Reklama

Żydowskie zwyczaje pogrzebowe

Po śmierci żyda należy zasłonić wszystkie lustra, a na oczy zmarłego położyć skorupki. Podobnie ciekawe zwyczaje związane są z żydowskim pogrzebem.

Zgodnie z żydowską tradycją pogrzeb powinien zostać zorganizowany w ciągu doby od zgonu. Obyczaj ten pochodzi prawdopodobnie z czasów, kiedy Żydzi zamieszkiwali tereny pustynne, gdzie proces rozkładu zwłok zaczynał się i postępował błyskawicznie. Organizacją pochówku zajmuje się Chewra Kadisza (bractwo pogrzebowe działające charytatywnie we wszystkich gminach żydowskich). Jego członkowie mają obowiązek czuwania przy zwłokach, organizowania modlitw (czytania Tory, śpiewania Psalmów) i przeprowadzenia tahary, czyli rytuału oczyszczającego.

Rytualne zdjęcie protez

Podczas tahary nagie, ale przykryte prześcieradłem zwłoki, są dokładnie myte. Zmarłemu zdejmuje się opatrunki, plastry i wszelkiego rodzaju protezy, które trafią potem do trumny. Żydzi przywiązują ogromną wagę do zachowania integralności ludzkiego ciała, stąd nakaz chowania do grobu wszystkiego, na czym znalazła się krew nieboszczyka (według K. Bielawskiego, autora obszernego opracowania na temat żydowskich zwyczajów pogrzebowych, w Izraelu do dziś zbiera się z ulic krew ofiar zamachów terrorystycznych, by móc ją "pochować"). Następnie członkowie bractwa ubierają zmarłego i wkładają go do prostej (zbitej z nieheblowanych desek) trumny.

Trumny przeciw zarazie

W przeszłości zmarłe kobiety ubierane były w tachrichim, czyli szatę pogrzebową, która znajdowała się w posagu ślubnym, dziś obyczaj ten zanikł. Inny obyczaj, który nie zachował się do dzisiejszych czasów, miał związek ze słowami "z prochu powstałeś i w proch się obrócisz". Przez setki lat żydzi chowani byli bezpośrednio w ziemi, jednak zwyczaj ten, przynajmniej na ziemiach polskich, zaczął zanikać w XIX wieku. Jedną z przyczyn mogła być epidemia, co tłumaczy w swoim tekście K. Bielawski, cytując pamiętniki Anny Potockiej z Rymanowa "Zmarłych żydów nieraz całymi milami wożą. (.....) Żydzi trumien nie używają, więc żyd zmarły jedzie najczęściej w worku zaszyty, w słomie zagrzebany, konie liche, więc przed każdą karczmą parę godzin popasają. Szlakiem, którym te kondukty szły, powymierali ludzie. W dobrach rymanowskich wybuchła zaraza w Rudawce". Według Leszka Hońdo, autora książki "Nowy cmentarz żydowski w Krakowie", w Galicji zakaz grzebania zmarłych bez trumny wprowadzono już w 1884 roku.

Kondukt żałobny i darcie szat

Przed ostatecznym zamknięciem wieka trumny nad głowę nieboszczyka, sypie się ziemię pochodzącą z Izraela. Następnie zmarły jest przenoszony z domu pogrzebowego na cmentarz. Kondukt żałobny idzie powoli, co oznacza szacunek dla zmarłego (brak pośpiechu podczas pożegnania). W przeszłości zalecano, jak podaje rabin Simon Philip de Vries Mzn, autor książki "Obrzędy i symbole Żydów", żeby "jeżeli tylko nie powoduje to szczególnego utrudnienia i jeżeli nie stoi to w zbyt jaskrawej sprzeczności ze stylem życia zmarłego" pokierować konduktem tak, aby przeszedł koło synagogi.

Lewaja, czyli zwyczaj odprowadzania trumny na cmentarz, dotyczy nie tylko bliskich zmarłego, ale każdego, kto napotka żałobników. Wypada wtedy, choć na kilkadziesiąt metrów, dołączyć do konduktu. Innym zwyczajem, który dotyczy wyłącznie rodziny zmarłego, jest kerija, czyli darcie szat. Rabin de Vries Mzn w swojej książce wyjaśnia, że po śmierci rodziców należy podrzeć szaty po lewej stronie, po śmierci dzieci, rodzeństwa lub małżonka - po prawej.

Reklama

Ekshumacje i autopsje niewskazane

Żydzi, w odróżnieniu od chrześcijan, zazwyczaj nie zezwalają na przenoszenie ciał. Jeżeli na cmentarzu brakuje miejsca nie usuwa się starych grobów, ale nanosi się na nie grubą warstwę ziemi, w której chowa się kolejnych zmarłych. Zwyczaj ten jest nadal przestrzegany, o wyjątkach wspomina de Vries Mzn pisząc "są i tacy [...] którzy wywożą stąd szczątki swoich drogich. Wszystkim tym zmarłym już dużo wcześniej należało się ponowne złożenie ich szczątków w łonie Erec Israel (Izraela, który proklamował niepodległość 14 maja 1948 - przyp.red. ). Mogą i powinni tam spoczywać. Chociaż bowiem zabronione jest kategorycznie wydobywanie zwłok z grobów, czyli rzecz dla uczuciowości żydowskiej zupełnie odrażająca i całkowicie nie do pomyślenia, aby naruszać spokój prochów zmarłych - wszystko to jednak się nie liczy, kiedy idzie o pogrzeb w Erec Israel."

Rabin Jonathan Ginsburg, autor zamieszczonego w internecie filmu "Żydowskie obyczaje pogrzebowe" wyjaśnia, że niewskazane są również autopsje, ekshumacje i wystawianie zwłok na widok publiczny.

- Nie pozwalamy na otwieranie trumien, ponieważ nie sądzimy, żeby zmarła osoba dała komukolwiek z nas prawo do oglądania się po śmierci - tłumaczył rabin. - Na pewno zmarła osoba nie wygląda najlepiej i niekoniecznie chciała za życia być w takim stanie oglądana.

Zobacz wykład rabina Jonathana Ginsburga:

Przez 7 dni po pogrzebie trwa tzw. sziwa, czyli okres żałoby dla najbliższej rodziny. W tym czasie nie wolno pracować, jeść mięsa, pić wina i utrzymywać kontaktów seksualnych. Żałoba trwająca 30 dni po zgodnie zwana jest szloszim, trwająca zaś rok - szana.

Święto zmarłych

Żydzi nie obchodzą jednego święta, kiedy wspomina się wszystkich zmarłych (na kształt chrześcijańskiego Dnia Wszystkich Świętych), ale jarcait. Jarcait obchodzi się co roku, dzień przez rocznicą śmierci członka rodziny. Przez całą dobę w domu zmarłego pali się wtedy świece, czyta Misznę (jeden z podstawowych tekstów rabinicznych) i odwiedza grób.

Katarzyna Pruszkowska

Korzystałam z książki rabina Simona Philipa De Vries Mzn "Obrzędy i symbole Żydów", "Nowy cmentarz żydowski w Krakowie" autorstwa Leszka Hońdo oraz artykułu "Kilka słów o cmentarzach żydowskich i obyczajach związanych z pogrzebem" autorstwa K. Bielawskiego

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pogrzeb | cmentarz | żydzi | zwyczaje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy