Reklama

Pytania o dopajanie

Czy brzdącowi karmionemu butelką trzeba dodatkowo podawać picie? A jeśli tak to zawsze, czy wyjątkowo? Spróbujemy rozwiać twoje wątpliwości.

Na temat podawania niemowlętom picia krąży wśród mam wiele sprzecznych informacji. Niektórzy rodzice są przekonani,

że każde dziecko - niezależnie od tego czy karmione sztucznie czy naturalnie - powinno otrzymywać dodatkową porcję płynów. Innego zdania są jednak specjaliści.

Zarówno dietetycy, jak i pediatrzy uważają, że maluchy karmione piersią nie powinny być dopajane, gdyż ich pragnienie zaspokaja mleko mamy,

które w pierwszych minutach ssania jest wodniste. Natomiast dzieci karmione butelką mogą, ale nie muszą otrzymywać dodatkową porcję picia.

Reklama

W jakich sytuacjach maluszkowi przyda się nadprogramowy łyk wody i w jakiej postaci? Odpowiadamy na pytania rodziców.

Czy niemowlę karmione mlekiem modyfikowanym trzeba dopajać?

Decyzji o dopajaniu nie powinno się podejmować pochopnie.

Dużo zależy m.in. od wyglądu dziecięcej kupki. Jeśli maluch oddaje stolce bez wysiłku i mają one prawidłową, niezbyt gęstą konsystencję,

podawanie każdego dnia dodatkowej porcji picia nie jest konieczne. Warto pamiętać, że mieszanki mleczne przypominają składem mleko mamy, czyli po przygotowaniu składają się w 90 proc. z wody.

Przyjmuje się, że dziecko ważące do 10 kg powinno wypić co dzień około 100 ml płynów na kilogram masy ciała. Jeśli jest cięższe, to o 20-50 ml więcej na każdy dodatkowy kilogram

(np. bobas ważący ok. 7 kg powinien otrzymać wraz z pokarmem około 700 ml płynów na dobę, a 12-kilogramowy - nawet 1300 ml).

Oczywiście należy wliczyć mleko, a później także zupki.

Czy bobas karmiony w sposób mieszany potrzebuje dopajania?

Dziecka karmionego na przemian piersią i butelką zwykle dopajać nie trzeba, gdyż mleko mamy zaspokaja jego pragnienie.

Aby mieć pewność, że malec nie potrzebuje dodatkowej ilości płynów, należy ocenić wygląd i konsystencję stolca maluszka (postępujemy tak jak w przypadku dzieci karmionych sztucznie).

Jeśli kupka jest twarda i dziecko wypróżnia się z trudem, możesz podawać mu dodatkowe płyny, np. wodę. Maluch powinien ją pić powoli, małymi łyczkami.

Kiedy i w jakich sytuacjach dziecku trzeba podawać dodatkowe porcje picia?

Jeśli maluszek robi twarde kupki, dopajanie jest konieczne.

Niestety, może nie wystarczyć, by problemy z wypróżnianiem całkowicie zniknęły. Więcej płynów będzie potrzebowało także chore dziecko,

zwłaszcza kiedy gorączkuje lub wymiotuje. Brzdąc może wymagać więcej płynów również w czasie upałów lub w sezonie grzewczym, kiedy w mieszkaniu jest ciepło i duszno. Niemowlę zwykle samo pokazuje, że chce mu się pić:

wysuwa języczek, oblizuje usta, robi się niespokojne. Takie zachowania mogą pojawić się np. gdy smyk się zgrzeje z powodu zbyt ciepłego ubranka.

Jakie herbatki powinnam podawać niemowlakowi - z torebki czy granulowane?

Znacznie bezpieczniej sięgnąć po te drugie, dla niemowląt.

To produkty przygotowane specjalnie z myślą o najmłodszych, więc nie zawierają konserwantów ani sztucznych barwników.

Poza tym takie herbatki nie tylko zaspokajają pragnienie, ale i łagodzą dziecięce dolegliwości, np. problemy z brzuszkiem.

Maleństwu, które cierpi z powodu kolki, warto podać herbatkę z kopru włoskiego o właściwościach ułatwiających trawienie i wydalanie gazów. Jeśli dziecko nie jest uczulone na rumianek, zaproponuj mu kojącą herbatkę rumiankową.

Te napoje można podawać już dzieciom po 1. miesiącu. Po 4.-5. miesiącu dziecku nie zaszkodzą już herbatki zawierające kilka składników lub owocowe (np. z melisy, rumianku i lipy czy z tymianku, kopru, mięty i anyżu).

Czy przez cały dzień można maluszkowi podawać jedną dużą porcję herbatki? Brzdąc zawsze powinien dostawać napój świeżo przygotowany.

W zamkniętej butelce lub kubeczku, które przez cały dzień stoją w temperaturze pokojowej, mogą rozwinąć się bakterie.

Dlatego jeśli maluch nie wypije herbatki w ciągu godziny, wylej ją. A kiedy brzdącowi ponownie zachce się pić, koniecznie przygotuj świeżą porcję.

Czym najlepiej poić spragnione maleństwo, gdy budzi się w nocy?

Kiedy kwęka przez sen, bo chce pić, najlepiej podawać mu wodę.

Picie przez dziecko w nocy słodzonych napojów czy mleka "przez sen" to niezdrowy nawyk. Maluch trzyma w buzi butelkę dłużej niż zwykle, bo przysypia.

A słodki płyn ma w tym czasie kontakt ze szkliwem nowiutkich mleczaków. W efekcie po pewnym czasie może przyczynić się do rozwoju próchnicy zębów u dziecka.

Dlatego warto, byś jak najwcześniej zaczęła przyzwyczajać swojego brzdąca do picia nocą wody. Wybieraj tę niskozmineralizowaną, niegazowaną, z atestem Państwowego Zakładu Higieny i pozytywną opinią Instytutu Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka. Jeśli na etykiecie nie jest wyraźnie napisane,

że wodę można podawać prosto z butelki, gotuj ją, nim trafi do brzuszka malca. Taka woda mineralna powinna być zużyta do 12 godzin od otwarcia.

Potem trzeba ją koniecznie przegotować.

Otwartą butelkę należy przechowywać w lodówce (to ogranicza rozwój bakterii), ale nie dłużej niż 48 godzin. Malcowi przed 1. urodzinami nie podawaj wód leczniczych ani kranówki - nawet po przegotowaniu.

Dlaczego? Zawierają zbyt wiele składników mineralnych, a te mogą obciążać nerki maluszka.

Czy to prawda, że brzdącowi karmionemu butelką warto podawać wodę z glukozą?

Lepiej tego nie robić, i to z kilku powodów.

W ten sposób bez potrzeby dostarczasz brzdącowi dodatkowej porcji cukru. Słodka woda oszukuje głód - maluch czuje się syty i może odmawiać jedzenia innych pokarmów (np. mleka).

Glukoza może też niekorzystnie wpłynąć na stan pierwszych ząbków, poza tym kształtuje nieprawidłowe nawyki żywieniowe (dziecięce upodobanie do słodkiego smaku może pozostać maluchowi na zawsze).

Trzeba również pamiętać, że organizm dziecka szybko przyzwyczaja się do dodatkowych porcji cukru i maluch może domagać się butelki nie dlatego,

że chce mu się pić, lecz z powodu zwiększonego zapotrzebowania organizmu na cukier. Dlatego, jeśli dopajasz malca wodą z glukozą, jak najszybciej przestaw go na samą wodę.

Tylko wtedy będziesz miała pewność, że malec pije, bo jest spragniony.

Czy smykowi, który otrzymuje dodatkowe picie, grozi odwodnienie?

Tylko w wyjątkowej sytuacji, m.in. gdy malec jest chory (np. ma biegunkę) i odmawia picia.

Kiedy natomiast dziecko jest zdrowe, odwodnienie raczej mu nie grozi. Warto jednak wiedzieć, jak może ono objawiać się u malca.

Zwykle dziecko robi się apatyczne, ale może też być rozdrażnione i niespokojne. Jego skóra traci na elastyczności (jeśli palcami chwycimy małą fałdkę skóry i ją puścimy, nie rozprostuje się od razu).

Maluszek ma też zapadnięte ciemiączko, płacze bez łez, oddaje mało moczu (o intensywnej, ciemnożółtej barwie). Wtedy należy szybko podać dziecku do picia płyn z elektrolitami i skontaktować się z lekarzem.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: wody | mleko | picie | maluch | pytania | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy