O kromce, co spadła złą stroną
Wszyscy święcie wierzymy w słynne prawo Murphy'ego: cokolwiek robimy, zazwyczaj kończy się to źle. Jean Claude Carriere opowiedział mi interesującą historię.
Pewien mężczyzna spokojnie pił poranną kawę. Nagle kromka chleba, którą posmarował masłem, spadła na podłogę.
Jakież było jego zdziwienie, gdy schyliwszy się, zobaczył, że chleb spadł posmarowaną stroną do góry! Mężczyzna uznał, że stał się cud. Podekscytowany, opowiedział o zdarzeniu znajomym. Wszyscy byli zdziwieni, przecież kromka chleba zawsze spada masłem w dół, przy okazji brudząc wszystko dookoła.
- Może jesteś święty - zauważył ktoś. - Otrzymałeś znak od Boga.
Wkrótce wiadomość obiegła całą wieś i wszyscy żywo dyskutowali o tym, co się stało. Jak to możliwe, że wbrew zasadzie kromka chleba spadła temu człowiekowi właśnie w taki sposób? Nikt nie umiał na to odpowiedzieć, więc poszli do mieszkającego w pobliżu Mistrza i opowiedzieli o wydarzeniu.
Mistrz poprosił o czas na refleksję i modlitwę, by otrzymać natchnienie od Boga. Następnego dnia ludzie zjawili się u niego ciekawi odpowiedzi.
- To proste - powiedział Mistrz. - Chleb upadł dokładnie tak, jak powinien, tylko masło było po złej stronie.
Paulo Coelho
Opowieść pochodzi z książki "Być jak płynąca rzeka"