Zakochałam się w osiemdzisięciu litrach wody Wymieszanych z tablicą Mendelejewa Odurzyła mnie ta lekko podgrzana zupa Fosforem oczu, związkami białka i węgla
Zanurzyłam się po siedemnastu latach filtracji W substancje stało-ciekłą bez cienia chloru i bez ołowiu I piłam jej świerzość kosmiczną jak szalona Wsród toksyn jadów i eliksirów starości.
Zakochałam się w osiemdziesieciu litrach jego wody po tylu latach biernego spoglądania wstecz
I poczułam się jak ziarenko piasku w klepsydrze
-szczęśliwa
Jak kropelka wody w morzu
-otoczona miłością
Jak kobieta
Po siedemnastu latach filtracji
Mój Boże jak bardzo musiałam być spragniona
Tekst jest pracą konkursową na temat "Kobieca, znaczy jaka...".