Sucha skóra dziecka

Wiele młodych mam zaskakuje to, jak niezwykle cienka i delikatna jest skóra ich dziecka. Często bywa podrażniona i nie wygląda tak nieskazitelnie jak u bobasów z reklamy.

To jednak normalne!

Większość niemowląt ma skórę suchą i wrażliwą. By poprawić jej kondycję, konieczna jest staranna pielęgnacja, która obejmuje oczyszczanie, nawilżanie i łagodzenie podrażnień.

Oto ważne wskazówki dla każdego z tych etapów.

5-10 minut w wodzie, która ma 37°C, to optymalny czas i temperatura kąpieli. Długie pluskanie się w wanience, zwłaszcza w zbyt ciepłej wodzie, wysusza skórę dziecka, naruszając jej ochronny płaszcz lipidowy.

W efekcie jest ona jeszcze bardziej podatna na przykre podrażnienia. Wysuszeniu naskórka sprzyja również twarda woda. Żeby ją zmiękczyć, wystarczy dodać do wanienki niewielką ilość kosmetyku do kąpieli.

Dzięki niemu skóra dziecka będzie miękka, gładka i nawilżona. Unikaj kosmetyków silnie pieniących się, gdyż zawierają one składniki, które bardzo wysuszają skórę i mogą wywoływać reakcję alergiczną.

Dla wyjątkowych wrażliwców najlepsze są preparaty z apteki, które dodatkowo łagodzą swędzenie.

Zwykłe kostki myjące zawierają składniki chemiczne, które bardzo wysuszają skórę dziecka. Do higieny niemowląt poleca się preparaty, które pod względem chemicznym nie są mydłami (tzw. syndety).

Zawierają one łagodne substancje myjące, często roślinne, i mają pH zbliżone do skóry dziecka (między 5,5 a 7). Na ich opakowaniu powinien znajdować się napis: Syndet, Nie zawiera mydła lub Kostka dermatologiczna.

Do higieny maluszka można też używać żeli bez mydła lub płynów micelarnych. Łagodzą one podrażnienia i zaczerwienienia oraz pomagają przywrócić właściwe nawilżenie skóry.

Są bezzapachowe i wyjątkowo delikatne. Unikaj natomiast tych, które są nasączane oliwką - mogą wywołać podrażnienia i nie są zbyt przyjemne w użyciu.

Tego typu kosmetyki mają lekką konsystencję i bardzo łatwo je rozprowadzić. Skutecznie przywracają skórze właściwą wilgotność i elastyczność.

Trzeba stosować je co najmniej raz dziennie, najlepiej bezpośrednio po kąpieli - wtedy rozgrzany naskórek lepiej chłonie zawarte w nich substancje.

Niektóre kosmetyki są wzbogacone witaminami A i E, mają dodatek delikatnej oliwki lub wyciągu łagodzących podrażnienia ziół.

Jeśli skóra dziecka jest bardzo sucha - łuszczy się i swędzi, stosuj kremy oraz balsamy z apteki - tak zwane emolienty.

Preparaty te jednocześnie nawilżają i natłuszczają skórę. W ten sposób odbudowują jej ochronną warstwę hydrolipidową (czyli wodnotłuszczową). Kupisz je bez recepty.

Jest pomocna w natłuszczaniu suchej skóry, ale pediatrzy i położne zalecają, by używać jej jedynie w pierwszych tygodniach życia dziecka.

Kiedy smyk kończy miesiąc, lepiej zrezygnować z codziennego stosowania tego kosmetyku na rzecz mleczek i balsamów.

Skóra dziecka jest już dojrzalsza, a oliwka, która zostawia tłusty film, mogłaby ją podrażnić, a nawet nasilić łojotok.

Niezużyta oliwka (o ile się nie przeterminowała) może się jednak przydać do smarowania główki, jeśli u malca pojawi się ciemieniuszka.

Skórę trzeba nawilżać również od wewnątrz. Maluszka, który dostaje na razie tylko twoje mleko, nie musisz dodatkowo dopajać.

Przystawiaj go jednak do piersi na żądanie. Starszemu smykowi - który je już inne dania - lub karmionemu mieszanką mleczną, dawaj pić co godzinę.

To ważne zwłaszcza w ciepłe dni, gdy organizm szybciej traci płyny. Pragnienie dziecka najlepiej ugasi woda mineralna niskozmineralizowana.

Pośladki malca koniecznie smaruj kremem przeciw odparzeniom. Stworzy on barierę między skórą a pieluszką, zmniejszając ryzyko podrażnień i odparzeń.

Przy poważniejszych problemach ze skórą innych partii ciałka dziecka (łuszczenie, zaczerwienienie, świąd) sięgnij po preparaty z apteki.

Skóra malca bardzo tego nie lubi! Gdy jest ukryta pod grubym ubraniem i pozbawiona wentylacji, szybko powstają na niej (zwłaszcza na karku, szyi, pupie i w fałdkach) skupiska czerwonych krostek. Dlatego ubieraj smyka odpowiednio do warunków panujących na dworze.

Pamiętaj, że temperatura, w której maluch odczuwa komfort cieplny, jest u niego taka sama, jak u ciebie.

Resztki proszku, nawet specjalnego do prania ubranek najmłodszych, mogą podrażniać skórę dziecka.

Środki piorące pozostają we włóknach tkaniny, szczególnie gdy wypełnimy pralkę ciuszkami do maksimum.

Lepiej tego nie robić, a dla pewności włączać dodatkowe płukanie. Unikaj pachnących płynów zmiękczających do czasu, gdy skóra malucha nie będzie w lepszej kondycji.

Ubranka wygładź prasowaniem ich po stronie stykającej się z ciałkiem brzdąca.