Rodzina Montessori
Coraz częściej można spotkać rodziny, które korzystają z pomocy rozwojowych w swoich domach, a przede wszystkim chcą podążać za naturalnym rozwojem dzieci.
Podążanie za dzieckiem to odpowiadanie na fazy wrażliwe, potrzeby rozwojowe. To budowanie autentycznej relacji z dzieckiem, pełnej miłości, zaufania, szacunku, opieki. To w końcu gotowość na to, by dziecko tworzyło siebie, było szczęśliwe takie, jakie jest. Najważniejsza jest relacja dorosły - dziecko.
Przygotowane otoczenie to takie, w którym dziecko może być jak najbardziej samodzielne, nie ma w nim zbędnych barier i trudności, które go ograniczają.
Bezpieczna i przyjazna przestrzeń, w której dziecko na miarę swoich możliwości może być aktywne. Na przykład w dziecięcym pokoju znajduje się lusterko, w którym dziecko może się przejrzeć, meble, z których samo może coś wziąć, łóżko nie ograniczające swobodnego wejścia i zejścia.
Wszystko jest w zasięgu wzroku i możliwości ruchowych dziecka, aby samo sięgnęło po to, co je interesuje. Ważna jest także kolorystyka - przyciągać mają pomoce rozwojowe oraz inne przedmioty przeznaczone dla dzieci, więc ściany oraz meble powinny być w neutralnych kolorach.
Estetyczna i uporządkowana przestrzeń maksymalnie służąca dziecku. Pomoce rozwojowe muszą być odpowiednie dla konkretnego dziecka - obserwuj dziecko i wprowadzaj materiał zgodnie z zainteresowaniami oraz fazami wrażliwymi.
Jestem za tym, aby w domach znajdowały się przedmioty, które służą dzieciom w rozwoju, a nie tylko w montessoriańskich przedszkolach.
Dzieci dzięki metodzie Montessori od razu spotykają się z prawdziwym światem, prawdziwymi przedmiotami.
Beata Wintoch
Autorka o sobie: Pasjonuje mnie holistyczny rozwój człowieka. Ciekawi mnie to, jak dziecko wrasta w strukturę świata i jak tym moderuje przez całe swoje życie. Moją życiową misją jest propagowanie filozofii Marii Montessori wśród rodziców oraz popularyzowanie pomocy rozwojowych jako alternatywy dla zabawek w domach. Zapraszam na mój blog www.nienietak.pl.