i został chłopakiem najfajniejszej dziewczyny na roku" - opowiadał kolega aktorki.

Karierę filmową Bożena Dykiel rozpoczęła w 1972 r. Zagrała w filmach "Uciec jak najbliżej" Janusza Zaorskiego, "Trzeba zabić tę miłość" Janusza Morgensterna oraz "Wesele" Andrzeja Wajdy. Rok

później wcieliła się w szlachciankę w serialu "Janosik" Jerzego Passendorfera. W 1974 r. w komedii "Awans" Janusza Zaorskiego - ekranizacji książki Edwarda Redlińskiego - wystąpiła jako uwodzicielska Malwina, która zawróciła w głowie głównemu bohaterowi, granemu przez Mariana Opanię magistrowi Grzybowi.

W 1974 r. Dykiel zagrała również wysoko ocenioną rolę córki milionera, Mady Muller, w "Ziemi obiecanej" Wajdy. Uważa ją za swoją rolę życia. Bardzo lubi ten film. "Gdybym miała wymienić swoją ulubioną scenę filmową, (...) wybrałabym "Ziemię obiecaną" i moment, gdy zrzucam Danielowi Olbrychskiemu doniczkę na głowę. Do dziś pamiętam jego minę po tym, jak oberwał" - wspominała ze śmiechem w jednym z wywiadów. ("Kaleidoscope" 2004, nr 10).

Po roli w "Ziemi obiecanej", pojawiła się m.in. w dwóch komediach: "Brunet wieczorową porą" Stanisława Barei (1976, jako Anna, żona głównego bohatera Michała Romana) i "Motylem jestem,

czyli romans 40-latka" Jerzego Gruzy (1976, jako Stenia Walendziakowa). W 1977 r. zagrała sanitariuszkę Tamarę w "Akcji pod Arsenałem" Jana Łomnickiego, a w 1980 r. Ewę w "Kontrakcie"

Krzysztofa Zanussiego.

Popularność Dykiel ugruntowała rola w kręconym od 1980 r. serialu "Dom" Jana Łomnickiego, w którym aktorka wcieliła się w Halinę Wrotkową, ukochaną Rajmunda Wrotka, granego przez Jana Englerta.

Do znanych kreacji Dykiel należą też role w filmach: "Człowiek z żelaza" Andrzeja Wajdy (1981), "Filip z konopi" Józefa Gębskiego (1981), "Znachor" Jerzego Hoffmana (1981), "Przesłuchanie"

Ryszarda Bugajskiego (1982), "Wyjście awaryjne" Romana Załuskiego (1982), "Dziecko szczęścia" Sławomira Kryńskiego (1991), "Rozmowy kontrolowane" Sylwestra Chęcińskiego (1991), w filmach Marka Koterskiego "Nic śmiesznego" (1995), "Dzień świra" (2002) i "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" (2006), a także w serialach "Noce i dnie" (1977), "Alternatywy 4" (1983, gdzie partnerowała Romanowi Wilhelmiemu jako niezapomniana Miećka Aniołowa,), "Ballada o Januszku" (1987), a ostatnio także w "Na dobre i na złe" (2003-2006) i "Na Wspólnej" (2003-2008).

Do swoich ulubionych filmowych wcieleń Dykiel zalicza również Sonię ze "Znachora". "Może dlatego, że Binio (Jerzy Bińczycki - PAP) zawsze mi się bardzo podobał. Miał w sobie tyle samo

męskości, co nieśmiałości. I był uroczy. Przyznaję, że nie sprawiało mi dużego kłopotu, aby się do niego zalecać" - wyznała w jednym z wywiadów.

Kariera teatralna Bożeny Dykiel obejmowała m.in. występy w teatrach warszawskich: Scena Prezentacje, Narodowym i Rozmaitości. W Teatrze Narodowym aktorka zagrała m.in. u Adama Hanuszkiewicza - w "Wacława dziejach" Stefana Garczyńskiego (1973, jako Helena) i w "Balladynie" Juliusza Słowackiego (1974, jako Goplana; była to słynna inscenizacja, podczas której na scenie pojawiły się motocykle Honda) oraz u Konrada Swinarskiego - w "Pluskwie" Włodzimierza Majakowskiego (1975, jako Zoja).

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: W.E. | Bożena Dykiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy