Reklama

Po co dzieciom bajki?

Oswajają lęki, uczą nowych rzeczy, pomagają budować poczucie własnej wartości małego człowieka. Warto codziennie czytać je malcowi albo... tworzyć własne.

Kiedy jest ci źle, często sięgasz po książkę, która cię rozbawi, zrelaksuje albo trochę postraszy tak, byś zapomniała o swoich kłopotach. Lubisz również czytać o ludziach, którzy są w podobnej do twojej sytuacji - ich doświadczenia inspirują cię do wprowadzenia zmian w życiu i dają siłę do pokonywania problemów. W przypadku twojego dziecka podobną rolę spełniają bajki, które czytasz mu przed snem.

Bajkoterapia: jak to działa

Dzieci nie potrafią mówić wprost o tym, co czują, ale świetnie rozumieją metafory. Dlatego psycholodzy coraz częściej wykorzystują bajki w pracy z małymi pacjentami. Dziecko może identyfikować się z jedną z bajkowych postaci, przeżywać wraz z nią przygody i oswajać emocje, dobre i złe. Maluchy często przeraża własna agresja albo to, że złoszczą się na mamę. Nie mogą zrozumieć, dlaczego mama na nie krzyczy, a za chwilę przytula. Bajeczka wszystko to podaje w bezpiecznej formie. Historia dzieje się nie tu i teraz, ale dawno, dawno temu, za siedmioma górami. Dobra wróżka i okrutna macocha nie przypominają w niczym mamy w dżinsach... a jednak oznaczają dla dziecka dwie strony jego rodzicielki. A zły wilk staje się nie tylko symbolem groźnych obcych, którzy mogą porwać dziecko, ale też jego własnych krzyków czy negatywnych emocji. Rodzice często żalą się, że bajki pokazują zły i groźny świat. Maluchy potrzebują jednak tych ciemnych lasów i wilków czających się za rogiem. Właśnie po to, by oswoić swoje lęki i mieć nadzieję, że w ich życiu - tak jak w bajce - też wszystko skończy się szczęśliwie.

Reklama

Klasyczne i terapeutyczne

Bajki możemy podzielić na klasyczne (należą do nich np. utwory Andersena czy braci Grimm) mające ogólne przesłanie (dobro zawsze zwycięża zło, itp.) oraz terapeutyczne, pisane na specjalne okazje, które pomagają dziecku uporać się z konkretnym problemem (np. pokonać strach przed ciemnością czy zazdrość o rodzeństwo). W takich bajkach nie występują wróżki, historie te często rozgrywają się w domu, a nie w czarodziejskim lesie - dzięki temu dziecku łatwiej jest zrozumieć przesłanie bajki. Jeśli chcesz zostać bajkoterapeutą swojego malca, najlepiej łącz bajki terapeutyczne z klasycznymi. Sprawdź, w jaki sposób różne utwory działają na malucha.

Pomagają poradzić sobie z lękami. Dzieci, które boją się podróży, chętnie słuchają np. "Misia Paddingtona". Tym, które nie chcą spać, może się spodobać "Alicja w krainie czarów". Lęk przed ciemnością oswajają wszystkie bajki, w których bohaterowie idą przez las ("Czerwony Kapturek", "Jaś i Małgosia"), a strach przed śmiercią, częsty nawet u bardzo małych dzieci, klasyczne baśnie, w których ktoś zasypia po to, by obudzić się w lepszym świecie ("Królewna Śnieżka", "Śpiąca Królewna").

Relaksują, wyciszają, pomagają zasnąć. Świetnie robią to historie pełne spokojnych opisów przyrody. Bajką relaksacyjną jest np. "Dyzio Marzyciel" Tuwima, który opowiada o chłopcu patrzącym w niebo.

Wspierają w rozwoju, wychowują. Tak działają np. "Czerwony Kapturek" (Nie rozmawiaj z obcymi), "Pinokio" (Nie kłam), "Trzy małe świnki" (Ciężka praca się opłaca). Obecnie w księgarniach można znaleźć wiele książeczek pisanych po to, by nauczyć dziecko nowej umiejętności, np. "Ja już potrafię! O sukcesie na sedesie" Agnieszki Frączek i Lee Wildish.

Pozwalają oswoić nowe sytuacje, np. narodziny rodzeństwa czy pójście do przedszkola. Tu świetnie sprawdzają się współczesne książeczki, pisane specjalnie na takie okazje, np. "Kamilka ma braciszka" Nancy Delvaux i Aline Petigny albo "Lulaki, Pan Czekoladka i przedszkolaki" autorstwa Beaty Ostrowickiej. Ale dzieci same wyszukują też w klasycznych bajkach coś, co im pomoże. Maluchy, które muszą się przeprowadzić, często bardzo lubią "Królewnę Śnieżkę". Mają nadzieję, że znajdą w nowym miejscu przyjaciół tak wspaniałych jak siedmiu krasnoludków.

Budują poczucie własnej wartości. Pokazując, że nawet najmniejszy i najgłupszy (tak często czują się dzieci) może uratować świat. Tak działają np. "Jaś i Małgosia"; w tej bajce małe dzieci potrafią przechytrzyć sprytną czarownicę i "Siedem koźlątek", gdzie rodzeństwo ratuje najmłodszy koziołek.

Bądź twórcą dla swego dziecka

Możesz sama stworzyć historię, która będzie idealnie pasowała do sytuacji twojego malca i pozwoli mu uporać się z jakimś problemem. Zanim jednak zaczniesz ją wymyślać, pamiętaj o następujących zasadach.

Nie nadawaj bohaterowi imienia swojego dziecka ani nie upodabniaj go zbytnio do głównej postaci. Jeśli córeczka ma długie jasne warkocze, dziewczynka z bajki powinna mieć je ciemne. Dzięki temu maluch będzie czuł się bezpiecznie. To nie będzie bajka o nim, lecz o kimś podobnym.

Poszukaj metafory problemu swojego dziecka. Boi się przedszkola? Może więc nie mów wprost o przedszkolu, ale o stawie pełnym kaczuszek, których nie znał kaczorek Wiktorek. Bije młodszego brata? Opowiedz o królewiczu, który źle traktował sąsiada z innego królestwa.

Pamiętaj, że w wymyślonym przez ciebie bajkowym świecie powinny obowiązywać zasady podobne do tych rzeczywistych. Trzeba płacić za nowe zabawki, nie wolno bić innych, ludzie powinni być dla siebie mili i wzajemnie sobie pomagać.

Bohater bajki powinien mieć przyjaciół lub rodziców, którzy pomagają mu rozwiązać problem i nazwą jego uczucia.

Bajka musi się dobrze kończyć. Uwaga: problem musi zostać rozwiązany z udziałem głównego bohatera, dzięki jego działaniu, a nie czarodziejskiej różdżce.

Wciągnij malucha do wymyślania historii razem z tobą. Tym sposobem dowiesz się np. co go niepokoi, budzi w nim lęk, z czym ma problemy. Nie chce zostawać sam w pokoju? Stwórzcie razem bajkę o piesku, który bał się zostawać sam w domu, bo... no właśnie: niech malec odpowie dlaczego - dzięki temu dowiesz się, czego boi się twoje dziecko.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: maluchy | dziecko | poczucie własnej wartości | bajki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy