Reklama

Moda kontra zdrowie

Samonośne pończochy, stringi, pantofle na wysokich obcasach... Choć czujesz się w nich kobieco i seksownie, to większość lekarzy zdecydowanie odradza ich kupowanie. Co jest z tymi ubiorami nie tak?

Okazuje się, że noszenie strojów zbyt ciasnych, niewygodnych, źle dopasowanych naraża cię na wiele, wcale nie banalnych schorzeń. Czarna lista obejmuje też ubrania, które - mimo iż superwygodne - zostały uszyte z niezdrowych tkanin. Od jakich ciuchów trzymać się z daleka, a jakie warto polubić?
Nieprzyjazna bielizna
Mocno wycięte stringi nie sprzyjają zdrowiu, bo cienki pasek materiału ściśle przylegający do ciała utrudnia zachowanie higieny w miejscach intymnych. Skóra w tym miejscu nie może swobodnie oddychać, przez co stale pozostaje ciepła i wilgotna. A w takim środowisku chętnie namnażają się bakterie, odpowiedzialne za nawracające infekcje pochwy i cewki moczowej.

Reklama

Podobnie ma się sprawa z cienkimi, nie przepuszczającymi powietrza rajstopami. Dlatego, chroniąc się przed chłodem, wybieraj raczej te bawełniane lub zakładaj spodnie. A co z samonośnymi pończochami? Te niestety nie wybawią cię z kłopotu, bo - jak twierdzą lekarze - absolutnie nie nadają się do codziennego noszenia. By dobrze się trzymały, muszą mocno uciskać nogi na wysokości ud. To zaś prowadzi do podskórnych wylewów w nogach, czego efektem są "pajączki". Nie dość, że wyglądają nieestetycznie, to z czasem mogą powstać z nich żylaki. Niedawno była to przypadłość pań po pięćdziesiątce, dziś coraz częściej mają je nastolatki.

Na bakier z wymogami zdrowia są też właścicielki przyciasnych staników. Wprawdzie piersi w takiej bieliźnie wydają się większe, lecz za mały biustonosz (zwłaszcza zbyt wąski, ze źle rozstawionymi miseczkami) zniekształca biust i niszczy skórę dekoltu, przez co szybciej powstają na nim zmarszczki. Co gorsza, taki stanik utrudnia oddychanie. Ściśnięte żebra nie mogą się swobodnie unosić i organizm dostaje mniej tlenu, niż potrzebuje. Pamiętaj: prawidłowo dobrany biustonosz nie pozostawia na skórze odgnieceń. Powinien też chować całą pierś!

Zabójcze szpilki

Są tak fatalnie skonstruowane, że stopa jest w nich uciśnięta, a cały ciężar spoczywa na podbiciu. Kiedy więc biegasz na nich na okrągło, to pod wieczór twoje stopy są w opłakanym stanie - zaczerwienione, bolesne, obrzmiałe. To sygnał ostrzegawczy! Jeśli wysokie buty o wąskich noskach nie pójdą w odstawkę, dorobić możesz się dokuczliwego płaskostopia lub halluksów. Na dodatek walczyć będziesz musiała z odciskami, modzelami lub kurować boleśnie wrastający paznokieć. Trudno jest ci rozstać się z ukochanymi szpilkami? W takim razie nie noś ich przynajmniej przez cały dzień! Na zakupy, dłuższe spacery zakładaj buty sportowe lub pantofle na 3 - 4-centymetrowym obcasie. Dobrze, by miały elastyczną, wyprofilowaną podeszwę, a nosek nie ściskał palców. Wtedy twoje stopy będą czuć się komfortowo.

Niezdrowe biodrówki

Spodnie z obniżonym stanem to kolejna pułapka, jaką zastawia moda. By dobrze leżały, w biodrach muszą być ściśle dopasowane. A to wróży kłopoty, bo wtedy nerw pod kością ogonową narażony jest na trwały ucisk. Istnieje więc ryzyko, że stale podrażniany z czasem przypomni o sobie dokuczliwym bólem. Jeśli masz w dodatku słabość do kusych bluzeczek, to zestaw z biodrówkami może narazić cię na zapalenie pęcherza, ból korzonków czy rwę kulszową.

Bawełna lepsza od syntetyku

Zdrowa odzież to nie tylko kwestia właściwego rozmiaru czy kroju. Nie mniej ważne jest to, z jakich włókien ją wyprodukowano. Zdaniem lekarzy, najkorzystniej na zdrowie wpływają tkaniny, do których produkcji użyto włókien roślinnych. To np.: len, bawełna, konopie, a także uzyskiwana drogą chemicznej obróbki roślin (np. celulozy buku) wiskoza. Ich atuty? Dają skórze oddychać i świetnie wchłaniają wilgoć, co utrudnia rozwój bakteriom i grzybom, a także chroni skórę przed podrażnieniami.

Wiele zalet mają też nowoczesne tkaniny syntetyczne, np. poliestry i poliamidy produkowane z węgla czy ropy naftowej. W przytulnym polarze niestraszna najsroższa zima! Polartec (z poliestrowych butelek!) ogrzewa cię, zatrzymuje wiatr, deszcz i śnieg, odprowadza pot na zewnątrz. Niestety, mocno się elektryzuje, co zwiększa drażliwość, sprzyja chronicznemu zmęczeniu. Mając więc do wyboru piżamę z bawełny i syntetyku - wybierz bawełnianą. A rajstopy i majtki z lycrą, elastanem płucz po praniu w płynie antystatycznym. Będziesz się lepiej czuła!

Ofiary szyku i elegancji

Chyba nikt tyle nie wycierpiał dla mody, co europejskie elegantki sprzed trzech wieków. Damskie stroje z tamtego okresu to istna tortura dla ciała! Najgorszy był sznurowany gorset z fiszbinami, który mocno zwężał talię, ściągał łopatki i wypychał do góry biust. Prowadziło to do deformacji żeber i płuc oraz zagrażającej życiu niewydolności oddechowej. Okropnie niewygodne były też spódnice, suknie na stelażach złożonych ze stalowych obręczy. Takie krynoliny ważyły do 20 kg i sięgały do jednego metra w każdą stronę. Na kobiecych głowach budowano z kolei monstrualnych rozmiarów fryzury. Wspierane na drucikach, ozdabiane tiulem, klejnotami, sztucznymi kwiatami tak utrudniały chodzenie, że panie musiały podpierać się laskami, by dojść do karety. Na dodatek we fryzurach lęgły się insekty. Nie mniej szkodliwe dla zdrowia były stroje na przełomie XIX i XX w. Gorsety sięgały wtedy do połowy bioder, spłaszczały więc brzuch i deformowały narządy wewnętrzne, co groziło krwotokiem.

Ryzykowne ozdoby

Korci cię, by wytatuować sobie motylka na kostce? Marzysz o kolczyku w pępku lub na języku? Uważaj! Choć współczesne techniki zdobienia ciała wydają się dziś dla zdrowia zupełnie bezpieczne, jednak w praktyce takie zabiegi często kończą się różnymi powikłaniami:

Najczęściej dochodzi do podrażnień i zapaleń skóry, będących wyrazem reakcji uczuleniowej na barwnik lub metalową ozdobę. Konieczne jest wtedy usunięcie alergizującego czynnika. Robi się to chirurgicznie, poprzez przeszczep skóry lub za pomocą lasera.

Znane są także przypadki ropni sutka czy zakażeń dróg rodnych po nieumiejętnym wbiciu kolczyka w miejsca intymne. A ozdoby noszone w jamie ustnej często nadkruszają zęby i - jako siedlisko bakterii - z czasem prowadzić mogą do paradontozy.

Wśród osób odwiedzających studia tatuażu i piercingu (kolczykowania) częściej zdarzają się nowotwory skóry, zakażenia wirusem HIV, żółtaczką wszczepienną typu B i C, powodującą zapalenie wątroby.

Odzież z wysokim IQ

Na świecie pojawiają się supernowoczesne ubrania naszpikowane farmaceutykami i elektroniką. Niektóre modele trafiły do zachodnich sklepów już kilka lat temu.

Uczeni z firmy Philips zaprojektowali bieliznę z minizestawem diagnostycznym, który monitoruje puls, ciśnienie tętnicze krwi i temperaturę ciała.

Japońska firma Kanebo wypuściła na rynek kosmetyczne koszulki z mikrokapsułkami wypełnionymi substancją nawilżającą i witaminą E, która chroni skórę przed wolnymi rodnikami, a więc jedną z głównych przyczyn jej starzenia się oraz zmian nowotworowych.

Fiński koncern Nokia wyprodukował śnieżny kombinezon reagujący na zmianę temperatury ciała i dostosowujący do niej swoje właściwości izolacyjne. W zależności od potrzeb, ubranie to schładza lub ogrzewa ciało, kontroluje puls, pracę serca oraz temperaturę, a gdy użytkownik kombinezonu jest nieprzytomny - wzywa pomoc!

Na Zachodzie pojawiły się też rajstopy z olejkami chłodzącymi, które skutecznie niwelują zmęczenie nóg.

Maria Przasnyska

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: moda | zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama