Reklama

Mamo, nie wtrącaj się!

Dzwoni do Ciebie nawet kilka razy dziennie. Ma klucze od Twojego mieszkania. Wypytuje o wszystko - z kim się spotykasz, gdzie wychodzisz wieczorem, o której wracasz, itd. Co zrobić, żeby mama przestała się wtrącać we wszystkie Twoje sprawy?

Matki zwykle bardzo ciężko przeżywają odejście dziecka z rodzinnego gniazda. Dorosłe już córki czy synów często traktują jak dzieci. Próbują nadal mieć nad nimi kontrolę i kierować ich życiem. Nie pozwalają swoim dzieciom dojrzeć także psychicznie.

Najlepszym wyjściem z takiej sytuacji jest przekształcenie ralacji matka - dziecko w relację dorosły - dorosły, w której obie strony traktują się po partnersku i mają do siebie zaufanie. Nie możesz pozwolić na to, aby mama traktowała Cię wciąż jak małą dziewczynkę, wskazywała palcem to, co jest dobre i ochraniała przed tym, co jest złe. Jeśli sama nie może pogodzić się z tym, że ma dorosłe już dziecko, które samo podejmuje różne decyzje i radzi sobie z wynikającymi z nich konsekwencjami, to trzeba jej o tym powiedzieć.

Reklama

Ponieważ matki lubią być dobrze poinformowane, nie unikaj rozmów o sprawach, o których - Twoim zdaniem - matka powinna wiedzieć. Jeśli sama rozpoczniesz rozmowę, stawiasz się na "uprzywilejowanej pozycji" - będziesz mówić o tym, o czym chcesz. Nie znajdziesz się w sytuacji "przesłuchiwanego".

Matki chcą żyć życiem swoich dzieci często dlatego, że nie mają swojego świata - znajomych czy zainteresowań. Warto więc zachęcić je do poszukiwania nowego towarzystwa i sposobu spędzania wolnego czasu. Może mama da się namówić na jakiś kurs? A może pokażesz jej, jak poszukać bratniej duszy w Internecie? Jeśli masz rodzeństwo, to poproś je, aby również zapraszało mamę do siebie. Jeśli nie mieszkasz blisko rodziców, staraj się często dzwonić do mamy. Jeśli natomiast mieszkacie razem, a Tobie wypadnie coś niespodziewanego, zadzwoń do domu - zaoszczędzisz mamie zmartwień i unikniesz wysłuchiwania wyrzutów.

Prawdopodobnie mama nie przestanie z dnia na dzień wtrącać się w Twoje życie. Muszisz jej dać na to trochę czasu i uzbroić się w cierpliwość - pewnie jeszcze nieraz zadzwoni z różnymi pytaniami. Ważne jednak, abyś to Ty kierowała własnym życiem, a ona nauczyła się akceptować Twoje wybory.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy