Reklama

Mężczyzna nietypowy

Powielamy złe stereotypy o mężczyznach? Straszymy, że faceci myślą tylko o jednym, pod byle pretekstem wymykają się z domu, nie chcą się żenić, nie potrafią stworzyć partnerskiego związku, sami nie są w stanie o siebie zadbać? Tym razem będzie inaczej!

Powielamy złe stereotypy o mężczyznach? Straszymy, że faceci myślą tylko o jednym, pod byle pretekstem wymykają się z domu, nie chcą się żenić, nie potrafią stworzyć partnerskiego związku, sami nie są w stanie o siebie zadbać? Tym razem będzie inaczej!

Denerwujecie się panowie, gdy kolejny raz próbujemy was zaszufladkować, wcisnąć w wymyślone przez nas schematy. Gdy wytykamy wam wady albo usiłujemy zmieniać, wymyślacie nam od feministek, okropnych bab, którym pewnie w życiu nic nie wyszło. My jednak naprawdę wierzymy, że wśród was zdarzają się wyjątki, może nawet ideały. Problem "tylko" w tym, żeby na takie trafić.

Nie tylko blondynki

To nieprawda, że mężczyznom podobają się wyłącznie blondynki z długimi włosami, dużym biustem i nogami "do nieba". Na szczęście każdemu z nich podoba się coś innego. Swojego adoratora może więc znaleźć i pulchna, niewysoka brunetka i chuda jak tyka, piegowata ruda. Dla wielu ważniejsze od wyglądu często okazuje się to, co mamy w środku.

Reklama

Świetny kochanek

Byle szybciej, byle jak i byle gdzie - na szczęście nie każdemu z panów odpowiada w intymnym życiu taki "minimalizm". Zdarzają się wśród nich prawdziwi mistrzowie rozkoszy i znawcy kobiecych potrzeb, którzy nie myślą wyłącznie o własnej satysfakcji i zaspokojeniu. Tacy w łóżku nigdzie się nie spieszą, wypróbują różne rodzaje pieszczot, poznają każdy fragment ciała partnerki, zadbają o odpowiednią oprawę erotycznej uczty.

Gotów w odpowiedniej chwili

Dlaczego nie chcą się żenić, dlaczego nie chcą mieć dzieci - pytamy. Bo są nieodpowiedzialni, boją się nowych obowiązków, myślą wyłącznie o sobie, tylko zabawa im w głowie - brzmi odpowiedź niejednej z nas. A przecież oni również prowadzą swe ukochane do ołtarza i zakładają z nimi rodziny. Robią to jednak według swojego indywidualnego biologicznego zegara. Jeśli są do tego gotowi, po prostu działają, ale ani minuty wcześniej.

Wrażliwy i nieśmiały

Pewny siebie, przebojowy, zdecydowany, twardy - taki w potocznym przekonaniu powinien być mężczyzna. Nieśmiałość czy wrażliwość są zdecydowanie niemęskie. Tymczasem nieśmiałych panów nie brakuje. Szczególnie skrępowani czują się oni w towarzystwie kobiet. Trudno zapanować im nad rumieńcami, drżącym głosem czy poceniem się rąk. Myśl o sam na sam z kobietą przyprawia ich o ból głowy.

W domowych pieleszach

W domu nie zagrzeje miejsca, wciąż go gdzieś nosi, byle tylko nie trzeba było pomóc w domowych zajęciach - owszem takich jest wielu, ale są i domatorzy, tacy, co i obiad z ochotą ugotują, sami zrobią pranie, potrafią posłużyć się odkurzaczem, a wieczorem wcale nie wymyślają niespodziewanych nadliczbówek tylko przygotują wspólną kolację. Nie pouczają, że mężczyzna musi mieć swoje potrzeby, swój margines wolności, że dusi się w czterech ścianach. Lubią spędzać w domu wolny czas. Weekendy wyłącznie dla rodziny to dla nich oczywista sprawa. Swój przydział domowych prac przyjmują bez męczeństwa i irytacji.

Super-tata

Są faceci, którzy nadal uważają, że opieka nad dzieckiem to wyłącznie obowiązek kobiety. Są też tacy, którzy już od chwili narodzin malucha z ochotą włączają się w jego wychowanie i czerpią z tego satysfakcję. Nawet jeśli pracują do nocy, wszelkie rodzicielskie zaległości nadrabiają w weekend. Z "obsługą" malucha radzą sobie nie gorzej niż mama.

Maniery na wysokim poziomie

Często narzekamy, że trudno trafić na faceta z klasą. Częściej mamy kontakt z facetami, którzy przeklinają w naszej obecności, nie przepuszczają w drzwiach, nie ustępują miejsca w tramwaju, itd. Uroda, modny ubiór, pieniądze, wysoka pozycja zawodowa wszystkiego nie załatwią. Wśród gburów i prostaków bez manier od czasu do czasu trafi się jednak dżentelmen, który - w zależności od potrzeb - będzie i adoratorem, i rycerzem, i ochroniarzem.

Dobrze ubrany

Nie potrafi się sam ubrać, nie ma własnego stylu, nie potrafi niczego dopasować - tak niestety nie jedna z nas myśli o swoim partnerze, oceniając jego wygląd. Uwielbiamy ubierać naszych facetów według własnego gustu. Jesteśmy przekonane, że bez naszej ingerencji właściwie nie powinni wychodzić z domu. Tymczasem oni całkiem nieźle radzą sobie ze swoją garderobą. Wielu z nich wypracowało sobie własny styl. Problem tylko w tym, że my go nie akceptujemy.

Z kosmetykami za pan brat

Mężczyźni nie omijają już sklepów z kosmetykami, a gdy tam wejdą wcale nie czują się jak słoń w sklepie z porcelaną. W sprawie wody po goleniu czy kremu do twarzy nie są zdani jedynie na to, co my im ofiarujemy. Coraz mniej z nich korzysta ukradkiem z naszych kosmetyków. Co więcej, panowie robią się zadbani i przywiązują coraz większą wagę do pielęgnacji. Sami potrafią wybrać odpowiednie dla siebie kosmetyki. Mają swoje ulubione pianki po goleniu, wody toaletowe, dezodoranty, szampony, żele pod prysznic. Trochę zagubieni czują się jeszcze przy kremach pielęgnacyjnych, maseczkach i żelach do mycia twarzy.

Trudno, przecież i tak ich kochamy!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy