Reklama

Czy kontrolować sen dziecka?

Czy pozwalać dziecku na wypłakanie się, gdy ono nie może zasnąć? Czy zajmować się nim tak długo aż zmęczone i zapłakane zaśnie?

Jesteś rodzicem małego dziecka i podejmujesz decyzje dla jego dobra i zdrowia, włącznie z tymi dotyczącymi snu. Jak postępować przy usypianiu dziecka?

Zachęcić dziecko do snu

Czy zachęcić do snu znaczy uśpić? Niekoniecznie. Niektórzy eksperci uznają, że większość dzieci powyżej 6. miesiąca życia zna sposoby na zaśnięcie. Branie je w ramiona, kołysanie, chodzenie w kółko po pokoju jest ich zdaniem ingerencją w indywidualny cykl stawania się śpiącym i zasypiania. Daje to sygnał maluchowi, że samo z siebie nie jest zdolne do zaśnięcia i konieczna jest do tego 'pomoc' mamy czy taty.

Reklama

Zachęcić i upewnić dziecko

Metoda ta polega na daniu dziecku jasnego przekazu, że samo z siebie może zasnąć. Sprawdzanie od czasu do czasu czy dziecko zasnęło, dawanie głosem sygnału, że jest się niedaleko, obok, w zasięgu kilku kroków czy danie do łóżeczka starszego dziecka przytulanki to sposoby uspokojenia małego bez ingerowania w jego cykl zapadania w sen.

Stworzyć kojącą atmosferę

Można stworzyć i stosować pewne rytuały związane z zaśnięciem. Czytanie starszemu dziecku w łóżku, rozmowa z nim o tym, co wydarzyło się w ciągu dnia czy cicha kołysanka pozwoli dziecku wyhamować po całodziennej aktywności. Ponadto zwyczaje takie zbliżą Ciebie i dziecko przed snem, który na czas nocny was rozdzieli.

Określ jasno swoją wytrzymałość na płacz

Niektórzy eksperci zachęcają rodziców, by ci wyznaczali określony limit płaczów, jakie mogą znieść bez większej ingerencji. Na początek 5-minutowa przerwa w reagowaniu może być tym, co bez strachu może znieść małe dziecko w nocy. Z czasem można wydłużać te przerwy. Po 5 czy następnie 10 lub 15 minutach rodzic wchodzi do sypialni malucha, czym zapewnia go o swej obecności. Łagodne słowa, uśmiech i pogłaskanie powinny wystarczyć dla uspokojenia małego. Pediatrzy polecają zmodyfikowaną metodę, mówienia do dziecka i uspokajanie go z pokoju obok.

Pamiętajmy, że powyższe rady nie odnoszą się do rodziców, którzy wybierają być z dzieckiem aż do chwili zamknięcia przezeń oczu. Wielu rodziców wyznaje bowiem zasadę, że są tuż przy dziecku aż ono faktycznie zaśnie. Wiele napięcia i poczucia winy rodziców wynika z przekonania, iż nie zajmują się dzieckiem właściwie i że nie zapewniają mu odpowiednich warunków do zaśnięcia. W grę mogą wchodzić też doświadczenia z własnego życia niemowlęcego.

Metody zaproponowane powyżej nie sprawdzą się w sytuacji, gdy jesteś przekonana, że Twoje dziecko cierpi z powodu oddalenia związanego z zasypianiem i snem.

Niemowlęta i dzieci płaczą w sytuacjach gdy próbują się dostosować do nowych warunków. To jedna z najbardziej normalnych reakcji na przystosowanie się. Do Ciebie należy wybór czy to dziecko dostosowuje się do nowych warunków czy Ty do pierwszej reakcji dziecka na te warunki. Zadaniem Twoim jako rodzica jest zaspokajanie potrzeb swojego dziecka jak i swoich własnych. Ustalanie zasad zasypiania, które umożliwią właściwe funkcjonowanie każdego z członków rodziny, nie jest w tym względzie wyjątkiem. Bezpieczeństwo Twojego dziecka zależy w równym stopniu od Twojej zdolności do podejmowania i realizowania decyzji, jak i miłości.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sny | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy