Reklama

Witamina B1, a rozwój dzieci

Deficyty witaminy B1 w niemowlęctwie wpływają negatywnie na zdolności motoryczne dzieci – ostrzegają izraelscy naukowcy. Do tych wniosków naukowcy doszli monitorując stan zdrowia dzieci, które w 2004 roku były karmione mlekiem modyfikowanym, w którego składzie zabrakło witaminy B1 (tiaminy).

W badaniu przeprowadzonym przez prof. Avivę Fattal-Valevski z Uniwersytetu Telawiwskiego oceniono rozwój 39 spośród tych dzieci - wyniki zaś porównano z ich rówieśnikami, które nie doświadczyły żadnych żywieniowych deficytów. 

Jak się okazało dzieci, które karmiono mlekiem bez tiaminy, miały znacznie gorsze zdolności motoryczne, niż ich rówieśnicy. Różnice były zauważalne zwłaszcza w przypadku utrzymywania równowagi i tzw. motoryki małej, czyli sprawności dłoni i palców. 

Biorące udział w badaniu dzieci były karmione w niemowlęctwie mlekiem modyfikowanym o nazwie Remedia. W 2004 r. w Izraelu wybuchł wokół niego skandal. W składzie mleka zabrakło witaminy B1, co doprowadziło do śmierci trójki dzieci i spowodowało nieodwracalne uszkodzenia serca i układu nerwowego u 23 innych niemowląt. 

Reklama

Prof. Fattal-Valevski podkreśla, że zdolność ludzkiego ciała do gromadzenia tiaminy jest niewielka. Utrzymuje się ona w organizmie jedynie przez ok. 3 tygodnie, co oznacza, że jej zapasy muszą być często uzupełniane. 

- Udowodniliśmy, że deficyty witaminy B1 w niemowlęctwie mają długoterminowy wpływ na małą i dużą motorykę u dzieci, jak również na ich umiejętność utrzymywania równowagi. Wyniki naszego badania podkreślają wagę właściwego karmienia niemowląt i regularnej kontroli substytutów mleka matki - podsumowuje prof. Fattal-Valevski.

PAP Nauka

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama