Czy znasz te zagrożenia w sieci?

Nie ma wątpliwości, że internet zmienił nasze życie na lepsze. Sieć ma jednak również mroczne oblicze, o którym mówi się raczej rzadko. Razem z ekspertami NASK sprawdziliśmy, na jakie niebezpieczeństwa narażeni są dziś użytkownicy internetu.

Cyberprzemoc

Kategoria "cyberprzemocy" obejmuje wszystkie akty prześladowania, zastraszania, nękania, obrażania, wyśmiewania (za pośrednictwem forów internetowych, komunikatorów sieciowych, portali społecznościowych, wiadomości elektronicznych itp.). Według badań, z cyberprzemocą mogło się do tej pory zetknąć nawet 20 proc. polskich internautów (przypomnijmy, że dostęp do sieci ma obecnie ok. 80 proc. Polaków). Jest to zatem zjawisko stosunkowo rozpowszechnione.

- Sytuacji, w której padliśmy ofiarą przemocy w internecie, zazwyczaj nie zgłaszamy. To błąd. Problemu nie należy pod żadnym pozorem bagatelizować. Na cyberprzemoc należy reagować niezwłocznie i w zdecydowany sposób - tłumaczy Anna Borkowska, ekspertka Akademii NASK.

Jeśli padliśmy ofiarą cyberprzemocy, koniecznie poinformujmy o tym odpowiednie osoby, instytucje lub służby: administratorów i właścicieli witryn internetowych, na których dochodziło do niezgodnych z prawem incydentów lub policję. Pamiętajmy: wobec przemocy - również tej, która ma miejsce w internecie - nie wolno pozostać obojętnym.

Przeczytaj poradnik o tym, jak radzić sobie z cyberprzemocą i chronić przed nią swoje dziecko.

Osaczenie ofiary online, czyli cyberstalking

Jedną z form cyberprzemocy jest stalking. To pojęcie odnosi się do zachowań, które mają na celu osaczenie dotkniętej nimi ofiary. W ich zakres wchodzi śledzenie, naprzykrzanie się czy prześladowanie, polegające na uporczywych próbach nawiązania kontaktu - osobistego, ale również przez pocztę elektroniczną, telefon i media społecznościowe. To właśnie tam publikujemy obecnie wiele prywatnych informacji - od daty urodzenia czy adresu poczty elektronicznej, po informacje o pracodawcy czy miejscu zamieszkania. Cyberstalkerzy (osoby uprawiające stalking w sieci) posługują się często informacjami, które ich ofiary zamieszczają w mediach społecznościowych, uporczywie wysyłają do ofiary niechciane wiadomości, groźby, szykany.

W polskim kodeksie karnym stalking od 2011 roku stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat (w przypadku doprowadzenia ofiary do próby samobójczej może to być nawet od 2 do 12 lat). Stalking, niezależnie od formy, jaką przybiera, należy zgłosić policji. W takiej sytuacji najlepiej nie odpowiadać na zaczepki stalkera, ale zachować wiadomości i nagrania, które są dowodem przestępstwa.

Manipulacja, dezinformacja i fake newsy

Ponad połowa polskich internautów regularnie spotyka się z działaniami, które mają ich zdaniem na celu dezinformację i manipulację.  Jak wynika z raportu NASK "Bezpieczne wybory. Badanie opinii o (dez)informacji w sieci", aż 35 proc. Polaków twierdzi, że z fake newsami ma do czynienia przynajmniej raz w tygodniu!

Zjawiskiem równie powszechnym, ale nie mniej szkodliwym i potencjalnie niebezpiecznym, jest trolling. Pojęcie to obejmuje działania takie jak: manipulowanie zdjęciami, rozpowszechnianie kontrowersyjnych komentarzy mających na celu wprowadzenie w błąd innych użytkowników internetu i wywoływanie kłótni. Trolling, dezinformacja i manipulacja wpływają negatywnie na całą sferę publiczną i na obieg informacji - zarówno w internecie, jak i w tradycyjnych mediach.

Z fake newsami można, na szczęście, walczyć. Ostrożnie podchodźmy do informacji znalezionych w internecie. Weryfikujmy, z jakiego źródła pochodzą, zwracając przy okazji uwagę na wiarygodność stojącego za nim autora. Sprawdzajmy także, czy inne źródła potwierdzają prezentowane nam informacje. Nie udostępniajmy - zwłaszcza pod wpływem emocji, nagłego impulsu - treści niesprawdzonych, sensacyjnych, budzących nasze wątpliwości. Baczną uwagę zwracajmy na ton, styl i formę komunikatów, z dystansem podchodząc do materiałów nacechowanych nazbyt emocjonalnie.

Zachowania ryzykowane online - sexting

Sexting (ang. "sex" + "texting") to zjawisko polegające na przesyłaniu wiadomości o erotycznym charakterze, najczęściej za pomocą smartfona lub komunikatorów internetowych. Mogą one zawierać wyłącznie tekst, ale najczęściej są to zdjęcia lub filmy. Badania przeprowadzone na University of Nebraska dowodzą, że w Stanach Zjednoczonych sexting uprawia aż 60 proc. kobiet i prawie 50 proc. mężczyzn. W Polsce również nie jest zjawiskiem niszowym, nawet wśród młodzieży. Jak wynika z badań Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę, takiego rodzaju materiały otrzymało aż 42 proc. nastolatków w wieku 15-18 lat. 

- Choć sexting niektórzy postrzegają w kategoriach rozrywki, to trzeba taką praktykę jednoznacznie uznać za ryzykowną. Choćby dlatego, że po wysłaniu wiadomości jej nadawca nie jest już w stanie kontrolować, co się z nią później stanie. Podstawowa zasada internetu mówi zresztą, że to, co trafiło do sieci, zostanie tam na zawsze. Nie ma gwarancji, że adresat wiadomości nie wykorzysta jej w przyszłości przeciwko nam, np. w ramach zemsty. Pamiętajmy również, że tego typu treści mogą zostać wykradzione osobie, do której je przesłaliśmy i udostępnione w internecie. Upublicznienie intymnych materiałów naraża nas na kompromitację, hejt, a nawet szantaż - wyjaśnia Anna Borkowska z Akademii NASK.

Przeczytaj więcej o zjawisku sextingu i dowiedz się, jak chronić siebie i bliskich przed jego konsekwencjami.


Kradzież danych osobowych lub tożsamości w sieci - coraz więcej przypadków w czasie pandemii

Użytkownicy internetu narażeni są także na kradzież danych osobowych i kradzieże tożsamości. Informacje pozyskane przez cyberprzestępców wykorzystywane są m.in. do oszustw podatkowych (takich, jak np. wyłudzenia podatku VAT), fałszerstw umów i dokumentów, wyłudzania kredytów i pożyczek-chwilówek. Wykradzione informacje mogą być również wykorzystane do uniknięcia kary związanej ze złamaniem przepisów ruchu drogowego lub do założenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem cudzych danych. Zdaniem Związku Banków Polskich, w 2015 r. przestępcy posługujący się skradzionymi danymi osobowymi lub dokumentami przygotowanymi na ich podstawie próbowali dokonać wyłudzeń na ponad 60 mln zł!

Aby uniknąć kradzieży danych osobowych lub kradzieży tożsamości należy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa. Uważajmy na publiczne sieci Wi-Fi, nie udostępniajmy osobom postronnym swoich loginów i haseł. Uważnie sprawdzajmy przychodzące do nas maile, nie klikajmy w podejrzane linki nie pobierajmy jakichkolwiek plików z nieznanych i niezweryfikowanych źródeł. Zrezygnujmy z dokonywania zakupów w sklepach internetowych, które nie budzą naszego zaufania (naszą czujność powinny wzbudzić szczególnie te sklepy, w których możemy zapłacić wyłącznie przelewem)  i zawsze sprawdzajmy, czy przelewamy pieniądze odpowiedniej osobie. W ramach profilaktyki nie zapominajmy również zainstalować na swoim komputerze i smartfonie oprogramowanie antywirusowe od sprawdzonego producenta.

.
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy