Reklama

Karmienie piersią latem

Czy jedzenie malin, opalanie się albo pływanie mogą źle wpłynąć na twoje mleko? Sprawdzamy obiegowe opinie.

Zastanawiasz się, jakie będzie twoje pierwsze lato z dzieckiem przy piersi? Spokojnie, nie masz żadnych powodów do obaw. Piękna pogoda, ciepło i słońce to twoi sprzymierzeńcy.

Będziesz mogła spacerować z malcem, gdzie zechcesz, bez termosów, butelek i podgrzewaczy. Najlepsze i gotowe jedzenie dla syna lub córeczki masz przecież zawsze przy sobie. Wystarczy tylko znaleźć miejsce do karmienia.

A letnie przyjemności, takie jak opalanie się, uprawianie sportu na świeżym powietrzu albo jedzenie sezonowych owoców? Pod pewnymi warunkami wszystko to jest dla ciebie dostępne. Rozwiewamy twoje wątpliwości i obalamy popularne mity.

Reklama

Karmiąca mama w upały musi pić więcej niż zwykle. Prawda

Najlepiej by było, gdybyś latem piła ok. 2,5 do 3 litrów na dobę. Dlaczego aż tyle? Malec codziennie wypija ok. 700-1000 ml twojego mleka. Żebyś mogła je wyprodukować, potrzebujesz odpowiedniego nawodnienia. W dodatku w czasie upałów pocisz się bardziej niż zwykle i szybciej tracisz wodę.

Jeżeli zapomnisz o piciu, doprowadzisz do zaburzenia laktacji albo groźnego dla twojego zdrowia odwodnienia organizmu. Dlatego zawsze noś ze sobą wodę (nie tuczy i dobrze nawadnia) - niegazowaną, bo bąbelki mogą spowodować napady kolki u dziecka.

Pamiętaj, że woda znajduje się także w soczystych owocach (np. arbuzach), warzywach, zupach, koktajlach. Dobre dla ciebie są też soki warzywne (to bomby witaminowe, na dodatek bez cukru) i herbatki owocowe.

Gotuj kompoty w domu, ze świeżych owoców dostępnych w sezonie, przyrządzaj też sobie koktajle owocowe na bazie jogurtu naturalnego, kefiru albo maślanki (unikaj mleka i śmietany, bo maluchy często źle je znoszą).

Nie przesadzaj z ilością soków owocowych, które są tuczące, i całkowicie zrezygnuj z napojów gazowanych. Możesz sobie pozwolić na jedną-dwie filiżanki kawy lub herbaty dziennie. Większa ilość, ze względu na znajdujące się w nich kofeinę i teinę, może źle wpłynąć na maluszka - stanie się niespokojny albo np. zacznie gorzej spać.

Brodawki należy myć przed każdym karmieniem. Mit

Jeszcze niedawno takie właśnie były zalecenia, ale dziś już wiadomo, że przesadna higiena może bardziej zaszkodzić niż pomóc. Gdy na dworze skwar, wejdź pod letni prysznic dla lepszego samopoczucia. Nie rób tego jednak zbyt często, bo nadmiar wody i mydła wysusza skórę, a to sprzyja pękaniu brodawek.

Jeśli czujesz się nieświeżo, przed karmieniem przetrzyj tylko piersi wilgotnym ręcznikiem albo mokrą chusteczką. U kobiet, które mają wrażliwą skórę, latem mogą się pojawiać odparzenia między i pod piersiami. Skóra jest zaczerwieniona, łuszczy się i piecze. Co wtedy? Po każdej kąpieli smaruj podrażnione miejsca maścią cynkową albo kremem z dodatkiem cynku (np. Sudocremem), który działa wysuszająco.

Podając pierś, nie trzeba dodatkowo poić smyka. Prawda

Według oceny specjalistów mleko mamy jest w stanie w pełni zaspokoić zapotrzebowanie organizmu dziecka na składniki odżywcze i sole mineralne. Dopajanie wodą jest konieczne tylko wtedy, gdy u malucha pojawią się zaparcia lub biegunki, wystąpi wysoka temperatura, dziecko wymiotuje lub jego mocz zmieni wygląd i zapach.

Te objawy świadczą m.in. o tym, że niemowlę otrzymuje zbyt mało płynów. Jednak gdy planujesz dłuższe wyjście, zabieraj ze sobą na wszelki wypadek wodę dla smyka, bo nie w każdej chwili będziesz mu mogła podać pierś.

Latem maluch je tak samo i tyle samo, co jesienią i zimą. Mit

Gdy na dworze jest upał, nie tylko ty tracisz apetyt. Smyk również bardziej chce pić, niż jeść, dlatego domaga się ssania częściej, ale za to jest krócej przy piersi. Wypija on bowiem bardziej wodnisty płyn, który wypływa na początku, a na gęsty i bardziej tłusty nie ma już ochoty.

Sezonowe produkty w menu mamy mogą zaszkodzić dziecku. Prawda

Ciągle pewnie słyszysz rady dotyczące tego, co możesz jeść, gdy karmisz piersią, a co jest wykluczone. Wiesz na pewno, że powinnaś unikać m.in. warzyw kapustnych, mleka i przetworów mlecznych, cytrusów, truskawek, czekolady, orzechów itp. Czy to oznacza, że masz zrezygnować z owoców i warzyw, które najlepsze są w sezonie? Wcale nie!

Powinnaś tylko wprowadzać je do diety stopniowo i obserwować reakcje malucha. Gdy więc np. zjesz zupę z młodych brokułów, odczekaj później 2-3 dni, by przekonać się, czy smyk zareaguje np. kolką. Jeśli nie, będziesz wiedziała, że to warzywo mu nie szkodzi. Tak samo postępuj z innymi owocami i warzywami, ale też np. z lodami. Gdy dziecko nie dostanie po nich wysypki, biegunki albo kolki, jedz je bez obaw.

Kobieta, która karmi piersią, nie może się opalać. Mit

Jeśli jesteś w dobrej formie fizycznej i nie ma żadnych przeciwwskazań (karmienie piersią do nich nie należy), dlaczego nie miałabyś korzystać z kąpieli słonecznych? Pamiętaj tylko o kremach z filtrem i stosuj się do zwykłych reguł (nie wystawiaj ciała na słońce, gdy jest ono najostrzejsze, nie opalaj się zbyt długo itd.).

Gdy karmisz, nie możesz tylko opalać się topless. Skóra brodawek jest bowiem bardzo wrażliwa i promienie słoneczne mogłyby ją łatwo uszkodzić.

Konsultacja: dr Mariola Małecka z Lecznicy Położniczo-Ginekologicznej SPZOZ w Izabelinie. Tekst: Monika Nawrocka

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: karmienie piersią | lato | dziecko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy