Reklama

Małżeństwo w islamie

W mediach stale pojawiają się doniesienia o tragediach spotykających muzułmanki- kamienowaniu za cudzołóstwo, paleniu za odmowę zamążpójścia. Jednak źródłem tych ekstremalnych zachowań nie są zalecenia Koranu, ale tradycja Półwyspu Arabskiego.

W czasach dżahilijji, bezpośrednio poprzedzającej narodziny islamu, na południu Półwyspu Arabskiego panował matriarchat. Kobiety mogły same wybierać kandydatów na męża, a nawet wchodzić w związki poliandryczne, w których na jedną żonę przypadało dziesięciu mężczyzn. Pozamałżeńskie kontakty seksualne były akceptowane, a dzieci pochodzące z nieprawego łoża były uznawane za pełnoprawnych członków rodziny. Jeśli mąż nie wywiązywał się dobrze ze swoich obowiązków kobieta mogła rozwieść się z nim, fakt ten manifestując zmianą położenia wejścia do namiotu.

Reklama

Śmierć dziewczynkom

W tym samym czasie w innych częściach Półwyspu panował patriarchat. Rodziny cieszyły się wyłącznie z narodzin synów, w czasach wielkiego głodu, kiedy przez dłuższy czas brakowało żywności, ojciec rodziny mógł nakazać zakopanie żywcem noworodka płci żeńskiej (wa'du).
Kobiety nie mogły same decydować o zamążpójściu, odpowiedniego kandydata wybierał ojciec dziewczyny. Pod uwagę brał zamożność przyszłego zięcia oraz koligacje rodzinne. Najbardziej pożądanym mężczyzną był cioteczny lub stryjeczny brat dziewczyny. Po śmierci współmałżonka wdowa nie dziedziczyła po mężu, wraz z całym dobytkiem stawała się własnością brata zmarłego.

Prostytutka żoną

Istniało kilka typów małżeństw. Przyjaciółki chorągwi były legalnymi prostytutkami, z których usług korzystali mężczyźni służący w armii. Jeśli "przyjaciółka" zaszła w ciążę, wzywała wszystkich mężczyzn z którymi współżyła, a następnie wskazywała tego, którego wybrała na ojca. Dziecko stawało się w ten sposób pełnoprawnym członkiem rodziny mężczyzny.

Z powodu wysokiego mahru czyli podarunku ślubnego dla rodziny żony (traktowanego jako zadośćuczynienie za synów, których kobieta urodziny dla innej rodziny), wśród biednych popularne były małżeństwa zamienne. Mężczyźni poślubiali wzajemnie swoje siostry lub córki tak, że rodzina jednocześnie traciła i odzyskiwała żeńskiego członka.

Równie pomysłowym rozwiązaniem było małżeństwo zwane zawadż al-istiba. Niepłodny małżonek udzielał żonie pozwolenia na stosunek z innym mężczyzną, który miał ją zapłodnić. Za ojca uznawano wtedy męża matki.

Istniały także krótkotrwałe małżeństwa, które zawierano na określony czas, zazwyczaj wtedy, kiedy mężczyzna przebywał w dłuższej podróży. Nazywane były zaważ al-muta czyli małżeństwami dla przyjemności. O rozwodzie decydował wyłącznie mężczyzna. Wypowiadając trzykrotnie słowa " ja ciebie nie chcę", "daję ci wolną rękę" czy "jesteś dla mnie jak brzuch mojej matki" oddalał żonę.

Wiele żon proroka

Islam wprowadził wiele regulacji, niespotykanych wcześniej na Półwyspie Arabskim. Całkowicie zakazał wa'du (zabijania dziewczynek), nakazał ojcom ich edukację "kto ma córkę, niechaj wychowuje ją jak najlepiej, niechaj ją kształci i obdarza tymi Boskimi łaskami, które sam posiadł".

Dziewczęta mogły poznawać narzeczonych przed ślubem (do tej pory przyszli małżonkowie poznawali się w dniu ślubu), a wdowy dziedziczyć po mężu połowę majątku zmarłego.

Z czasów dżahilijji przetrwała zgoda na małżeństwa poliandryczne, Koran dopuszcza posiadanie czterech żon, jednak wszystkim należy zapewnić takie same warunki życia i przywileje. Wielożeństwo wprowadził sam prorok, chcąc w ten sposób uchronić wdowy żołnierzy walczących za islam od ubóstwa.

Rozwód z impotentem

Islam zalecił też ścisły podział ról między mężczyznami, a kobietami. Rola mężczyzn sprowadzała się do zarabiania na rodzinę, kobiet do opieki nad dziećmi i domem, oraz zaspokajania seksualnych potrzeb męża.

Rozwody, podobnie jak w dżahilijji, polegały na trzykrotnym powtórzeniu formuły "ja ciebie nie chcę" wypowiadanej przez mężczyznę.

Islam dopuścił jednak możliwość rozwodu na wniosek kobiety. Warunkiem jest udowodnienie przed sądem, że mąż jest impotentem, nie zarabia na rodzinę lub cierpi na chorobę psychiczną. Alternatywą tradycyjnego rozwodu było chul, czyli rozstanie po zwróceniu mahru (podarunku ślubnego).

Idealne zalecenia Koranu były jednak rzadko przestrzegane. W praktyce kobiety nadal pozostawały własnością swoich ojców i mężów, którzy decydowali o wszystkich aspektach życia kobiet. Obecnie sytuacja ta ulega zmianie.

Zmiany idą z zachodu

Sytuacja muzułmanek zaczęła się radykalnie zmieniać w XX wieku. W 1917 roku w Turcji Osmańskiej ogłoszono, że jeśli w kontrakcie przedślubnym mąż obieca, że nie weźmie sobie drugiej żony i złamie tę obietnicę, pierwsza żona może go opuścić.

W 1929 podobne regulacje przeciw poligamii wprowadzono w Egipcie, gdzie pierwsza żona mogła nie tylko uzyskać rozwód, ale też odszkodowanie. Od 1959 roku całkowity zakaz poligamii obowiązuje w Turcji. W 2000 roku małżeństwa poligamiczne stanowiły w Egipcie około 5proc. wszystkich małżeństw. W połowie lat 30. XX wieku w Iranie zakazano kobietom zasłaniania twarzy (choć został on zniesiony podczas rewolucji z 1979 roku), w Turcji kobiety same decydują, czy chcą zasłaniać twarz i włosy.

Edukacja kobiet stała się tematem powszechnej dyskusji na początku XX wieku, w latach 60. nawet w ultrakonserwatywnej Arabii Saudyjskiej powstały szkoły dla kobiet. Dostęp do wyższej edukacji jest o wiele łatwiejszy, szacuje się, że w Egipcie jest więcej kobiet - inżynierów niż w Niemczech.

Mąż na przychodne

W ciągu minionych kilkunastu lat zmieniło się także podejście kobiet do małżeństwa. Kiedyś kobieta niezamężna skazana była na ubóstwo i wykluczenie ze społeczności, dziś ponad 3 mln Egipcjanek zastanawia się nad sensem małżeństwa, bądź całkowicie je odrzuca.

Po długich sporach w 2000 roku zalegalizowano w Egipcie małżeństwo urfi (czasowe). Do tej pory mężczyźni przebywający na studiach zawierali tymczasowe małżeństwa z młodymi kobietami, wmawiając im, że do właściwego ślubu dojdzie, kiedy tylko uzbierają pieniądze na podarunek ślubny dla rodziny kobiety. W rzeczywistości wykorzystywali młode studentki, a potem porzucali. Obecnie dzieci z takich związków nie są uznawane za pozamałżeńskie, a kobiety mogą dochodzić swoich roszczeń w sądach.

Przykładem liberalizowania się obyczajów może być też popularne w Arabii Saudyjskiej małżeństwo mijsar. Małżonkowie nie mieszkają razem, nie prowadzą wspólnego gospodarstwa, ale mogą legalnie spotykać się i współżyć.

Islam sam w sobie nie jest religią skierowaną przeciw kobietom. To jego wypaczenia, opierające się na niewłaściwej interpretacji Koranu oraz zwyczaje, które przetrwały jeszcze z czasów dżahilijji, sprawiają, że muzułmańskie kobiety ciągle nie mogą aktywnie uczestniczyć w życiu społecznym i decydować o sobie. Na szczęście ta sytuacja się zmienia.

Katarzyna Pruszkowska

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zalecenia | Islam | małżeństwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy