Reklama

Chcę karmić córeczkę i piersią, i butelką

Macierzyństwo to wciąż nowe wyzwania. Lekarz i doradca laktacyjny Izabela Lenkiewicz podpowiada mamie, jak skutecznie uporać się z trudnym zadaniem.

Co mam zrobić?

Agata (35 lat), mama Oliwki (1 miesiąc) napisała: Z powodu powikłań po porodzie nie mogłam w pierwszej dobie życia Oliwki przystawić jej do piersi. Jeszcze w szpitalu musiałam zacząć podawać córeczce mieszankę. W dodatku Oliwka miała spory ubytek wagi (powyżej 10 proc.). Po powrocie ze szpitala karmiłam dziecko wyłącznie piersią, ale okazało się, że mała nie przybiera na wadze. W porozumieniu z położną i pediatrą zaczęłam dokarmiać ją sztucznym mlekiem. Nie chcę jednak zakończyć laktacji. Zamierzam podawać Oliwce mieszankę i jednocześnie karmić ją piersią. Nie bardzo wiem, jak to zorganizować. Ile razy w dzień podawać butelkę, a ile razy pierś?

Reklama

Twój plan działania:

Przez pierwsze pół roku życia dla dziecka najzdrowsze i najbardziej wartościowe jest karmienie piersią. Jednak czasem okazuje się, że z różnych względów mama musi zacząć dokarmiać niemowlę mieszanką. To nic złego. Jeśli zostanie ona dobrze dobrana, to karmienie mieszane (czyli i piersią, i butelką) w pełni zaspokoi potrzeby rozwijającego się dziecka. Oto, jak należy zorganizować taki sposób karmienia.

1. Podawajmy maluszkowi mleko na żądanie.

 Jeśli zależy nam na utrzymaniu laktacji, to zawsze warto proponować maluchowi najpierw pierś. Po opróżnieniu jednej podajemy drugą. Dopiero na końcu można dokarmić malca mieszanką. Dzięki takiemu postępowaniu niemowlę nadal otrzymuje całe bogactwo składników, które znajdują się w pokarmie mamy. Poprzez ssanie pobudza też pierś do wytwarzania mleka. Jeśli po jej opróżnieniu maluszek zrezygnuje z porcji sztucznego mleka, nie zmuszajmy go do jedzenia. Oczywiście, możliwe są też inne schematy karmienia, np. na przemian, czyli raz mleko z piersi, a raz mieszanka. Jednak dla utrzymania laktacji najkorzystniejsze jest dokarmianie po wcześniejszym podaniu mleka mamy.

2. Wybierzmy odpowiedni model smoczka.

Najbardziej znanym sposobem podawania sztucznego mleka jest karmienie butelką. Pamiętajmy jednak, że przez smoczek pokarm wypływa łatwiej niż z piersi i maluch nie musi wkładać wysiłku, by się najeść. Może więc przyzwyczaić się do smoczka i próbować ssać pierś w taki sam sposób, czyli płycej wciągając ją do buzi i nie otwierając ust wystarczająco szeroko. Przez to ssanie pokarmu z piersi może być mniej efektywne. Dlatego tak ważny jest wybór odpowiedniego smoczka do podawania mieszanki. Należy kupić taki, który wymusza ssanie podobne do ssania piersi - z szeroką podstawą i jak najmniejszą dziurką. Po odwróceniu pełnej butelki smoczkiem w dół mleko nie powinno z niej samo wypływać. Maluch będzie musiał się wtedy natrudzić podobnie jak podczas ssania piersi. Polecanym sposobem dokarmiania dziecka jest podawanie pokarmu za pomocą kubeczka z zaokrąglonym brzegiem. Można też korzystać ze specjalnego zestawu do dokarmiania niemowląt - tzw. SNS Medela.

3. Nie zmuszajmy malca do wypicia całej porcji.

Jeśli karmimy niemowlę butelką zawsze po podaniu piersi, nie dawajmy mu pełnych porcji mieszanki, zasugerowanych na opakowaniu. Kierujmy się apetytem dziecka. Jeśli jednak maluch otrzymuje naprzemiennie raz pierś, a raz mleko modyfikowane, to wtedy należy zaproponować mu pełną porcję. Najlepiej wyliczyć ją, mnożąc masę ciała dziecka (wyrażoną w kilogramach) przez 140, a następnie dzieląc wynik przez liczbę karmień. Pamiętajmy jednak, że dziecko czasem może zjeść więcej, a czasem mniej. Przy mieszanym sposobie karmienia, które odbywa się na żądanie, nie ma potrzeby dopajania maluszka wodą, herbatkami, sokami czy też innymi napojami.

4. Ustalmy z pediatrą, czy dawać dziecku witaminy D i K.

Zgodnie z zaleceniami, niemowlęta karmione piersią powinny dodatkowo otrzymywać witaminy D i K w kroplach. Natomiast dzieciom, które dostają wyłącznie mieszankę, nie trzeba dawać tych witamin, bo mleko sztuczne zawiera ich odpowiednią ilość. Inaczej jest w przypadku karmienia mieszanego, gdzie maluch dostaje i naturalny, i sztuczny pokarm. Dlatego w tej sytuacji decyzję, czy podawać dziecku witaminy i w jakiej dawce, musi podjąć pediatra.

5. Często kontrolujmy w przychodni wagę niemowlęcia.

Dzięki temu dowiemy się, czy maluch się najada. Warto raz w tygodniu udać się do przychodni i poprosić o zważenie dziecka. Jeśli jego waga rośnie zgodnie z normą dla wieku, można nadal trzymać się dotychczasowego schematu karmienia. Jeżeli jednak niemowlę za mało przybiera na wadze, trzeba zwiększyć częstotliwość karmień. Wagę dziecka może poprawić zwłaszcza częstsze podawanie piersi w nocy, gdyż wtedy pokarm zawiera dużo tłuszczu, więc dostarcza maleństwu więcej kalorii. Jeśli to nie pomoże, pediatra może zalecić zwiększenie porcji mieszanki.

6. Rozważmy przejście na karmienie wyłącznie piersią.

Jest to możliwe, wymaga jednak pobudzania laktacji. Dlatego należy częściej przystawiać dziecko do piersi i dodatkowo odciągać pokarm - najlepiej pomiędzy karmieniami (w dzień i w nocy - nawet jeśli z piersi nic nie leci). Odciągnięty pokarm można mieszać ze sztucznym mlekiem podawanym jak wcześniej - po karmieniu piersią. Z czasem porcje pokarmu naturalnego mogą być wystarczające, aby pokryć zapotrzebowanie maluszka.

7. Skorzystajmy z pomocy specjalisty.

Gdy pojawią się problemy z karmieniem mieszanym, warto skonsultować się z doradcą laktacyjnym. Taka osoba doradzi mamie, w jaki sposób postępować, aby utrzymać laktację na zadowalającym poziomie. Podpowie też, jak rozwiązać inne trudności związane z wybranym przez mamę modelem karmienia. Natomiast w kwestii wyboru mieszanki należy skonsultować się z pediatrą.

To ci się przyda!

W pierwszych 8 tygodniach życia dokarmianie przez smoczek może zaburzyć u dziecka odruch ssania i sprawić, że maluszek będzie odmawiał piersi. Aby tego uniknąć, warto w pierwszych tygodniach podawać dziecku sztuczny pokarm kubeczkiem lub zestawem wspomagającym karmienie SNS Medela. W pierwszym przypadku należy karmić smyka, trzymając go w pozycji półleżącej. Przykładamy mu do dolnej wargi kubeczek, tak aby objął nią jego brzeg. W drugim przypadku dziecko ssie pierś, a w buzi ma umieszczoną rurkę. Przez nią zasysa mieszankę z butelki zawieszonej do góry dnem na szyi mamy.

Autor: Izabela Lenkiewicz, lekarz, doradca laktacyjny, założycielka Szkoły Rodzenia przedPORODEM.pl

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: karmienie piersią | laktacja | mleko matki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy