Reklama

Dziecko z astmą w szkole

Niemal milion dzieci w Polsce choruje na astmę. Średnio w każdej klasie uczy się co najmniej jeden astmatyk. Ataki choroby może wywoływać kurz, stres czy wysiłek fizyczny - w szkole dzieci narażone są na wszystkie te bodźce.

Już na początku roku szkolnego rodzice powinni poinformować nauczycieli o dolegliwościach dziecka. Astma może bowiem być dla uczniów bardzo kłopotliwa.

Dziecko z astmą, które przychodzi do szkoły po nocnym napadzie duszności może odczuwać zmęczenie; ma wówczas trudności z koncentracją uwagi. Objawy alergii, jak katar sienny, świąd skóry czy podrażnienie oczu mogą powodować złe samopoczucie. Uczniowie z astmą mają średnio dwa razy więcej nieobecności niż ich zdrowi rówieśnicy, przez co mogą mieć problemy z opanowaniem i zaliczeniem materiału.

Reklama

Bardzo ważne jest aby nauczyciele znali przyczynę niedyspozycji ucznia. Rodzice powinni również dostarczyć nauczycielom oraz szkolnej pielęgniarce wszelkich informacji o przyjmowanych przez dziecko lekach (najlepiej wpisać ich nazwy do karty zdrowia ucznia) oraz uprzedzić o możliwym wpływie tych specyfików na zachowanie. Na szczęście, większość dzieci nie wstydzi się już dziś korzystania z inhalatorów. Jednak tym dzieciom, które są tym skrępowane, warto umożliwić przyjmowanie leków np. w gabinecie lekarskim czy sekretariacie. Rodzice mogą też zostawić jedno opakowanie leku w gabinecie lekarskim na wypadek, gdyby dziecko zapomniało leku z domu lub go zgubiło.

Zakurzone sale

Szkoła to siedlisko alergenów. Najgroźniejszy jest kurz w klasach i szatniach, w mapach i planszach oraz w materacach używanych podczas wf-u. Wiele alergenów jest w pracowniach biologicznych: zwierzęta żywe i wypchane, zasuszone i żywe rośliny. W pracowniach chemicznych mogą uczulać gazy i odczynniki chemiczne. Na lekcjach wychowania technicznego i plastycznego dzieci mają kontakt z klejem, farbami i lakierami. Podrażnienie śluzówek może wywołać także pył z kredy.

Dzieci ze schorzeniami alergicznymi spędzają w szkole po kilka godzin dziennie. W tym czasie narażone są na kontakt z czynnikami uczulającymi, które nasilają przebieg choroby lub prowokują wystąpienie jej objawów. Konieczne jest więc częste wietrzenie sal lekcyjnych, zwłaszcza gdy uczniowie pracują z substancjami chemicznymi oraz podczas lekcji plastyki czy biologii. Chorzy uczniowie nie powinni uczestniczyć w pracach porządkowych np. przy odkurzaniu sal, wycieraniu tablicy czy grabieniu liści, a w okresie pylenia roślin, dzieci z pyłkowicą nie mogą wykonywać ćwiczeń na wolnym powietrzu.

Nie bać się wf-u

Dzieci chore na astmę nie powinny unikać zajęć wychowania fizycznego. Wysiłek poprawia bowiem pojemność płuc i wydolność organizmu, a wysportowane dziecko lepiej potem znosi okresy zaostrzeń choroby. Nie należy lekceważyć społecznej roli sportu - dzieci uprawiając sport integrują się i nabierają pewności siebie.

Uczeń z astmą może okresowo wymagać ograniczenia aktywności fizycznej i dostosowania ćwiczeń do stanu zdrowia, ale nie powinien być trwale eliminowany z zajęć. Zwolnienia od lekarza powinny pojawiać się więc tylko sporadycznie.

Nauczyciele wychowania fizycznego muszą wiedzieć, że wysiłek może być przyczyną wystąpienia duszności w trakcie ćwiczeń lub z opóźnieniem (po kilkunastu minutach). Zaostrzenie objawów astmy w czasie lekcji wf-u na boisku może wywołać zimne lub suche powietrze czy wysokie stężenie pyłków w powietrzu. Dziecko chore może przed lekcją przyjąć dodatkowy lek, który zapobiegnie wystąpieniu objawów w czasie wysiłku, a ćwiczenia należy zaczynać od rozgrzewki. Najbardziej wskazane są dyscypliny sportu, w których intensywny wysiłek jest często przerywany i nie trwa dłużej niż trzy minuty, np. pływanie, lekkie biegi czy siatkówka. Astma wyklucza natomiast biegi na długim dystansie, które wymagają długotrwałego, ciągłego wysiłku.

Skuteczne leczenie

Astma może pogorszyć sprawność fizyczną i intelektualną uczniów, a przez to utrudniać im naukę. Na szczęście, prawidłowa terapia pozwala uniknąć rozwoju tej choroby. Polega ona na regularnym przyjmowaniu, zgodnie z poleceniem lekarza leku przeciwzapalnego oraz leku rozszerzającego oskrzela. O tym, że astma jest źle kontrolowana świadczy m.in. nadmierna ilość używanych leków doraźnych.

Dużym udogodnieniem dla ucznia jest inhalator zawierający obydwa leki: przeciwzapalny i rozszerzający oskrzela. Taki inhalator "dwa w jednym" jest wygodny, a jednocześnie uniemożliwia samowolne odstawienie leku przeciwzapalnego. Dzięki temu terapia skojarzona okazuje się skuteczniejsza niż tradycyjne metody leczenia astmy. Prawidłowo leczone dziecko może normalnie się uczyć i uprawiać sport.

Co robić w przypadku ataku duszności w szkole

Atak astmy objawia się nawracającymi epizodami krótkiego świszczącego oddechu, uciskiem w klatce piersiowej, kaszlem i dusznościami, które utrudniają oddychanie. Dolegliwości nasilają się w nocy, wcześnie rano, po wysiłku lub przy kontakcie z zimnym powietrzem. Gdy taki atak wystąpi w szkole, dziecko należy posadzić, bo wtedy łatwiej będzie mu łatwiej oddychać. Jeżeli nauczyciel podejrzewa, że duszności wywołał kurz, powinien wyprowadzić dziecko z klasy czy sali gimnastycznej i zapewnić mu dostęp świeżego powietrza. W przypadkach ciężkiego ataku trzeba bezzwłocznie wezwać pogotowie.

Odwiedź też dział dziecko

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: uczniowie | astma | duszności | rodzice | choroby | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy