Reklama

Pozwane za odmowę seksu

Kenijski mężczyzna pozwał do sądu liderki organizacji kobiecych, które wezwały kobiety do seksualnego bojkotu.

Dwa tygodnie temu kenijskie organizacje kobiece wezwały swoje rodaczki do seksualnego strajku. Chciały w ten sposób wyrazić swoją dezaprobatę dla sytuacji w kraju i zmusić mężczyzn do poważnego zajęcia się reformami. Co uzyskały? Kenijski mężczyzna postanowił je pozwać, żądając odszkodowań za cierpienia jakich doznał.
James Kimodo pozwał liderki G10, koalicji organizacji kobiecych, które wezwały do strajku: - Odkąd kobiety wezwały do bojkotowania seksu, moja żona odmawia mi praw małżeńskich. To powoduje, że jestem nerwowy i cierpię na bezsenność - zwierza się Kimodo - Cierpię z powodu psychicznej udręki, stresu, bólu pleców i braku koncentracji. - kontynuuje dramatyczny opis swoich przeżyć James Kimodo.
Sytuację pana Kimodo pogorszył fakt, że do strajku przyłączały się również prostytutki.
Tymczasem organizatorki są zadowolone z rezultatów akcji, która zakończyła się w zeszłą środę. Nie wiadomo czy ma to związek ze strajkiem, ale skłóceni premier i prezydent spotkają się i będą rozmawiać w tym tygodniu. To pierwsze spotkanie od ponad miesiąca.

Reklama

IG na podst. AFP

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy