Reklama

"Lucie" edukuje i ratuje

5 grudnia 2018 otworzyło swe podwoje Centrum Symulacji Położniczych „Bezpieczny Poród” Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Było to możliwe dzięki wsparciu PZU. Dużym zainteresowaniem cieszy się też „Lucie” - zaawansowany technologicznie fantom rodzącej kobiety znajdujący się w placówce.

W Centrum pod okiem wykwalifikowanych położników, perinatologów i neonatologów szkolić się będą lekarze, położne i pielęgniarki oraz inni przedstawiciele personelu medycznego. Odbędą tam m.in. ćwiczenia związane z rozmaitymi sytuacjami mogącymi zaistnieć podczas prawidłowych oraz powikłanych porodów. Uczestnicy szkoleń zmierzą się z trudnymi sytuacjami klinicznymi, dzięki czemu będą doskonalić swe umiejętności, co może okazać się bezcenne podczas rzeczywistych problemów klinicznych, z jakimi zapewne zetkną się w pracy.

Głównym celem przyświecającym stworzeniu Centrum jest zatem podniesienie bezpieczeństwa pacjentek i ich dzieci. Jak podkreślił profesor Mirosław Wielgoś, ginekolog i rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, położnictwo to jedyna specjalność, w której śmiertelność może wynosić nawet 200 proc. Może się bowiem okazać, że straciliśmy rodzącą i jej dziecko.

Reklama

- Uczymy się na błędach. Dzięki symulatorowi możemy je bezpiecznie popełniać, analizować i ćwiczyć do woli - zaznaczył profesor.

Rzeczywiście, w ośrodku będzie można przygotować się na wszelkie ewentualności. Do dyspozycji kursantów będzie sala porodowa, sala ćwiczeń i reżyserka z lustrem weneckim. Ale to nie wszystko: czeka tam także "Lucie", nowoczesny, zaawansowany technologicznie fantom kobiety rodzącej. Został wykonany z materiałów wykorzystywanych do technologii kosmicznych. Dodatkowo wyposażony jest w elementy pozwalające na symulację różnych rodzajów porodów. Nie mogło zabraknąć fantomów noworodków. Omawiany model anatomiczny powstał na kanadyjskim Uniwersytecie McGil.

W warszawskiej placówce znajdzie się też symulator porodowy SIMmom, umożliwiający m.in. ćwiczenie przeprowadzanie porodów zabiegowych (z użyciem kleszczy położniczych lub próżnociągu) oraz PROMPT Flex symulujący odbieranie porodu drogami natury w sytuacjach niekorzystnego ułożenia płodu w macicy.

Jak, w dużym skrócie, będą wyglądać ćwiczenia? Uczestnicy zajęć dobrani w czteroosobowe zespoły odbiorą porody fizjologiczne oraz powikłane, uratują rodzącą np. podczas krwotoku łożyska i udziela jej pierwszej pomocy. Po zakończonym ćwiczeniu komputer podłączony do fantomu dokona oceny poziomu przeprowadzonego przez zespół zabiegu. 

Przygotowania do otwarcia Centrum trwały ponad dwa lata. Julita Czyżewska, prezes PZU Zdrowie, w rozmowie z Interią wyjaśniła, jak ważne podczas prac było dopracowanie umowy z kanadyjskim uniwersytetem, dobór odpowiednio wyszkolonej kadry trenerskiej, a wreszcie - właściwe przygotowanie pomieszczeń dla symulatora.

- Uniwersytet McGill bardzo dokładnie określił, jak powinny one wyglądać i w co być wyposażone - mówi Czyżewska. PZU nie tylko jest liderem ubezpieczeń szpitali, rocznie ubezpiecza też 200 tys. noworodków. Jak informuje Roman Pałac, prezes PZU Życie, to właśnie roszczenia pacjentów dotyczące powikłań okołoporodowych należą do najczęściej pojawiających się. W Quebeku, dzięki wykorzystywaniu symulatora położniczego, liczba tych roszczeń zmniejszyła się o prawie 90 proc. 

- Mam nadzieję, że w Polsce osiągniemy podobne wskaźniki - przyznał prezes PZU Życie.

Budowa warszawskiego Centrum Symulacji Położniczych została sfinansowana z Programów Prewencyjnych PZU Życie SA i TUWPZU.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy