Pigwa na gardło
W starożytnej Grecji była symbolem płodności. Młodzi przed ślubem musieli zjeść jej cierpki owoc, aby mogli liczyć na rychłe powiększenie rodziny. Sprawdź, jak możesz wykorzystać jej właściwości, by wspomóc zdrowie swoich pociech.
Twarda, mało soczysta i cierpka w smaku nadaje się na konfitury i galaretki. Zawiera taninę i mnóstwo pektyn, magnez, fosfor, wapń, potas, żelazo, miedź, siarkę, prowitaminę A, witaminy B i C.
Jest ceniona w medycynie. Okazała się pomocna w leczeniu zaburzeń przewodu pokarmowego, wątroby, hemoroidów, zapalenia tchawicy i oskrzeli. Okłady z rozgotowanej pigwy leczą oparzenia i podrażnienia skóry, także pęknięcia żylakowi skóry.
Dawniej zalecano częste żucie kawałka pigwy, bo podobno oczyszcza zęby, wzmacnia dziąsła i likwiduje stany zapalne w gardle.
Pigwę je się po ugotowaniu lub upieczeniu. Można przygotować z niej placki, tarty i puddingi (jak z jabłek) lub przyrządzić pikantne przystawki, np. faszerując jak paprykę.
Jest znakomita do pieczonego drobiu, a ostro doprawione przeciery z pigwy doskonale pasują do mięs i wędlin.
Na przeziębienie
Starannie umyte i nieobrane pigwy zetrzeć na tarce. Wyłożyć na gęsty cedzak i odsączyć sok. Równe ilości soku i cukru podgrzać aż do rozpuszczenia cukru (nie gotować). Zażywać kilka razy dziennie po łyżce stołowej.
Na zapalenie spojówek
Nasiona pigwy zmiażdżyć, zalać ostudzoną przegotowaną woda i trzymać pod przykryciem przez noc. Nazajutrz przecedzić i używać do przemywania oczu. Płyn ten nadaje się też do leczenia niezbyt rozległych oparzeń.