Reklama

Nastolatki zdradzają podobnie, jak ich rodzice

Z badań prof. Zbigniewa Izdebskiego wynika, że polska młodzież, która uprawia seks i jest w stałych związkach, nie stroni od zdrady partnera. Już co czwarta młoda osoba nie dochowuje wierności. Okazuje się, że te zachowania seksualne są bardzo zbliżone, do zachowań dorosłych. Czy to uboczny skutek wychowania? Naśladownictwo?

W grupie osób, które mają za sobą inicjację seksualną i kiedykolwiek były w związku, prawie co czwarta osoba przyznała, że przynajmniej raz miała doświadczenie seksu z osobą poza stałym związkiem, bez wiedzy partnera - deklarowała to niewiele ponad co dziesiąta z dziewcząt i prawie co trzeci z chłopców.

Zdradzają, gorzej się uczą, są hipokrytami

Istotnie częściej odpowiadali tak uczniowie szkół zawodowych, osoby zażywające twarde narkotyki oraz osoby deklarujące większe niż rówieśnicy doświadczenie seksualne (po 30 proc.), z niższą średnią ocen (28 proc.), codziennie palące papierosy (27 proc.). Rzadziej byli to natomiast uczniowie liceów profilowanych i osoby nigdy nie palące (po 16 proc.).

Reklama

Osoby, które deklarowały, iż uprawiały seks z osobą poza stałym związkiem, bez wiedzy partnera, są bardziej skłonne zgadzać się z opiniami, że będąc w związku, nie powinno się mieć kontaktów seksualnych z innymi osobami, oraz że powinno się unikać kontaktów seksualnych z osobą, której się nie kocha. Osoby te mocniej również podkreślają, że chciałyby być w jednym, trwałym związku z kimś, kto jest dla nich "tą jedyną"/ "tym jedynym".

Chłopcy mogą zdradzać, bo mają większe potrzeby?

W ankiecie skierowanej do młodzieży zamieszczono kilka stwierdzeń odnoszących się do kwestii wyłączności seksualnej i seksu z osobą poza stałym związkiem, bez wiedzy partnera. Badani mieli do dyspozycji pięciopunktową skalę: od 1 - "Zdecydowanie się nie zgadzam" do "5" - "Zdecydowanie się zgadzam". Przekonanie, że chłopcy są mniej nastawieni na wyłączność seksualną niż dziewczęta (51 proc. dziewcząt i 34 proc. chłopców), najsilniej współwystępuje z opinią, że chłopcy chcą mieć więcej partnerek seksualnych.

Równocześnie opinia o mniejszej wyłączności seksualnej mężczyzn łączy się z pewnymi przekonaniami co do potrzeb chłopców i dziewcząt: że emocje i uczucia są mniej ważne dla chłopców oraz że dziewczęta w mniejszym stopniu pragną kontaktów seksualnych. Wraz z takimi opiniami pojawia się również przekonanie, że uprawianie seksu z kilkoma partnerami stawia dziewczęta w gorszym świetle niż chłopców.

Jak młodzież ocenia swoje doświadczenia w porównaniu z rówieśnikami?

Badanych uczniów poproszono o ocenę podobieństwa ich doświadczeń związanych z seksem do doświadczeń seksualnych ich rówieśników. Częściej mniejsze niż u rówieśników doświadczenie seksualne stwierdzały dziewczęta - uważała tak co trzecia z badanych. Dominowało podejście neutralne, stwierdzające, że badani mają podobne doświadczenie seksualne jak rówieśnicy (59,2 proc. ogółu), częściej takiej odpowiedzi udzielali chłopcy (63,2 proc.). Większe doświadczenie seksualne niż u rówieśników, deklarował niespełna co dziesiąty badany.

Mniejsze doświadczenie seksualne deklarowały osoby z wyższą średnią ocen, nigdy nie palące papierosów i nigdy nie mające kontaktu z narkotykami. Zdecydowanie częściej wyższe niż u rówieśników doświadczenie seksualne stwierdzały osoby mające za sobą inicjację seksualną, często lub cały czas odczuwające pożądanie seksualne, codziennie palące papierosy oraz zażywające jakiekolwiek narkotyki.

64,7 proc. deklaruje, że wśród jego znajomych, przyjaciół nie jest powszechne chwalenie się swoimi doświadczeniami seksualnymi. Odpowiednio takie opinie podało 57 proc. chłopców i 72,5 proc. dziewcząt.


Zaprezentowany fragment pochodzi z książki prof. Zbigniewa Izdebskiego "Seksualność Polaków na początku XXI wieku". Książka wydana zostanie przez Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego. Śródtytuły pochodzą od redakcji.

"Chciało by się powiedzieć - nieco górnolotnie - że doczekaliśmy się 'Polskiego Kinseya'. Trwało to długo: pierwsze opracowania Kinseya - pioniera badań nad seksualnością człowieka - pochodzą z połowy XX wieku. (...) Trzeba wyraźnie podkreślić, że opracowanie to stawia nas w absolutnej czołówce światowej nauki o seksualności współczesnego człowieka" - tak o książce wypowiada się prof. Andrzej Jaczewski.

"Niewiele jest w piśmiennictwie światowym prac tego typu i książkę można uznać za znaczącą w rozwoju nauki" - komentuje książkę prof. Zbigniew Lew-Starowicz.








INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zbigniew Izdebski | seksuolog | zdrada | stały związek | rodzice | wychowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy