Reklama

Odpocznij, kochanie

Mama czasem bywa zła i smutna. Jednak najczęściej jest po prostu bardzo zmęczona. Pora więc, by tata wkroczył na scenę.

Jednym z podstawowych problemów młodej mamy, nawet jeśli nie pracuje, jest brak czasu dla siebie. Czasu, w którym mogłaby poczytać książkę, obejrzeć film czy zadzwonić do przyjaciółki. Mama zawsze ma coś do zrobienia i dlatego ciągle narzeka na zmęczenie. I żadne słowa nie ranią jej bardziej niż pytanie męża: "A co ty niby masz takiego do roboty?". Wielu ojców cierpi na "syndrom niewiernego Tomasza". Nie uwierzą, póki nie zobaczą, a dokładniej rzecz ujmując, nie sprawdzą na własnej skórze, jak bardzo wyczerpująca jest opieka nad dziećmi. Zamiast więc zastanawiać się, dlaczego twoja niegdyś pełna radości życia kobieta, powoli zamienia się w sfrustrowaną jędzę, daj jej odpocząć. Podpowiadamy, co możesz zrobić.

Reklama

Tata w fartuszku

Tak myśli mama: maluch najedzony, ale jego skarpetki rozpełzły się po całym domu. Łóżko pościelone, ale pod kuchennym stołem jest pełno puzzli. Kurz na telewizorze, za zimny soczek, jedna rękawiczka, sterta prasowania i pusta maselniczka. Rozumiesz aluzję? Najprostsza pomoc, którą możesz zaoferować, to odciążenie w codziennych obowiązkach domowych: praniu, odkurzaniu, zakupach i tym podobnych radościach dorosłego życia. Niekoniecznie osobiście. Możesz wynająć panią, która raz w tygodniu powalczy z górą pomiętych ubranek oraz wafelkami rozsypanymi po dywanie. Warto oprzeć się na "modelu faktów dokonanych". Pani ma być już zamówiona, a nie - być jedynie przyszłościową ofertą. Propozycja typu: "A może tak zamówilibyśmy kogoś" raczej zaowocuje odmową. W odpowiedzi zapewne usłyszysz: "Nie potrzeba", "Przecież daję sobie radę", "Mamy inne wydatki". Dlatego wychodząc z taką propozycją, koniecznie musisz powiedzieć: "Kochanie, wiem, że doskonale sobie z tym wszystkim radzisz, ale to cię trochę odciąży".

Wymuszony relaks

Bezpieczniejsza i zdecydowanie bardziej wygodna będzie pomoc bez pośredników. Nawet jeżeli ma to być banalne zabranie dziecka na spacer czy kąpiel albo usypianie. Warto zdobyć się na odrobinę wysiłku i tak wszystko zorganizować, by w tygodniu mama miała przynajmniej trzy godziny tylko dla siebie. Najlepiej, żeby te "godziny mamy" były stałe i konkretnie ustalone. Na przykład zawsze w środę od 16-19. Wtedy twoja partnerka będzie wiedziała, że ten czas jest tylko dla niej.

Masz wychodne!

Niewykluczone jednak, że wolne chwile, które zyska mama, trzeba będzie jej jakoś (przynajmniej na początku) zaplanować. Inaczej skończyć się może tak, że zamiast odpocząć, zajmie się gotowaniem, prasowaniem, układaniem skarpetek, ścieraniem kurzu, itp. Zaryzykuj więc. Kup jej bilet do kina lub karnet na basen. Albo umów ją na kawę z jej dobrą koleżanką. Po prostu zrób coś, żeby na parę godzin wyszła z domu i odpoczęła od was.

Moja piękna...

Każdy młody ojciec musi sobie zdać sprawę z tego, że młoda mama zamknięta w kręgu pampersowo-wózkowo-zjeżdżalniowym gubi gdzieś po drodze bardzo ważną rzecz: poczucie kobiecości. Twoja więc w tym głowa, by przekonać ją, że jest nie tylko matką, ale nadal bardzo atrakcyjną kobietą. Przygotuj jej domowe SPA: to nie jest męczące ani pracochłonne, a może

dać świetny efekt (o czym przekonasz się wieczorem, gdy będziecie już razem w sypialni). Ustaw wokół wanny zapachowe świeczki, a do kąpieli wrzuć płatki róży. Dzięki temu twoja partnerka poczuje się jak królowa. A gdy już wyjdzie z łazienki, podaruj jej jakiś ładny prezent, np. seksowną koszulkę. Pojmie, że dla ciebie nadal jest bardzo piękną kobietą oraz że pociąga cię tak samo mocno jak kiedyś.

Rodzinny wypad

Pomysłem, który może spodobać się mamie, jest wspólne, familijne wyjście. Ale uwaga: to nie ona ma pamiętać o zabraniu smoczka, zapasowych pieluszek, soczku do picia, kocyka, ulubionej zabawki i tysiąca innych rzeczy, które mogą być potrzebne maluszkowi. Warunek prawdziwego relaksu dla mamy jest taki: to tata planuje, tata organizuje, tata pakuje, a wychodzicie wszyscy razem. Dlatego najlepiej będzie, gdy już wcześniej o wszystkim pomyślisz. Chcecie pójść do kina? Kup dla was bilety z wyprzedzeniem. Pojechać na piknik? Zatankuj wieczorem samochód i przygotuj kosz odpowiednich przekąsek. W trakcie rodzinnej wycieczki również weź na siebie obowiązek zajmowania się dziećmi (przewiń, zasznuruj buciki).

Jestem przy Tobie

Brakuje ci pomysłów, jak jeszcze mógłbyś pomóc swej partnerce? Pamiętaj o jednym: zawsze możesz zaoferować jej coś, co jest bezcenne i co na pewno trafi do każdej mamy - wsparcie psychiczne na co dzień. Drogi tato! Wspieraj mamę swojego dziecka każdego dnia, pozwól jej się wypłakać, gdy przyjdzie kryzys, nigdy nie mów, że to ty nie masz czasu, bo "pracujesz". Zaś przede wszystkim powtarzaj jej często, że świetnie sobie radzi, że jest wspaniałą mamą i cudowną kobietą. Bo tak z pewnością jest.

Tekst: Mikołaj Westrych

Mam dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy