Black Eyed Peas z tęczowymi opaskami podczas sylwestra TVP. Wokalista wyjaśnił, o co chodziło
Amerykański zespół Black Eyed Peas był największą gwiazdą Sylwestra Marzeń z Dwójką. Jednak po ich występie to nie kwestie związane z muzyką wzbudziły najwięcej komentarzy internautów, a tęczowe opaski, które można było zauważyć na ramionach artystów. Wokalista Will.i.am tuż po koncercie wyjaśnił, o co dokładnie chodziło.
Wiadomość, że zespół Black Eyed Peas wystąpi podczas sylwestra organizowanego przez TVP wywołała sporo komentarzy, a część fanów była wręcz oburzona, że muzycy zaśpiewają podczas imprezy Telewizji Polskiej.
Szerokim echem odbiły się również informacje o wynagrodzeniu, jakie telewizja polska zaoferowała zagranicznym muzykom. Według informacji Pudelka miał to być nawet milion dolarów za udział w sylwestrowym koncercie.
Niezadowolenie część osób nie wpłynęło jednak na muzyków, którzy wystąpili w sobotę podczas Sylwestra Marzeń w Zakopanem.
Zobacz też: Wróżka Anne zdradza, jaki będzie początek 2023 roku. Sprawdź swój horoskop
Black Eyed Peas zagrali swoje największe hity, a razem z Sarą James wykonali utwór "Let’s get it started".
Jednak tym razem to nie kwestie związane z muzyką czy pieniędzmi były na pierwszym planie. Widzowie dość szybo mogli zauważyć, że muzycy mieli założone tęczowe opaski na rękach.
Tuż po ich występie nawet prowadzący koncert Tomasz Kammel próbował załagodzić sytuację ogłaszając, że wszystko było zaplanowane, włącznie z elementami stroju.
Zobacz też: Horoskop finansowy 2023. 3 znaki zodiaku mają powody do obaw
Natomiast to wokalista Will.i.am tuż po koncercie postanowił wyjaśnić fanom, o co chodziło z tęczowymi opaskami, które były elementem ich stroju.