Soki i smoothie w parę chwil. Jaki blender i wyciskarkę wybrać?

Artykuł sponsorowany

Internet tonie w przepisach na najróżniejsze soki i smoothie. Chcemy przygotować zielony sok z jarmużu, młodego szpinaku, selera naciowego i zielonego jabłka z odrobiną cytryny? A może smoothie z buraka z ananasem, bananem, pomarańczą, kawałkiem imbiru i sokiem z cytryny? Bez problemu przygotujemy je w domu. Wystarczy posiadać odpowiedni sprzęt.

Zacznijmy od wyciskarki wolnoobrotowej. Tego typu urządzenie wyciska klarowny sok, a suchy miąższ z owoców i warzyw wypada do oddzielnego pojemnika. Nie warto go wyrzucać, to właśnie w tej suchej masie znajduje się najwięcej błonnika. Pozostałości po owocach można dodać do ciasta, musli czy zdrowych batonów z orzechami i bakaliami. Z kolei z suchej masy warzywnej można zrobić zupę czy wegetariańskie kotleciki. Wróćmy jednak do soku przyrządzonego za pomocą wyciskarki. Urządzenie nie podgrzewa produktów, zatem w pełni zachowują one swoje wartości odżywcze. Taki sok, w przeciwieństwie do tego z blendera, dość długo zachowuje świeżość.

Wyciskarki wolnoobrotowe zajmują jednak sporo miejsca. Mają również więcej części niż blender, więc musimy nastawić się na więcej mycia. W dodatku lepiej wyciskają sok z twardych owoców i warzyw, gdyż ich działanie polega na miażdżeniu i przeciskaniu przez sito. Pamiętajmy jednak, że sok z wyciskarki jest uboższy w błonnik, a więc mniej sycący, może również szybko podnieść poziom cukru we krwi. Poza tym by uzyskać szklankę soku, potrzebujemy znacznie większej ilości składników niż w przypadku blendera, który miażdży owoce w całości.

Warto też wiedzieć, że standardowa wyciskarka z takimi owocami jak banan czy miękkie jagody sezonowe będzie miała problem, choć sprzęt z wyższej półki ma dodatkowe nakładki, dzięki którym przygotujemy nawet lody, koktajle czy przeciery dla dzieci. Przed zakupem warto przejrzeć ranking wyciskarek wolnoobrotowych, by znaleźć najlepszy sprzęt do własnych potrzeb.

Soki i koktajle możemy również przygotować innym sprzętem. Do wyboru mamy blendery kielichowe lub ręczne. Te pierwsze mają wbudowany dzbanek, do którego wrzucamy składniki. Następnie wystarczy uruchomić przycisk. Nie musimy trzymać urządzenia, unikniemy również zachlapań w kuchni. W dodatku blendery kielichowe mają znacznie większą moc. Te ręczne należy z kolei trzymać, możemy za to nimi manewrować, więc czasami sprawniej udaje się poszatkować i wymieszać wszystkie składniki. Takie urządzenia zajmują również mniej miejsca w szafce i łatwiej je umyjemy. Należy jednak trzymać je z dala od dzieci, gdyż odsłonięte ostrza mogą stanowić zagrożenie.

Koktajle przygotowane w blenderze mają mnóstwo błonnika i są zdecydowanie gęstsze niż soki z wyciskarki, a więc i bardziej sycące. Jeśli przygotujemy je na mleku, z dodatkiem płatków owsianych czy orzechów, spokojnie zastąpią nam śniadanie. Blender umożliwia więc eksperymentowanie ze składnikami.

Najważniejszym parametrem, na który musimy zwrócić uwagę podczas zakupu, jest moc urządzenia. Ranking blenderów kielichowych przedstawia pozycje o mocy nawet 1200-1400 W, te ręczne mają przeważnie maksymalnie 1000-1200 W, ale już nawet 800 W powinno nam wystarczyć. Niemniej jednak im większa moc, tym blender działa szybciej i lepiej radzi sobie z rozdrobnieniem twardych składników, jak na przykład orzechów. Pamiętajmy jednak, że jeśli chcemy wyciskać sok z warzyw, lepszym zakupem będzie jednak wyciskarka wolnoobrotowa. W przypadku blenderów znaczenie ma również jakość ostrza. Zwróćmy uwagę też na jego długość i szerokość, a także solidność całej konstrukcji. Kolejnym parametrem jest liczba obrotów na minutę - najlepsze obracają się nawet 25 tys. razy w ciągu 60 sekund. Ranking blenderów ręcznych otwiera model, który prócz obrotów wykonuje również ruch w górę i w dół.

Artykuł sponsorowany