Reklama

Badanie bez stresu

Jak uniknąć płaczu malca przy pobieraniu krwi i jak poradzić sobie z "łapaniem" siusiu do analizy? Przeczytaj praktyczne rady lekarza.

Dzieci nie lubią badań, bo obawiają się tego, co nieznane. Również dla rodziców jest to dość stresująca sytuacja. Każdemu ściska się serce, gdy malec rozdzierająco szlocha przy nakłuwaniu rączki. Z kolei przy innych, bezbolesnych badaniach, pojawia się istotne pytanie - jak pobrać dobrą próbkę siusiu czy kupy do analizy, skoro smyk załatwia się do pieluchy i trudno uchwycić właśnie "ten" moment? Wszelkie wątpliwości rozwieje dr Barbara Gierowska-Bogusz z Instytutu Matki i Dziecka.

Analiza krwi

Lekarz zleca ją, by ocenić skład krwi albo stężenie obecnych w niej substancji, których nadmiar lub niedobór może być przyczyną problemów zdrowotnych maluszka. U noworodków i niemowląt pielęgniarka pobiera zwykle krew z paluszka lub pięty. U dzieci starszych - z żyły w okolicy zgięcia łokciowego lub górnej powierzchni dłoni. Ponieważ badanie wiąże się z niewielkim bólem, może być stresujące dla malca i mamy.

Reklama

Bądź cały czas przy dziecku podczas badania i trzymaj je na rękach lub kolanach; . Jeśli krew jest pobierana z paluszka lub pięty, ogrzej je (np. załóż dziecku skarpetki), by krew popłynęła szybciej;

Zaraz po badaniu przystaw niemowlę do piersi. Nie karm w trakcie pobierania krwi, by dziecko podczas płaczu nie zakrztusiło się;

Jeśli badanie nie obejmuje określenia poziomu cukru, możesz podać maluszkowi smoczek zanurzony w słodkiej wodzie (badania pokazują, że cukier działa jak znieczulenie);

Starszakowi opowiedz, co będzie robiła pielęgniarka. Nie przekonuj go, że zabieg nie boli, ale uprzedź, że poczuje małe, krótkie ukłucie. Wyjaśnij, że pani zrobi to po to, by sprawdzić, czy jest zdrowy, czy chory;

Weź ze sobą jakąś zabawkę, by odwrócić uwagę brzdąca od wykonywanego zabiegu;

Kup znieczulające plastry lub krem Emla (na receptę) i godzinę wcześniej nałoż na miejsce ukłucia (dowiedz się wcześniej od pielęgniarki, skąd będzie pobierać krew).

Rada specjalisty: Aby wynik badania był miarodajny, dziecko powinno być na czczo - posiłek wpływa bowiem na poziom niektórych składników (m.in. glukozy). W przypadku niemowląt zasada ta nie obowiązuje, lepiej jednak nie karmić dziecka tuż przed pobraniem.

Badanie moczu

Analiza określa skład moczu i na tej podstawie pomaga poznać przyczynę choroby. Badanie posiewowe pozwala wykryć bakterię, która spowodowała u dziecka zakażenie dróg moczowych.

Zanim pobierzesz mocz malca, umyj dokładnie jego okolice intymne, nie nakładaj na skórę żadnych kosmetyków.

Do badania ogólnego pobierz mocz poranny ze środkowego strumienia (pierwszy może zawierać bakterie ze skóry otaczającej cewkę moczową), czyli odczekaj moment i dopiero wtedy podstaw pojemnik;

Aby pobrać mocz niemowlęciu, musisz wyczuć moment, kiedy się wybudzi. Rozbierz je, umyj i poczekaj, aż pod wpływem chłodu i po robudzeniu zrobi siusiu. Jeśli nie udaje ci się trafić na ten moment, skorzystaj ze specjalnego woreczka (inne dla chłopców i dziewczynek). Naklej go w okolicach cewki moczowej (skóra nie może być tłusta, bo klej nie będzie trzymał) i załóż dziecku pieluszkę. Po godzinie sprawdź, czy zrobiło siusiu. Woreczki sprawdzą się tylko wtedy, gdy mocz będzie badany ogólnie. Próbki na posiew trzeba pobrać do jałowego pojemniczka.

Starsze dziecko zaraz po obudzeniu, wstaw do wanny lub pod prysznic. Szum wody zwykle prowokuje siusianie.

Warto wiedzieć, że do analizy wystarczy zaledwie 5-10 ml płynu.

Rada specjalisty: Materiał na posiew wcale nie musi pochodzić z porannego moczu. Można go pobrać o każdej porze dnia. Ważne jest jednak, aby badanie zostało wykonane przed ewentualnym podaniem malcowi antybiotyku, gdyż nawet jedna dawka leku może zafałszować wynik.

Testy kału

Przy zaburzeniach trawienia bada się jego skład ogólny, można wykonać też posiew, określający rodzaje bakterii zawartych w kale. Lekarz może zlecić również badania na obecność pasożytów (analiza mikroskopowa, test enzymatyczny) czy wymaz z odbytu w kierunku owsików.

Aby wynik badania kału był wiarygodny, należy pamiętać o kilku zasadach: . Pobierz go zaraz po zrobieniu przez dziecko kupki. Jeśli maluszek nosi pieluchę jednorazową, zatroszcz się, aby kupa była robiona w świeżą pieluszkę. Jeżeli korzysta z nocnika, dopilnuj, aby był umyty i suchy. Nigdy nie pobieraj kału z sedesu.

Do analizy potrzebna jest niewielką ilość (ok. łyżeczki) z trzech różnych miejsc stolca. Próbki zanieś zaraz do laboratorium. Jeśli musisz je przechować, włóż je do lodówki w zamkniętym pojemniczku i folii.

Rada specjalisty: Jeśli maluszek ma problemy z wypróżnianiem i raz robi kupki właściwie uformowane, a raz takie o luźniejszej konsystencji, do pojemniczka należy przełożyć próbkę stolca biegunkowego. Jeśli w kale znajduje się śluz czy krew - pobierz je.

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy