Co nam daje pół godziny udanego seksu?
Dobry seks to znacznie więcej niż tylko zmysłowa rozkosz. Działa jak najlepszy kosmetyk i lekarstwo w jednym. Kochaj się więc częściej - dla zdrowia i urody!
Rozładowuje stres i napięcie
Jesteś przemęczona, spięta, zestresowana? Masz kłopoty ze snem? Najlepszy gabinet terapeutyczny to twoja sypialnia, a najlepszy specjalista - twój partner! Wykorzystaj to. Miłosny seans z czułymi pocałunkami powoduje wydzielanie się serotoniny, hormonu szczęścia. Udowodniono, że osoby, które uprawiają regularnie seks, lepiej radzą sobie ze stresem, są bardziej zrelaksowane. Łatwiej też zasypiają, mają mocny sen, a za dnia więcej energii.
Pomaga uśmierzyć ból
Już po 20 minutach gorących uścisków w twoim organizmie rośnie poziom oksytocyny nazywanej hormonem "przytulania". Kobiety produkują jej aż 4 razy więcej niż mężczyźni. Ma ona silne właściwości przeciwbólowe, więc jeśli cierpisz na częste migreny lub inne bóle - korzystaj z tego "leku" jak najczęściej. Dodatkowo pieszczoty: masaż, głaskanie lub delikatne drapanie rozluźnią twój spięty i obolały kark, zredukują nerwobóle. Poczujesz się jak nowo narodzona.
Zapobiega otyłości
Akt seksualny to dla obojga partnerów nie tylko przyjemność, ale i duży wysiłek fizyczny. Już podczas 20-minutowej gry wstępnej tracisz ok. 50 kalorii, a podczas jednego stosunku spalasz przeciętnie od 200 do 500 kalorii. Dolicz do tego jeszcze długie, gorące pocałunki - to kolejne spalone kalorie (przy jednym głębokim całusie stracisz ich ok. 30!). Połącz więc przyjemne z pożytecznym i zamiast katować się rozmaitymi dietami, jak najczęściej oddawaj się dzikiej namiętności. Schudniesz błyskawicznie!
Modeluje sylwetkę
Zamiast pocić się na siłowni, minimum trzy razy w tygodniu rzuć się w ramiona ukochanego. Udowodniono, że miłosne zmagania w sypialni pobudzają do pracy wszystkie partie mięśni. Wzmacniasz w szczególności ramiona i plecy, a także wysmuklasz talię, rzeźbisz brzuch i ujędrniasz uda - seks pomaga w walce z cellulitem! Sekret: im więcej różnych pozycji zastosujesz, tym więcej mięśni zaangażujesz do pracy. Wystarczy pół godziny intensywnego "treningu", a już po miesiącu zauważysz efekty.
Poprawia wygląd skóry i włosów
Podczas miłosnych igraszek twój oddech przyspiesza kilkakrotnie, a tętno rośnie - w kulminacyjnym momencie dochodzi nawet do 160 uderzeń serca na minutę. Następuje natlenienie organizmu, rozluźnienie mięśni i poczucie odprężenia związanego z wydzielaniem się endorfin w mózgu. To wszystko działa na twoje ciało jak najdroższy balsam: skóra jest lepiej odżywiona, nabiera pięknej barwy, staje się jędrna i gładka. Zmarszczki się spłycają, usta są pełniejsze i czerwone, a włosy lśnią jak po doskonałej odżywce!
Wzmacnia odporność
Podczas seksu podnosi się poziom hormonu DHEA, zwanego hormonem młodości, który wzmacnia układ odpornościowy i sercowonaczyniowy. Kto często się kocha, ten rzadziej choruje - twierdzą naukowcy. U kobiet aktywnych seksualnie łagodniej przebiega napięcie przedmiesiączkowe. Zmniejsza się także ryzyko wystąpienia osteoporozy. A zatem wiosną, gdy szczególnie łatwo złapać przeziębienie czy grypę, jak najczęściej... wskakuj do łóżka. Oczywiście po to, by się kochać.
Odmładza
W Szkocji przeprowadzono badania, z których wynika, że kobiety i ich partnerzy kochający się kilka razy w tygodniu wyglądają o 10 lat młodziej i tak się też czują! W czym tkwi sekret? Trzydzieści minut udanego seksu sprawia, że krew jest znacznie szybciej pompowana do organów, dzięki czemu dostają one mnóstwo tlenu i mogą się szybciej pozbyć niepotrzebnych produktów przemiany materii. Dzięki temu organizm szybko oczyszcza się z toksyn, a ty wspaniale wyglądasz i wręcz tryskasz energią.
Agnieszka Wilewska