Mam nadzieję, że kłopoty związane w pierwszym okresem ciąży minęły. Chociaż miewam jeszcze nudności, jednak jest już znacznie lepiej.
Jednak teraz bardzo mam wyczulony nos na wszelkiego rodzaju zapachy, w szczególności na produkty żywnościowe. Takie oto są uroki ciaży... Ale nie zamieniłabym tego stanu na żaden inny. Nasz Maluszek rośnie sobie w brzuszku, jeszcze ruchów nie czuje, ale czekam na nie cierpliwie. Za to jak głaszczę się po brzuszku, to mówię do Naszego Maluszka i opowiadam mu co u nas - rodziców słychać. Musi przecież nas powoli poznawać...A jutro kończy się już 4 miesiąc ciąży... I nie mogę pojąć jak to szybko minęło.