Reklama

Przepis na dobre zdjęcie

Pojawienie się dziecka sprawiło, że nie możesz oderwać się od aparatu? Młody tata i zapalony fotograf radzi, co robić, by efekty twych poczynań były równe zapałowi.

Wielu świeżo upieczonych tatusiów po narodzinach malucha odkrywa w sobie nagle pasję fotograficzną. Chcą utrwalić każdą nową minkę dziecka, uśmiech czy uroczy dołek w brodzie. W końcu maluszek tak szybko się zmienia...

- "Fotoszaleństwo", jakie ogarnia ojca, jest normalne. Kiedy Zosia przyszła na świat, zdarzało się, że robiłem jej nawet... 200 zdjęć dziennie! - mówi Rafał Lewandowski, grafik, młody tata i zapalony fotograf. W każdym szaleństwie, nawet tym wypływającym z wielkiej ojcowskiej miłości, trzeba jednak znaleźć metodę... Oto, na co warto zwrócić uwagę w czasie robienia zdjęć, by rodzinna fotogaleria była powodem do dumy.

Reklama

Na początku odpuść pozowane zdjęcia

Małe dziecko nie będzie stać nieruchomo i uśmiechać się na zawołanie. Fotografie ilustrujące codzienne sytuacje, pełne uczuć i dynamiki są znacznie ciekawsze. Ale uwaga: zanim włączysz aparat, spytaj żonę, czy to dobry moment. Jeśli na jej włosach właśnie wylądowała papka marchewkowa, lepiej poczekaj i innym razem uwiecznij karmienie maluszka.

Rób selekcję i podpisuj zdjęcia

Odrzuć fotografie prześwietlone albo źle skadrowane - lepiej zrobić nowe. Od razu podpisuj zdjęcia. Za miesiąc na pewno tego nie zrobisz. Poza tym, nie będziesz pamiętać, jak chciałeś je podpisać.

Oddaj czasem aparat żonie albo włącz samowyzwalacz

Dzięki temu dziecko, przeglądając kiedyś rodzinny album, nie spyta: "Dlaczego taty z nami nie było?".

Ciekawe ujęcie

Najlepiej fotografuj malucha w codziennych sytuacjach: podczas kąpieli, zabawy, jedzenia posiłków. Dzięki temu utrwalisz spontaniczne reakcje dziecka. Taka taktyka ma jeszcze jedną zaletę: możesz stworzyć swoistą, zdjęciową kronikę, która pokaże nie tylko, jak zmieniał się wygląd malca, ale i jego zachowania w danym wieku.

Właściwa perspektywa

Robienie zdjęć dzieciom jest nieco podobne do fotografowania kwiatów. Aby uzyskać ciekawy efekt, trzeba zniżyć się do poziomu obiektu, który fotografujemy. Dlatego warto przykucnąć, uklęknąć, a nawet położyć się, by poszukać ciekawej perspektywy. Jeśli chcesz, by maluch wyszedł fajnie na fotografii, kucnij i zrób zdjęcie z poziomu wysokości jego oczu. Nie obawiaj się eksperymentów. Nie trzeba zawsze trzymać aparatu w poziomie - można przekręcić o 90° i uchwycić inną perspektywę. Warto też szukać detali. Możesz np. włączyć czasem w aparacie tryb makro i wypełnić kadr całą twarzą malucha. Przekonaj się, jakie ciekawe efekty zdjęciowe można uzyskać.

Ustawienia ostrości

Nie w każdym aparacie można ustawić ostrość automatycznie. A jeśli nawet - często jest ona ustawiona nie na to, na czym najbardziej nam zależy. Dlatego, gdy patrzysz w pole okienka (to według niego ustawia się ostrość), kieruj je na to, co powinno wyjść na pierwszy plan. Patrz na twarz maluszka, a nie na tło czy zabawkę, którą trzyma w rączce.

Odpowiednie światło

W słoneczne dni ustaw niższą wartość ISO na 100 lub 200 (to odpowiednik dawnej czułości filmu). Zbyt wysoka może spowodować, że zdjęcie będzie prześwietlone. Pamiętaj, by przy ładnej pogodzie nie używać flesza i nie robić zdjęć pod światło. Ale uwaga: jeśli mimo wszystko chcesz zrobić zdjęcie pod słońce, bo zależy ci na jakimś ujęciu - włącz lampę błyskową. Doświetli ona sylwetkę dziecka, która w innym wypadku może wyjść czarna i zamazana.

Dobre kadrowanie

Na zdjęciu ważny jest malec, jego mina, to, co robi, a nie kanapa za nim. Dlatego tak skieruj aparat, by uniknąć fotografowania tła. Przed zrobieniem zdjęcia, warto poszukać ciekawego punktu widzenia. Np. gdy fotografujesz maluszka w kąpieli, obejdź wanienkę dookoła i zobacz, jakie ujęcie będzie najlepsze. Uważaj też, by niechcący nie "obciąć" dziecku głowy ani nóżek - chyba, że chcecie sfotografować tylko buźkę malucha.

Mam dziecko
Dowiedz się więcej na temat: fotograf | Co robić?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy