Reklama

Namiastka wolności

Na ten dzień czekały prawie sześć tygodni. Tyle trwało w Hiszpanii przymusowe zamknięcie dzieci w domach. Jak przetrwały ten trudny czas i za czym najbardziej tęskniły? Sprawdźmy

Godzina relaksu 

Jak podaje CNN, od 27 kwietnia, w ramach luzowania obostrzeń związanych z pandemią, 6.8 mln hiszpańskich dzieci, poniżej 14 roku życia, po raz pierwszy wyszło z domu po 44 dniach zamknięcia.

Jak się okazuje, nie jest to jeszcze całkowita wolność, bo zabawa w parku, na  placu zabaw, czy na plaży, nadal jest zakazana. 

Według zaleceń rządu, dziecko poniżej 14 roku życia może opuścić dom w towarzystwie rodzica lub osoby, z którą mieszka w jednym gospodarstwie domowym. Dorosły może mieć pod opieka najwyżej trójkę dzieci.

Reklama

Po wyjściu z mieszkania wszyscy muszą zachować między sobą dystans 2 metrów.  Dzieciom wolno zabrać na spacer zabawki, rower, hulajnogę czy rolki. ale nie powinny oddalać więcej niż 1 km od miejsca zamieszkania. Dozwolone jest jedno godzinne wyjście dziennie, między 9. 00 a 21.00. 

Kraj, w którym psy miały lepiej niż dzieci  

Na hulajnogach, na rowerach, z wózkami dziecięcymi, zamaskowani i  wyposażeni w rękawiczki, rodzice i dzieci ruszyli zaczerpnąć świeżego powietrza i poczuć trochę wolności. Opiekunowie wspominają, że dzieci były bardzo podekscytowane i od wczesnych godzin porannych, gotowe do spaceru. Niektórzy rodzice robili im zdjęcia, aby uwiecznić tę wyjątkową chwilę.

Dziewczynka, zapytana, czego jej najbardziej brakowało, kiedy nie mogła wyjść z domu, odpowiada, że najbardziej tęskniła za ulicami, zielenią i podmuchami wiatru. Nie sądziła, że zatęskni za szkołą, ale tak się stało.

Nastoletni chłopiec przyznaje, że siedzenie w domowym zamknięciu było nudne, pomimo możliwości grania w gry i utrzymywania kontaktów z kolegami przez rozmowy video i  aplikację WhatsApp.  

Młodzież powyżej 14 roku do lat 17 nadal musi pozostawać w domu, lub wychodzić tylko w razie uzasadnionej potrzeby do lekarza, apteki, czy po zakup żywności. Wyjście z celu rekreacji jest zabronione.  

Hiszpania ma największą liczbę zachorowań na koronawirusa w Europie, prawie 237 tys. i drugą na świecie, po Stanach Zjednoczonych. Pomimo to, decyzja rządu dotycząca zakazu wychodzenia  dzieci z domu, spotkała się z falą krytyki.

Zawiedzeni rodzice komentowali, że mieszkają w państwie, w którym nawet psy mają więcej wolności  niż ich pociechy.   

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy