Reklama

Kiedy malec zaczyna mówić

Najważniejszą sprawą przy nauce mowy jest zapewnienie dziecku kontaktu z bliskimi osobami. Bo mówienie to nie tylko wypowiadanie wyrazów. To komunikacja między ludźmi. Rozwija się ona prawidłowo tylko wtedy, gdy poświęcamy szkrabowi dużo uwagi i zainteresowania. To wtedy dziecko będzie chciało przekazać swoje potrzeby, a z czasem także dzielić się swoimi spostrzeżeniami, zadawać pytania, dyskutować?

Kolejny ważny warunek sprawnej nauki mówienia to prawidłowa budowa aparatu mowy. Dlatego zachęcamy do... regularnych wizyt wyznaczanych przez pediatrę. To właśnie lekarz może zauważyć pierwsze nieprawidłowości, które zaniedbane, utrudnią maluszkowi rozwój. Skieruje do specjalistów, na przykład do neurologa czy też na dodatkowe badania słuchu.

Reklama

Warto także poznać kalendarz rozwoju mowy, aby na każdym etapie skutecznie wspomagać naszego malca. Chociaż każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie zawsze wykonuje wszystko "co do miesiąca", to aby sprawnie mówić, musi przejść pewne etapy.

0-3 miesiące

W pierwszym miesiącu życia maluch porozumiewa się głównie krzykiem. Angażuje przy tym do swojej "wypowiedzi" całe ciało: napina rączki i nóżki, pręży się, rusza główką. Ponieważ podobnie komunikuje głód, pragnienie czy ból brzuszka, sami musimy się domyślać, o co naszemu maleństwu chodzi.

Dziecko w tym wieku nie tylko potrzebuje nas wtedy, gdy "woła" o pomoc. Bardzo chętnie słucha naszego głosu, zwłaszcza gdy jest on spokojny, śpiewny, a nie nerwowy. Odwraca głowę w kierunku osoby, która do niego mówi, coraz częściej także patrzy na nas i uśmiecha się. Szybko uczy się rozpoznawać głosy domowników i reaguje na nie z zadowoleniem. Nie rozróżnia jeszcze jednak żadnych słów. Nasze maleństwo po pierwszym miesiącu życia zaczyna także wypowiadać pierwsze dźwięki, które nie są krzykiem. To tak zwane głużenie (gruchanie).

Słyszymy wtedy charakterystyczne "grr, hrr". Maluszek wydaje także okrzyki radości. Cieszy się szczególnie wtedy, gdy któryś z domowników podejmuje z nim śpiewny dialog, naśladując "mowę" niemowlaka.

4-9 miesięcy

Około czwartego miesiąca życia "mowa" maluszka staje się bardziej zróżnicowana. Pojawiają się wypowiadane melodyjnie ciągi samogłosek np. aaaaa, ooooo, potem pierwsze sylaby: ma-mama, ta-ta ta-ta itp. - to właśnie jest tak zwane gaworzenie. Około 6. miesiąca życia dziecko zaczyna rozumieć pierwsze słowa - na początek imiona: swoje i najbliższych.

Dlatego w tym okresie ważne jest, aby oprócz zabaw polegających na naprzemiennym wypowiadaniu dźwięków (my naśladujemy dziecko, ono także próbuje naśladować nas) nazywać to, co dziecko widzi, co robi i co my planujemy. Po 6. miesiącu życia maluszek już wyraźnie reaguje na swoje imię. Zaczyna także bardziej interesować się powtarzaniem tego, co my mówimy i... chętnie przygląda się swojemu odbiciu w lustrze. Naśladuje także niektóre nasze gesty. Pomożemy niemowlęciu, gdy do naszych wypowiedzi będziemy wplatać uproszczone nazwy czynności i wyrażenia dźwiękonaśladowcze (np. pa-pa, am-am, brum-brum czy miau-miau).

Takie "wyrazy" łatwiej malcowi powtórzyć, a ich używanie to kamień milowy w kierunku powtarzania dłuższych słów. Ten okres to również czas zabaw w "a ku-ku", "kosi kosi" oraz dobry moment do nauki gestu "pa-pa", "ojojoj" itp.

Maluszek także spontanicznie zaczyna wplatać świadomie w swoje "wypowiedzi" gesty, np. kręci głową, gdy czegoś nie chce, zaczyna wskazywać przedmiot, który chce mieć a także - pokazywać palcem interesujące go przedmioty, oczekując ich nazwania. Ważne jest, abyśmy na te pierwsze zróżnicowane komunikaty dziecka reagowali. To będzie dla smyka wspaniała zachęta do dalszego doskonalenia mowy.

10-18 miesięcy

Brzdąc rozumie i mówi coraz więcej. Stara się uczestniczyć w każdej rozmowie dorosłych, pilnie przysłuchując się ich dialogowi i wtrąca swoje "trzy po trzy" w niezrozumiałym dla nas języku. Ale choć treść jest, hm, niejasna, melodia tych wypowiedzi przypomina prawdziwe zdania. Po 10. miesiącu życia pojawiają się "prawdziwe" słowa.

Najczęściej odnoszą się do nazw bliskich osób oraz znanych przedmiotów i czynności. Maluch woła ładnie mamę i tatę, ma swoje określenia na imiona rodzeństwa. Próbuje nazywać przedmioty, upraszczając brzmienie wyrazów tak, że niekiedy tylko domownicy wiedzą, o co chodzi: np. "kapka" to czapka, a "ilipoptel" to helikopter. Pojawia się słowo "daj", najczęściej jako "da", a także pytania "to?", "tam?", które w połączeniu z gestem rączką oznaczają chęć dowiedzenia się, jak nazywa się wskazany paluszkiem przedmiot.

Jeśli nie rozumiemy wypowiedzi dziecka, często reaguje ono złością. Gdy smyk nazywa to, co widzi i robi, często "po swojemu", powinniśmy potwierdzić jego wypowiedź: "Tak, to jest auto" itp. Nie ma większej motywacji do mówienia niż świadomość, że druga osoba nas rozumie i jest ciekawa tego, co mamy do powiedzenia! Po pierwszym roku życia brzdąc zaczyna także pokazywać pierwsze znane sobie przedmioty na obrazkach (pies, misio, piłka, lala itp.).

Roczne maluchy rozumieją już także zakazy, ale? nie zawsze mają ochotę się do nich stosować. Dlatego, gdy mama mówi "nie", szkrab często chwilę na nią patrzy, ale zaraz... powraca do zakazanej czynności. Tylko konsekwencja pomoże uczyć malca dobrego zachowania.

Warto pamiętać, że około 12. miesiąca życia, czyli wtedy, gdy maluchy zaczynają samodzielnie chodzić, mowa może "przygasnąć". Maluch jest teraz tak zafascynowany zdobywaniem przestrzeni, że doskonali chodzenie, zaniedbując komunikowanie się. To jednak tylko przejściowy etap.

18-24 miesiące

Dzieci zaczynają postrzegać siebie wyraźniej jako oddzielną osobę - "ja". Określają siebie imieniem i rozumieć znaczenie pojęć "moje", "twoje". Wkraczają w trudny okres buntu dwulatka, starającego się także w wypowiedziach zaznaczyć swą wolę. Ulubionym słowem maluchów w tym okresie staje się słynne "nie" wypowiadane bardzo często na wyrost. Dwuletnie pociechy zaczynają też budować pierwsze zdania, np. "tam nie", "daj auto".

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: maluch | mowy | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy