Gdy czujesz, że już go... nie pokochasz
Ogromna większość kobiet po porodzie przeżywa trudne stany emocjonalne, nazywane "smutkami macierzyństwa" lub "depresją dnia trzeciego", gdyż pojawia się w 3-4 dobie po porodzie.
Ciąża, poród, połóg są dla organizmu kobiety okresem olbrzymich przemian. Przebieg każdego z poszczególnych etapów, sterowany jest inną konfiguracją hormonów, których działanie jest intensywne i zawsze wpływają na psychikę kobiety.
Podczas porodu i połogu przemiany hormonalne przebiegają burzliwie i wpływają na stany emocjonalne. W tym okresie kobieta narażona jest na wszelkie wahnięcia natury psychicznej. Natężenia zależne jest od konstrukcji psychicznej kobiety, wydolności psychiki w stresie i sposobu przeżywania dużych zmian.
Po porodzie organizm kobiety jest wyczerpany. Kobieta czuje się jak po przebiegnięciu maratonu czy trudnym egzaminie, który nawet jeśli zakończył się sukcesem - po prostu umęczył. A nowo narodzone dziecko nie pozwala odpocząć, wyspać się tyle, ile matka potrzebuje. Stąd uczucie ciągłego zmęczenia i znużenia.
Nierzadko osobowość kobiety nie jest w pełni dojrzała w chwili zostania matką. Często dopiero w bezpośrednim zetknięciu z własnym dzieckiem uruchamiają się pytania dotyczące własnej kobiecości: " Jaką matką chcę być?", " Jaką kobietą naprawdę jestem?"
Sprawy dnia codziennego mogą zaburzyć poczucie bezpieczeństwa młodej matki, ponieważ jedną z jej funkcji jest chronienie potomstwa oraz zapewnienie mu właściwych warunków. Jeśli na tym polu matka spostrzega jakieś zagrożenia, trudniej jej będzie skoncentrować się na dziecku.
W tym okresie młoda mama musi też nabrać wprawy w karmieniu piersią. Co nie wszystkim kobietom przychodzi łatwo, ale takie trudności postrzegane są jako wyjątkowo niebezpieczne, gdyż zagrażają drugiej fundamentalnej funkcji macierzyństwa - wykarmieniu noworodka. Wszyscy, którzy pojawiają się w bliskim otoczeniu młodej mamy wydają się jej bardziej kompetentni w opiece nad noworodkiem.
Z jej punktu widzenia szybciej, sprawniej potrafią przewiną, umyć, ukoić jego płacz. Na podstawie powyższych obserwacji kobieta ma tendencję do formułowania mylnych wniosków: "Jestem złą, nieudolną mamą". Takie nastawienie raczej nie może przyczyniać się do pozytywnego i dobrego nastroju.
Płaczliwość, smutek (samej kobiecie trudno określić powód ), poczucie bezradności, zmienność nastrojów, przytłaczające poczucie odpowiedzialności za los własnego dziecka, częste niezrozumienia zachowań noworodka oraz monotonne czynności dnia codziennego - to najczęstsze objawy "baby blues".
Wiele młodych mam nie przyznaje się do tego, że są nieszczęśliwe ("baby blues"). Dlatego tak ważne jest aby najbliższe osoby z otoczenia przyszłej młodej mamy były poinformowane, uprzedzone o powyższych problemach, z którymi zmaga się ponad połowa młodych matek.
Czas trwania huśtawki hormonalnej ("baby blues") może być różny - od kilku dni do kilku tygodni, z różnym stopniem nasilenia, gdyż kobiety w różnym tempie adaptują się do nowej roli.
Ogromne, tym okresie jest wsparcie rodziny, najbliższych. Powinni okazać dużo cierpliwości w czasie zmiennego humoru, regularnie pomagać w codziennych podstawowych obowiązkach ( gotowanie, pranie, prasowanie, zakupy), opieka nad dzieckiem powinna zostać w rękach młodej mamy, aby osiągnęła wprawę i zyskała pewność w tym co robi.
Ważne są również potrzeby młodej mamy, która może ma ochotę pójść do fryzjera, do koleżanki itp. Często takie drobiazgi dodają energii.
Poważniejszym stanem emocjonalnym od "baby blues" jest depresja poporodowa. Pojawia się u co piątej kobiety, w ciągu pierwszych sześciu miesięcy po porodzie. Zachowania kobiety w depresji poporodowej przejawiają się tym, że:
1. nie potrafi podjąć bez wysiłku żadnej, najprostszej decyzji
2. na przemian jest wyciszona, nieobecna, nadmiernie gadatliwa, ciągle wymyśla nowe choroby u dziecka
3. ma problemy ze snem, w ogóle nie reaguje na płacz dziecka lub budzi się niezależnie od tego czy dziecko ją wzywa
4. mechanicznie zajmuje się dzieckiem, nie okazuje dziecku emocji, ma kłopoty z dotykaniem i braniem dziecka na ręce, nie dostrzega potrzeb dziecka
Taki stan może minąć samoistnie, ale po dłuższym czasie i kosztem ogromnych cierpień młodej mamy. Krótszy powrót do równowagi emocjonalnej zapewni dobra opieka psychologa lub psychiatry. Nie zawsze konieczne jest leczenia farmakologiczne.
mgr Barbara Kowolik, Sosnowiecka Szkoła Rodzenia
Na spotkanie z położną i innymi ekspertami zapraszamy w trakcie akcji społecznej "Szczęśliwa mama = Szczęśliwe dziecko" organizowanej przez fundację "Szczęśliwe Macierzyństwo".
Termin:
6-7 października, w godz. 10.00 - 18.00
Miejsce: Sosnowiec, CH AUCHAN, ul. Zuzanny 20