Reklama

Krzysztof z Siedlec:

On był kiedyś atrakcyjny, czarujący, pełen pomysłów, zaskakujący, przystojny..., ona ? urocza, piękna, sympatyczna, radosna, czuła i wyrozumiała...

A dziś: on ? ciągle zmęczony, po pracy zainteresowany tylko gazetą i telewizorem. Ubrany w rozwleczony dres, w coraz większym rozmiarze. Ona ? pełna pretensji, zaniedbana, skrzywiona, skupiona na dzieciach lub domowych porządkach. Każdy dzień, każdy tydzień wygląda tak samo. W wazonie nie ma już świeżych kwiatów. Nie pamiętają, kiedy byli razem na koncercie, w kinie, na randce we dwoje. Pojawia się nuda, zniechęcenie, szarość...

Reklama

Coraz trudniej wraca się do takiego domu. Gdy na drodze pojawi się przystojny, czarujący, uśmiechnięty inny on lub piękna, pełna wdzięku inna ona, bliskie jest niebezpieczeństwo zdrady, ucieczki z domu w bardziej atrakcyjny świat.

Jak bronić się przed rutyną? Jak dbać o świeżość związku? Tak samo jak o każdą inną wartościową rzecz czy sprawę, czyli poprzez ciągłą i systematyczną pielęgnację. Dzień ślubu i przysięga dozgonnej miłości nie oznaczają końca obowiązku wzajemnego zabiegania o siebie. To staranie musi się teraz uwidocznić w każdym kolejnym dniu. Jego wyrazem jest, między innymi, dbanie o swoją atrakcyjność ? fizyczną, intelektualną, towarzyską.Ładne ubranie warto zakładać nie tylko do pracy i na spotkanie towarzyskie, ale i w domu, dla męża czy żony. Pewna odświętność ? gestów, słów, zwyczajów powinna towarzyszyć stale małżeńskim relacjom. Nie po to, żeby coś udawać, ale dlatego, by podkreślić ważność tego związku. Innym sposobem przezwyciężania monotonii jest umiejętność zaciekawiania sobą i dziwienia się partnerem. Do zwykłego rytmu dnia można wpro wadzać nowe elementy, inspirujące niespodzianki. One właśnie ożywiają i mobilizują często do wzajemnych starań. To może być inna potrawa, nowa fryzura, odmienny sposób spędzenia niedzieli czy urlopu, kupno płyty z muzyką, której dotąd nie słuchaliśmy... Warunkiem powodzenia takich inicjatyw jest życzliwy odbiór drugiej strony, radość, a nie kurczowe trzymanie się tego, co było. Jak wszędzie i tu potrzebny jest umiar, żeby zmiany i niespodzianki nie stały się celem samym w sobie i nie zburzyły koniecznej w każdym związku stabilizacji.

Przed rutyną mogą obronić małżeństwo także rytuały, które odróżniają ten związek od innych. Na ogół tworzą się one przez lata, powodują, że nasz dom staje się domem szczególnym, ze specyficzną, niepowtarzalną atmosferą, za którą tęsknimy, kiedy jesteśmy daleko. Należą do nich: własny sposób przeżywania rodzinnych uroczystości; dekoracje mieszkania zaprojektowane przez członków rodziny, a nie kupowane w sklepie; okazjonalne wyjazdy w konkretne, własne miejsce w plenerze; rytuały pożegnalne i powitalne wykraczające poza banalne cmoknięcie w policzek; obrzędy pojednania, kiedy zdarzy się nieporozumienie czy kłótnia, itp.

To wszystko powoduje, że z upływem lat rzeczywistość małżeńska nie szarzeje, tylko wzbogaca się ciągle o nowe barwy i odcienie.

Praca nagrodzona w konkursie "Odświeżyć związek"

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy