Reklama

W seksie nikogo nie oszukasz. Co najwyżej... siebie

Czasy mamy takie, że wiele kobiet manifestuje głośno swój pogląd o bezużyteczności mężczyzn. Twierdzą, że facet nie jest im nawet potrzebny do łóżka, bo same doskonale sobie w nim radzą. Ale samotne rozkoszowanie nie niesie tylu doznań, co, wzajemne pieszczoty zwieńczone szczytowaniem.

Skąd się bierze orgazm?

Magiczne określenie - stymulacja narządów płciowych. To ono zawiera w sobie istotę pojawienia się orgazmu. Męski orgazm można powiedzieć, że jest cechą wrodzoną, natomiast kobiecy niestety należy do tych nabytych. Dlatego jego wywołanie wymaga większej ilości zabiegów. Dzieje się tak, poprzez ciągłe i nieprzerwane drażnienie kobiecych narządów płciowych. Zalecana jest zmiana częstotliwości i intensywności drażnienia, co dodatkowo wzmacnia odczuwalne bodźce.

Możemy osiągnąć szczyt, punkt kulminacyjny lub totalną rozkosz ... Każdy ma swoje określenia na nazwanie tego stanu. Jedno jest niezmienne, w jakiej by formie nie występował, zawsze daje niesamowite doznanie nieobliczalnej przyjemności. Kobieta przeżywająca orgazm ma przyspieszoną akcję serca, odczuwa silne pulsowanie w macicy powodowane skurczami mięśni jej dna, narządy płciowe są przekrwione, a brodawki piersi twardnieją. Orgazm u faceta pojawia się dzięki stymulacji ruchowej i czuciowej penisa.

Reklama

Mężczyzna przeżywając orgazm uwalnia napięcie seksualne jednocześnie wydalając nasienie podczas wytrysku, które jest życiodajną wydzieliną. Szczytowanie jest dla niego bardziej osiągalne niż dla kobiety. Ale zarówno dla kobiety i mężczyzny orgazm niesie sporą dawkę odprężenia i poczucia błogości.

Do wyboru do koloru

Kobieta od mężczyzny różni się, także tym w przeżywaniu orgazmu, że może go osiągać na wiele sposobów. Odrobina teorii.

Orgazm łechtaczkowy - stymulacja łechtaczki, która jest bardzo unerwiona pozwala na bardzo szybkie szczytowanie.

Orgazm pochwowy - pojawia się także dzięki stymulacji łechtaczki, a raczej jej wewnętrznej części bezpośrednio połączonej ze ścianami pochwy. Jest dużo bardziej intensywny i mniej gwałtowny od łechtaczkowego, co pozwala na dłuższe doznanie przyjemności.

Orgazm punktu G - do tego rodzaju orgazmu mogą nas doprowadzić tylko mężczyźni. Pocieranie i ucisk na punkt G powoduje jego powiększenie i doprowadza do punktu kulminacyjnego. Jest to jeden z najtrudniejszych do osiągnięcia orgazmów, a fakty są niestety takie, że nie każda kobieta posiada ten punkt.

Orgazm cewki moczowej - pojawia się poprzez działanie oralnej stymulacji lub za pomocą palców. Jednak nie wszystkie kobiety mają, aż tak wrażliwą cewkę, aby móc osiągnąć szczyt poprzez jej drażnienie. 

Orgazm sutkowy - towarzyszą mu skurcze pochwy i miednicy, a wywołuje się go odpowiednim pieszczeniem kobiecych piersi i sutków.

Orgazm strefowy - jest możliwy do osiągnięcia podczas pieszczenia małżowin usznych, szyi, karku, palców czy też ud.

Orgazm analny - osiągany podczas stosunku analnego lub pieszczenia okolic odbytu.

Orgazm wargowy - wywołuje go całowanie, przygryzanie, lizanie i pieszczenie ust.

Orgazm bez stosunku - może być osiągany wzajemnie przez kochanków za pomocą różnych akcesoriów na oczach partnera lub w samotności.

Orgazm wyobrażeniowy - możemy go mieć, jeśli mamy wyjątkowo bujną fantazję i tworzymy w wyobraźnie nieznane, namiętne obrazy.

Co w takim razie powinna robić każda kobieta, a czego się wystrzegać, aby przeżywać te nieziemskie doznania?

Udawanie zapędza w kozi róg

Wiele kobiet nie dba o własną satysfakcję z seksu. Bardziej skupiają się na zadowoleniu partnera. Często, aby nie robić mu zwyczajnej przykrości, że nie sprawił się jak należy, udają orgazm. Jednak nie do końca da się oszukać partnera. Każdy facet mający doświadczenie seksualne, doskonale wie, jakie są symptomy przeżywania przez kobietę orgazmu. A poza tym doprowadzając ja do szczytowania sam odczuwa silniejsze bodźce. Kobiece ciało oprócz twardniejących brodawek daje mu także inne sygnały, świadczące o zbliżającym się orgazmie. Wiele kobiet wije się i pręży jak w amoku. Mięśnie są bardziej napięte, niż podczas samego stosunku i pieszczot.

Stały partner łatwo rozszyfruje grę aktorską swojej kobiety. To może tylko spowodować powstawanie pytań, dlaczego, po co. Mężczyźni nigdy nie wierzą w te proste i krótkie odpowiedzi kobiet związane z pożyciem intymnym. Doszukują się najczęściej ukrytych przyczyn udawania przez partnerkę orgazmu, co nierzadko kończy się wyciąganiem błędnych i niekorzystnych dla związku wniosków. Poza tym, jeśli mężczyzna da się nabrać na grę partnerki, przeświadczony będzie o tym, że zwyczajnie "dobrze robi" swojej ukochanej. A wtedy ta, skazana jest na ciągły brak orgazmu.

Jeśli nie udało ci się szczytować, nie kryj tego przed partnerem. Jeśli on jest już "po", może doprowadzić cię do orgazmu inną metodą. Porozmawiaj z nim i powiedz o swoim uwagach i odczuciach. Następnym razem będzie się starał wprowadzić w życie twoje cenne dla niego uwagi. I nie martw się, że będzie się czuł urażony. To błędne przekonanie. Twój ukochany doceni twoją szczerość i poczuje, że między tobą a nim nie ma żadnych tajemnic w sferze intymnej, a to tylko Was zbliży do siebie.

Działaj bez planu i eksperymentuj

Brak spontaniczności w seksie zabija nawet najgorętsze uczucia dwojga kochających się ludzi. Dlatego staraj się nie planować. Na przykład "Będziemy się kochać tylko w soboty" lub "w pierwszych i ostatnich dniach cyklu". Narastająca rutyna niszczy nie tylko waszą intymną relację, ale także powoduje coraz słabsze odczuwanie doznań, co zmniejsza ostatecznie finalną przyjemność. Ciała przyzwyczajone do tych samych bodźców z czasem się na nie uodparniają.

Dlatego nie wahaj się zachęcić partnera do seksu, gdy on tego zupełnie nie oczekuje. Element zaskoczenia wzmocni doznania. A strach przed nowościami w Waszej sypialni? Czasem dobrze jest wiedzieć, na czym się stoi lub w tym wypadku, na czym się leży ...

Ale urozmaicenie waszych igraszek przez wprowadzenie nowych pozycji, pomysłów na grę miłosną lub gadżetów, które ułatwią wam dojście na szczyt nie zaszkodzi. Nauczycie się nowych sposobów na zaspokajanie swoich wzajemnych potrzeb, a wspólne zabawy w eksperymenty z pewnością zbliżą was do siebie. Jeśli macie poczucie humoru, możecie mieć podczas zabawy niezłą radochę.

W ten sposób stworzycie swój własny i cenny dla waszego związku świat, do którego nikt prócz Was nie będzie miał dostępu. Osiąganie orgazmu może stać się dla was rodzajem zabawy, nie będzie tylko wymuszonym finałem, bo tak to kończyć się powinno ... Jednak pamiętaj, że wszystko to, co odpowiada w waszym pożyciu intymnych wam dwojgu jest zupełnie normalne. Nawet, jeśli otoczenie lub powszechnie uznawane teorie mówią, co innego. To jak sobie urozmaicacie i pomagacie w osiąganiu szczytu to Wasza sprawa, dopóty dopóki spełnia to oczekiwania obu stron, czyli ciebie i twojego partnera.

Nie zapominaj o wygodzie

Stosuj tą zasadę, ale tylko w przypadku, gdy wybrana przez partnera pozycja nie jest wygodna i bardziej od przyjemności sprawia ci ból. Dobrze znasz sceny miłosne z wielu hitów telewizyjnych. Oglądając je, podczas akcji miłosnej filmowych kochanków, zastanawiasz się i uważnie podpatrujesz pozycje, które stosują i miejsca, w których się kochają. Potem starasz się wdrożyć to w życie.

Ale co cię zadziwia? Okazuje się, że długie masturbowanie partnera może doprowadzić cię do skurczu mięśni i wtedy całkowicie nie będziesz mogła poruszać ręką, szczytowanie podczas seksu w pozycji leżącej na schodach nie należy do najprzyjemniejszych, jeśli w ogóle jest możliwe, a wiele pozycji wykracza poza granice twojej kondycji fizycznej. Dlatego nie wahaj się powiedzieć partnerowi, że za moment opadniesz zupełnie z sił i nie dasz rady się dalej kochać lub odczuwalny ból z powodu wybranej pozycji nie pozwala ci odpłynąć ...

Pamiętaj, że szczerość jest bardzo ważna w waszym intymnym pożyciu. Tylko nie rozum opacznie pojęcia wygoda, ponieważ możesz myśleć, że wyłożysz się jak kłoda, i nic nie robiąc pozostawisz partnerowi cała "robotę".  Nic tak nie psuje udanego seks jak pasywna postawa partnerki lub partnera. No chyba, że taki macie oboje akurat kaprys i pomysł na seks.

Mów o swoich potrzebach

Chcesz wprowadzić jakieś zmiany i wahasz się o tym wspomnieć. Szukasz okazji, ale ostatecznie nie z dobywasz się na odwagę? Nie zastanawiaj się tylko wyjdź z inicjatywną. Twoja pomysłowość może dać wam wiele rozkoszy. Odkryjecie nowe płaszczyzny wzajemnych wrażeń. A partner będzie zachwycony, że szukasz i pokazujesz mu nowe sposoby na osiąganie orgazmu.

W trakcie stosunku nie wahaj się dać mu wyraźnego sygnału, co chcesz, aby z robił. Może bardziej podniecą cię wulgarne określenia, może inne powtarzane w koło frazy, a może będziesz chciała, żeby sprawił ci porządne lanie ... On sam tego nie odgadnie, jeśli mu tego nie powiesz.

Panie przodem

Kobiety mają ten komfort, że mogą osiągać orgazm nawet kilka, jeśli nie więcej razy podczas jednego stosunku. Ich podniecenie jest bardziej intensywne podczas gier miłosnych i łatwo wraca nawet po zaprzestaniu stymulacji. Dlatego nie bój się szczytować już podczas pierwszych minut waszych igraszek. Ten pierwszy orgazm może, wyzwolić następny silniejszy, a ten kolejny i tak dalej ...

Zanim partner osiągnie szczyt ty będziesz już po kilku orgazmach! A jeśli nie chcesz kilku, a tylko jeden razem ze swoim ukochanym, to, jeśli za wcześnie dochodzisz powiedz mu o tym, niech zwolni tempo lub na chwilę wycofa swoją oręż ... Dobrze, abyś miała ze swoim partnerem kod, dzięki któremu poznacie, kiedy dochodzicie do punktu kulminacyjnego.

Pozwoli wam, co na częste wspólne szczytowanie. Ale niekiedy wystarczy, że powiesz mu "teraz, teraz" lub zaczniesz głośniej jęczeć ... to jak będziecie poznawać nawzajem oznaki zbliżającego się orgazmu jest waszą indywidualną sprawą.

Poczuj, że jesteś piękna

Jeśli chcesz mieć udane życie seksualne i cieszyć się jego nieziemskimi finałami, musisz wierzyć w swoją atrakcyjność. Nawet stosowanie się do wszystkich powyższych rad nie pozwoli ci na pełnię szczęścia w łóżku, jeśli nie poczujesz się w nim pewnie. Orgazm wyzwalany jest przecież, dzięki wyzbyciu się wszelkich zahamowań i schowaniu wszystkich kompleksów do kieszeni.

Twoje ciało jest dla partnera największym afrodyzjakiem i miej tego pełną świadomość. Nawet, jeśli na codzień twierdzisz, ze daleko ci urodą do ideału. Wiedz, że piękno ma różne oblicza. A szczytowanie z kochaną osobą nie sprowadza się do wzajemnej analizy rysów twarzy czy stopnia powstałych na ciele krągłości. Jest nie tylko silną dawką niebiańskiej rozkoszy, ale także darem, jaki sobie wzajemnie przekazujecie.

 

 

 

MWMedia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy